Autor |
Wiadomość |
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Sob 16:16, 14 Kwi 2018 |
|
Zmieniłem koncepcje, rozebrałem Moto prawie do ostatniej śrubki, składam go od nowa, robiąc pełen remont. I tutaj mam parę pytań 😊
1. Mam już wyciągnięty silnik, jednak zadecydowałem że nie rozbieram go. Nie czuję się na siłach, a oddanie go na rozbiórkę i złożenie znacznie podniesie mi koszty. Pytanie co mogę sprawdzić i ewentualnie wymienić, co warto zrobić gdy już jest wyjęty? Budżet jest średni więc generalny remont na zapas nie wchodzi w grę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Sob 16:16, 14 Kwi 2018 |
|
2. Mam lusterka wkręcane w końcówki kierownicy i takie chce założyć. Czy da się znaleźć manetki bez mocowań lusterek? Oryginał odpada, wolałbym czystą kierownice. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Nie 10:11, 15 Kwi 2018 |
|
Mocowania lusterek z tego co pamiętam (nie jestem przy moto) są z prawej strony w łączniku (można sam ten element podmienić) a z lewej na stałe w manetce. Otwór warto zostawić pod mocowanie dodatkowego osprzętu jak np. sterownika grzanych manetek. Nie mniej jak chciałbyś zmienić klamkę sprzęgła jest to możliwe ale tylko z innego sprzęta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 11:06, 16 Kwi 2018 |
|
asma1313 napisał: |
1. Mam już wyciągnięty silnik, jednak zadecydowałem że nie rozbieram go. Nie czuję się na siłach, a oddanie go na rozbiórkę i złożenie znacznie podniesie mi koszty. Pytanie co mogę sprawdzić i ewentualnie wymienić, co warto zrobić gdy już jest wyjęty? Budżet jest średni więc generalny remont na zapas nie wchodzi w grę. |
Generalnie za dużo nie sprawdzisz. Przy założeniu, że silnika nie rozbierasz, dla typowych czynności kontrolnych i regulacyjnych nie ma znaczenia, czy jest w ramie, czy wyjęty.
Możesz na wyjętym silniku ustawić zawory. Będzie wygodniej niż kiedy jest zamontowany w motocyklu. Ponieważ masz zdemontowane gaźniki to może warto do nich zajrzeć i je przeczyścić? Z drugiej strony jeśli wszystko działało to nie wiem czy warto je ruszać.
Możesz ewentualnie sprawdzić wyjście z przekładni kątowe, czy nie ma luzów, to samo jeżeli chodzi o krzyżak kardana, czy jest w dobrym stanie.
Sprawdź cięgna sterujące gaźnikami i sprzęgłem. Masz dobry dostęp do wszystkiego. Przyjrzyj się przewodom chłodzenia, czy nie wymagają wymiany (jest tam m. in. taki łącznik między cylindrami).
O kondycji silnika może co nieco powiedzieć pomiar ciśnienia sprężania, ale wszystkie normy odnoszą się do pomiaru po rozgrzaniu, więc to łatwiej sprawdzić, gdy motocykl jest w "jednym kawałku".
Jakoś nic więcej nie przychodzi mi w tej chwili do głowy...
Może Dis coś podpowie - jest na bieżąco. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 15:43, 16 Kwi 2018 |
|
Ogólnie silnik po wyjęciu bez rozbierania to wszystkie elementy wspomniane powyżej. Ewentualnie jak silnik wyjęty to może tarcze sprzęgłowe można sprawdzić bo do ich sprawdzenia normalnie to trzeba zdjąć chociażby wydechy by dostać się do śrub pokrywy. Rzecz prosta a powie sporo o sprzęgle. Poza tym Griba o pozostałych elementach na moto już wspomniał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Pon 16:49, 16 Kwi 2018 |
|
Do sprzęgła zajrzę, a gaźniki czekają już na rozebranie. Żałuje tylko że nie sprawdziłem kompresji zanim go rozłożyłem. Swoją drogą. Okazało się, że wahacz jest przerdzewiały prawdopodobnie przez kwas z akumulatora bo wężyk był od niego odpięty. Natomiast w środku w wahaczu znalazłem wypełnienie jakby z pianki montażowej. Czy to jakiś standard czy ktoś przy tym grzebał? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 16:57, 16 Kwi 2018 |
|
Raczej grzebane bo wahacze są w pełni stalowe nie ma w nich pianki. Przerdzewiałe są jak poprzedni właściciele nie mieli podłączonego wężyka przelewowego z akumulatora i kwas leciał na wahacz (rozwiązanie obecne to akumulatory bezobsługowe bez odpowietrzenia). Jak byś potrzebował wahacz daj znać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Pon 19:04, 16 Kwi 2018 |
|
Tak myślałem że było grzebane, jakby mod mógł, proszę o zmianę działu, pewnie jeszcze nie jeden posiłek napotkamy, więc niech tam tekst będzie swoistą relacja z odbudowy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 20:22, 16 Kwi 2018 |
|
asma1313 napisał: |
(...) jakby mod mógł, proszę o zmianę działu, pewnie jeszcze nie jeden posiłek napotkamy, więc niech tam tekst będzie swoistą relacja z odbudowy. |
Mówisz i masz!
