Autor |
Wiadomość |
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Śro 15:58, 06 Kwi 2011 |
|
tyger napisał: |
Hej a Ja mam do Was pytanie w tamtym sezonie wymieniałęm olej i przejechałem na nim jakieś 500 km co byście zrobili na moim miejscu wymieniac czy nie w tym sezonie. W zasadzie to on jakieś swoje właściwości stracił przez jesień i zime stojąc w garażu ale czy na tyle żeby wymieniac. Pytam bo tu sie rozchodzi o jakies 150 złrazem z filterem jak nie wiecej. |
Jeśli zakończyłeś tylko na tym co piszesz i wstawiłeś go do garażu to nie ma żadnego uzasadnionego argumentu żeby wymieniać go teraz.
No chyba , że co tydzień zimą jak nie wielu posiadaczy przepalało go w garażu to wtedy wymiana miała by sens .
Ja w poprzednim sezonie zrobiłem cztery tysiące wstawiłem go do garażu ( żadnych przepaleń zimą nie uskuteczniam ) odpaliłem go teraz na wiosnę , zrobiłem pięćset z groszami głównie to ustawiania , regulacje, testy , próby jeszcze z tysiąc i przed wyjazdem na to nasze spotkanie wymiana .
Każda ingerencja w moto musi mieć jakieś logiczne uzasadnienie.
Serwisówka jak dla większości ze stajni suzuki przewiduje ( zapewne wiesz ) co 6000 tysięcy.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wojciech
Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książki Toruń
|
Wysłany:
Śro 20:21, 06 Kwi 2011 |
|
W 100% zgadzam się ze Stefanem nie ma sensu zmieniać oleju po tak małej ilości przejechanych kilometrów-właściwości smarne napewno są ok.,a i trochę kasy zaoszczędzisz Stefan a jak rybki byłeś już zamoczyć kija?Mnie jeszcze się nie udało wypłynąć na dorszyka tej wiosny.POZDRO |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 21:32, 06 Kwi 2011 |
|
Co do opiłków ,czytałem wyżej ze jakiś mechanik powiedział ze złote to gorzej ,pewnie myślał ze mam panewki z "miedzi" niestety zmartwię was takie miałkie opiłki na kształt płatków kokosowych to nic innego jak panewka :/opiłki kolor srebrny -chromowy . można je zobaczyć w moim temacie odnośnie remontu silnika
http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx-800-silnik-i-naped,1/pukanie-w-dolnej-czesci-silnika,1283.html trochę nie wyraźne ale wiadomo o co chodzi |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Śro 21:33, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
tomek1982
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz
|
Wysłany:
Czw 6:48, 07 Kwi 2011 |
|
Cześć david.1606. W mojej Suzi mam właśnie takie opiłki
Jeśli rozbierałeś silnik kilka razy i wymieniałeś tą nieszczęsną panewke to czy możesz mi napisac z czego ona jest wykonana?
Pytam ponieważ opiłki które u siebie znalazłem NIE PRZYCIĄGAŁ MAGNES... myśle, że panewka jest wykonana z twardego materiału, ale to tylko moje domysły. Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Czw 7:10, 07 Kwi 2011 |
|
tomek1982 napisał: |
Cześć david.1606. W mojej Suzi mam właśnie takie opiłki
Jeśli rozbierałeś silnik kilka razy i wymieniałeś tą nieszczęsną panewke to czy możesz mi napisac z czego ona jest wykonana?
Pytam ponieważ opiłki które u siebie znalazłem NIE PRZYCIĄGAŁ MAGNES... myśle, że panewka jest wykonana z twardego materiału, ale to tylko moje domysły. Pozdrawiam |
"tomek1982" Podkład panewki wykonuje się najczęściej ze stopu aluminium od strony wału miedziuje się galwanicznie i nakłada kompozyt składający się z wielu pierwiastków.
Najczęściej powłoka kompozytowa jest ścisłą tajemnicą producenta panewek.
Już w czasie drugiej wojny światowej Niemcy mieli opracowaną powłokę kompozytową na panewki , że nawet po utracie oleju pojazd mógłby przejechać jeszcze około dwustu kilometrów.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Czw 7:14, 07 Kwi 2011 |
|
Wojciech napisał:
Stefan a jak rybki byłeś już zamoczyć kija?Mnie jeszcze się nie udało wypłynąć na dorszyka tej wiosny.
U mnie sezon wędkarski zaczyna się pierwszego czerwca.
Z brzegu nie wędkuję.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Czw 11:28, 07 Kwi 2011 |
|
Stefan widzę ze mamy podobne zainteresowania Odnośnie 2 wojny i techniki zapewne oglądałeś sensacje xx-wieku
wracając do tematu. tomek chyba czeka cie nie długo kompleksowy remont :/ panewka sama z siebie sie nie sypie w moim przypadku było to rozcieńczenie oleju przez tylny gażnik :/ zalewało mi paliwem do silnika. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Czw 14:25, 07 Kwi 2011 |
|
david.1606 napisał: |
Stefan widzę ze mamy podobne zainteresowania Odnośnie 2 wojny i techniki zapewne oglądałeś sensacje xx-wieku
wracając do tematu. tomek chyba czeka cie nie długo kompleksowy remont :/ panewka sama z siebie sie nie sypie w moim przypadku było to rozcieńczenie oleju przez tylny gażnik :/ zalewało mi paliwem do silnika. |
Widzisz "david.1606" jedni zbierają znaczki jeszcze inni kapsle od piwa i.t.p. a ja wchłaniam w siebie od szkoły podstawowej wszystko co związane z mechaniką pojazdów samochodowych.
