|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Czw 9:37, 20 Sty 2011 |
|
W tym tygodniu planuje skończyć i włożyć silnik w ramę samo wyjecie zajmuje około 30-45 minut w 2 osoby (najlepiej w 3 przy wyciąganiu ,czytałem ze mechanik śpiewa za wyjecie koło 400 zł wiec może wam to pomóc trochę zaoszczędzić na paliwo ) jeśli to was interesuje mogę zrobić zdjęcia (już aparatem nie komórka ) w jakiej kolejności i wyciągać i wkładać silnik i na co uważać i co sprawia większe problemy
* będzie to moja 4 operacja wyciągania i wkładania serca wiec mogę podzielić się tym z wami :>
A zatem jeśli już musimy dziada wyciągać
*(pisze z pamięci potem dodam zdjęcia )
proponuje zacząć od układu wydechowego ,odkręcamy prawe kolanko z cylindra *u mnie dwa imbusy , następnie uchwyt tylny na secie podnóżka ,teraz odpowiedz dlaczego zaczynamy od prawego pod motorem jest łącznik wydechów luzujemy go i lekkimi ruchami góra dół (bardziej obrót na tym łączniku ) wysuwamy wydech z łączenia ,dzięki temu nie będziemy walczyć z dwoma luźnymi wydechami ,możliwe ze trzeba będzie odkręcić set stopki czasem "ucho" nie chce wyjść spod niego i blokuje nam ruchy.
najlepiej postawić motor na podpórce centralnej na twardym podłożu.
zakładam ze zbiornik i plastiki boczne macie już zdjęte
teraz układ chłodzenia ,odkręcamy siatkę chłodnicy i spuszczamy płyn chłodzący ,następnie luzujemy bądź całkowicie odkręcamy 4 śruby wentylatora 2x10mm
chłodnica trzyma się na 3 śrubach w gumowych uszczelkach i dystansach 1 na górze 2 na dole odkręcamy.odkręcamy tez śrubkę trzymająca wlew płynu z prawej strony osłonki ramy jedna 10mm, teraz luzujemy dwie opaski trzymające węzę chłodnicy jedna na szczycie 1 cylindra druga u dołu silnika idzie do ramy ,rozłączamy przewody czujnika temperatury pamiętając jego miejsce, tak samo rozłączmy przewody wentylatora, możemy wyjąc chłodnice, ona uwolni nam wentylator , wentylator wychodzi bokiem zaraz za chłodnica ,zostaje nam jeszcze jeden wąż znajduje się pod wyjściem wałka zmiany biegów i wchodzi do ramy mi szybciej poszło odkręcenie pokrywki z termostatem niż zdjęcie węza .
w tym czasie druga osoba możne luzować opaski gaźników,i linkę sprzęgła można ja porostu wyjąc z klamki.
pierwszy gaźnik zejdzie nam bez problemu dzięki elastycznej gumie, drugi to inna bajka , musimy odkręcić filtr powietrza ( umożliwi nam to potem bez stresowe wkładanie go z powrotem ) wykręcamy sam filtr z lewej strony następnie blachę uchwyty kanapy na 2x10 i odpinamy przewody idące do silnika ,masa będzie przykręcona na śrubę 12mm do silnika odkręcamy. plus będzie przykręcony do przekaźnika rozrusznika odkręcamy go uważając by nie zewrzeć przewodów kluczem możne to spowodować zakręcenie silnikiem a a najgorszym przypadku przejście prądu przez inne cieńsze wiązki instalacji gdy nie będzie "grubej"masy na silniku.
wróćmy do filtra trzymają go chyba 3 śruby dwie z lewej strony i jedna z góry ,wykręcamy je i filtr powinien dać się cofnąć w celu rozłączenia gaźnika od niego i w końcu wyjęcia wpierw filtra potem gaźnika.
lecimy dalej
motor stoi twardo na ziemi zabieramy się za kardana ( O ile można wyjąc silnik bez wyciągania kardana o tyle włożyć już się nie da..)
odkręcamy koło i stabilizator hamulca *taki kształtownik od wahacza do uchwyty zacisku ,przyda się nam to przy wkładaniu z powrotem kola będzie nam łatwiej wyjąc i ustawić koło )
koło mamy już wyjęte, pamiętamy o kolejności tulejek dystansowych na osi.