Proszę o dokumentowanie na zdjęciach i opisywanie kolejnych czynności.
W razie pytań służymy pomocą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Pon 20:38, 16 Kwi 2018 |
|
Póki co etap prac to kompletna rozbiórka i żmudne szlifowanie elementów z rdzy i farby. Pólki i łapy silnika już prawie wyczyszczone - moto stoi 100 km ode mnie, więc w garażu siedze tylko w weekendy, a w tygodniu tylko pierdółki i papier ścierny Zdjęć mam milion - każda kostka, kabelek, śrubka udokumentowana, żebym wiedział jak to poskładać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak wyglądał wahacz, widać w środku piankę montażowa - tragedia. Nie będę się bawił w rzeźbienie tylko wymienię cąły i pomaluję.
Swoją drogą - jak wyciągnąłem kardana, to na wale też jest naleciałość z rdzy
[link widoczny dla zalogowanych]
Co z tym zrobić? przeszlifować i pomalować?
Ogólnie mam miliony pytań z każdą nową częścią, ale wyjdzie w trakcie prac.
w sobotę udało mi się rozebrać do końca przednie zawieszenie i jestem zadowolony, bo sprężyny mają jeszcze 2cm do wartości granicznej z serwisówki, więc nie ma tragedii. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 8:35, 17 Kwi 2018 |
|
Wahacz faktycznie bardzo dziwny. Możliwe że komuś zjadło i chciał zabezpieczyć wewnątrz więc władował piankę.Jesli chcesz mam jeden wolny w kolorze czarnym jak co to na pw. Na wale troche nalotu może sie pojawić bo obudowa nie jest idealnie szczelna i powietrze jest do okoła i utlenianie będzie prędzej czy później nie mniej ten element nie koroduje zbytnio więc wystarczy wyczyścić delikatnie i będzie działał. Według mnie nie ma co się bawić z tym elementem. Jak chcesz pokaże jak wygląda mój poprzedni cieknący. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Wto 8:38, 17 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Wto 18:40, 17 Kwi 2018 |
|
Czyli delikatnie przeszlifować papierem i psiknac warstwę farby cienka? Niestety im bardziej poznaję to Moto tym więcej widzę dziwnych patentów. A że to Moto ma u mnie dożywocie to chce to zrobić jak należy. Dis wysłałem ci PW już |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 21:15, 17 Kwi 2018 |
|
asma1313 napisał: |
Czyli delikatnie przeszlifować papierem i psiknac warstwę farby cienka? |
Oczyść wał z nalotu i przed zamontowaniem pokryj cienką warstwą smaru. To moim zdaniem wystarczy - szkoda czasu na malowanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 22:54, 17 Kwi 2018 |
|
Także myślę że wału nie ma co malować. Smar i będzie zabezpieczone. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asma1313
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Śro 17:01, 18 Kwi 2018 |
|
Ok, tak zrobię. Czy do połączeń Kardana stosować jakiś konkretny smar, czy zwykły maszynowy będzie ok? I druga sprawa. Podobał ktoś postawić przód vxa wyżej niż oryginał? Bo obniżenie na latach znam, a ja się zastanawiam nad daniem ich wyżej. Wiem że to pogorszy trochę prowadzenie, ale czy aż tak bardzo? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|