Motocykl również jest w centrum uwagi moich zainteresowań od 1968 roku.
Teorii mechaniki samochodowej mam opanowanej można rzec sporo a z praktyką jest różnie.
Miałem okazję sprawdzić już jako emeryt w 2006 roku swoją teorię z praktyką pracując przez rok w serwisie volkswagena w Kanadzie a następnie w prywatnym warsztacie mechaniki samochodowej , blacharstwa i lakiernictwa również w Kanadzie .
Muszę przyznać , że co innego teoria a co innego jest praktyka ale żeby o tym wszystkim pogaworzyć trzeba czasu no i kilka browarów żeby to wszystko ogarnąć.
I tak muszę muszę przyznać , że na dzień dzisiejszy i tak jestem analfabetą mechaniki pojazdów samochodowych i w tym życiu zabraknie mi czasu aby ją zgłębić w dostatecznym stopniu..
Jest jeszcze coś w tym temacie "david.1606" a mianowicie jeśli usłyszysz , że ktoś się zna w szerokim zakresie na mechanice pojazdów samochodowych ( dotyczy to również motocykli ) to tak jak byś usłyszał słowa lekarza , który zna się na medycynie szeroko pojętej i tylko powierzyć mu swoje zdrowie.
Ale się rozgadałem pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elvis
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PARYZ
|
Wysłany:
Wto 16:12, 31 Maj 2011 |
|
Przepraszam ze sie wtracam ale dotyczy to wlasnie wymiany oleju.
Wlasnie wymienilem swoj smar na frytki i przy okazji przeczyscilem siateczke od miski. Oczywiscie jakis debil przykrecil ja odwrotnie. Wymienilem na nowa.
Znalazlem w siatce pare wirkow ale przede wszystkim jakis dziwny plastikowy czerwony dlut w kawalkach !" Taki 1mm grubosci, sztywny plastik. Skad to morze pochodzic ??? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 19:29, 31 Maj 2011 |
|
Ja się nie spotkałem z niczym czerwonym co mogło by się znaleźć w komorze. Wszystkie plastiki jakie widywałem były raczej czarne ale nic czerwonego. Czerwony kolor kojarzy mi się tylko z silikonem wysokotemperaturowym stosowanym czasami do składania silników choć porządne osoby stosują raczej czarny silikon (znalazłem nawet bezbarwny do uszczelek pokrywy zaworów). Może być pokazał jak to wygląda może łatwiej było by ocenić co to może być. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ivf
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Człuchów, pomorskie
|
Wysłany:
Wto 20:28, 31 Maj 2011 |
|
również sugerowałbym silikon. ale jeśli jest naprawdę sztywny to odpada. może jakieś fragmenty dorabianej czerwonej uszczelki? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elvis
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PARYZ
|
Wysłany:
Wto 20:50, 31 Maj 2011 |
|
egzotycznie. Faktycznie mam uszczelniana gore czerwonym silikonem. Ale te preciki to sztywny plastik i wygladaja jak plastikowy pret. Tak jakby cos tam wpadlo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elvis
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PARYZ
|
Wysłany:
Pią 16:30, 03 Cze 2011 |
|
Oto znaleziona rurka w silniku :
Ma 2mm grubosci, jest pelna i z twardego plastiku. Bylo ich kilka w siatce o dlugosci 4-6cm
A poza tym bardzo sie poprawilo po wymianie oleju i filtra z przeczyszczeniem siateczki. Silnik lepiej reaguje, mniej grzeje i lagodniej stuka. Super. Dobry olej naprawde duzo zmienia. 10W40 norma JASO MA, Kupilem u Leclerca ale nie wiem czy w polsce sprzedaja ta sama. Moja byla testowana przez gazetke i w pierwszej dziesiatce stoi. "Extralub" Ekstra lubie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Czoper
Dołączył: 20 Wrz 2012
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królewiecka, Wrocław
|
Wysłany:
Wto 21:52, 16 Kwi 2013 |
|
Hej Wam!
Jestem właśnie po zmianie oleju własnymi rękami. Relacja później i filmik też będzie
Ale mam pytanie:
za dużo oleju mi się wlało... odciągać ten nadmiar czy co?
Idę teraz go przejechać kilkaset metrów i zobaczyć jak dużo za dużo mi się wlało... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 22:14, 16 Kwi 2013 |
|
Jak zmieniałeś filtr i nalałeś oleju to może niewielki nadmiar się rozejść po silniku. Jeśli nalałeś dużo ponad normę to może go trochę wypluwać. W takim przypadku można trochę ściągnąć ale i tak dobrze pamiętać, by w VXie olej był prawie na max bo zawsze go trochę gdzieś w trasie ucieknie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|