następnie odkręcamy 3 (4? już nie pamiętam ) nakrętki (chyba 17mm) trzymające zębatkę kardana,śmiało wysuwamy go krzyżak zostanie w środku obudowy kardana przy silniku ale już nie na nim. odkręcamy śruby trzymające silnik w ramie (nie ruszamy jeszcze tych 2 trzymających silnik za głowice )
rozkręcamy kołyskę ramy 4 śruby po obwodzie dwie przy główce ramy i dwie pod setem hamulca i kolejne dwie na imbus pod silnikiem gdy kołyska już nam zejdzie odkręcamy silnik z ramy przy tylnej jego części , po wyjęciu 2 oś trzymających silnik odkręcamy uchwyty "uszy" z tylnej części ramy nad hamulcem , trzymały one silnik i oś, 2 imbusy.
następnie odkręcamy uszy z lewej części kołyski tej która została na stałe w motorku
teraz silnik powinien trzymać się na 2 śrubach za głowice , jedną możemy wykręcić i wyjąc. silnik może lekko opaść .(wyciągamy tą która ma odkręcane uszy od ramy chyba przednia )
wyciągamy i odkręcamy uszy,i teraz lwia cześć roboty trzymając silnik z obu stron i lekko unosząc go wyciągamy ostatnio śrubę trzymająca go za głowice silnik opadnie na ramę ,i może zacząć się przechylać w stronę brakującej kołyski wysuwamy go "na czuja" patrząc gdzie ociera bądź o co się zawiesza silnik trochę wazy można go samemu wstawić na stół ale nie polecam , przy wyciąganiu trzymam go za otwory po kolankach wydechowych ,bron boże za gumowe uchwyty gaźników
i jeśli wszystko poszło dobrze to macie dobre 400 zloty w kieszeni
Mam nadzieje ze jakoś składnie to napisałem bowiem nie śpię od 28 godzin |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Czw 10:31, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
BOhu
Administrator
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/Tarnów/Dębica/Pogórska Wola
|
Wysłany:
Czw 11:11, 20 Sty 2011 |
|
Bardzo prosimy o zdjęcia, tutoriale wszelkich napraw są na forum bardzo mile widziane
pozdrawiam ciepło
Shrequ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Porter
Dołączył: 08 Wrz 2015
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 8:41, 18 Sie 2017 |
|
Cytat: |
motor stoi twardo na ziemi zabieramy się za kardana ( O ile można wyjąc silnik bez wyciągania kardana o tyle włożyć już się nie da..) |
Kilka razy wyjmowałem/montowałem silnik (jednoosobowo) i nigdy kardana nie ruszałem... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Porter dnia Pią 8:43, 18 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 12:15, 18 Sie 2017 |
|
Porter napisał: |
Kilka razy wyjmowałem/montowałem silnik (jednoosobowo) i nigdy kardana nie ruszałem... |
Ale temat odkopałeś.
Zgadza się - silnik można wyjąć i włożyć na miejsce, gdy tylne koło i cały mechanizm jego napędu zostaną na miejscu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sokrates
Dołączył: 16 Sie 2014
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Wto 17:31, 30 Paź 2018 |
|
Witam...może komuś się przyda...ja poradziłem sobie z wyjęciem silnika za pomocą wyciągarki...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Potwierdzam, że wyjęcie (i zapewne włożenie) silnika jest możliwe i bardzo proste bez demontażu tylnego koła i wyjmowania drążka kardana.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 23:01, 31 Paź 2018 |
|
Nieźle!
Good job! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sokrates
Dołączył: 16 Sie 2014
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Pią 9:59, 02 Lis 2018 |
|
Dodam...bo kilka razy pojawiało się w różnych postach pytanie ile waży serce naszej Suzi..., to po postawieniu silnika na wadze łazienkowej wskazówka pokazała 68 kg (bez oleju i płynu chłodzącego). |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 19:28, 05 Lis 2018 |
|
A niech mnie!
Gdyby zalać silnik olejem i płynem chłodzącym to ważyłby akurat mniej więcej tyle co ja. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|