FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Regeneracja tylnych amortyzatorów Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Piekarz




Dołączył: 19 Wrz 2019
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 18:10, 09 Paź 2022 Powrót do góry

Witajcie,

Ponieważ nigdzie na forum nie znalazłem postu dotyczącego samodzielnej regeneracji tylnych amortyzatorów od VXa 800 to poniżej prezentuję kilka informacji, które mam nadzieję Wam pomogą. Dodam, że nie jestem mechanikiem z 40letnim doświadczeniem tylko dłubkiem garażowym realizującym swoją pasję i marzenia więc proszę o wyrozumiałość i słowa pochwały a nie krytyki Smile.

Na początek zacznijmy od narzędzia, które musiałem kupić na Alledrogo.
Był to motocyklowy ściągacz sprężyn, za który zapłaciłem 70 zł. Ponieważ amortyzatory do VXa mają dodatkowy zbiornik na gaz to musiałem zrobić przejściówkę umożliwiającą jego zamontowanie.
Do wykonania przejściówki wykorzystałem złomowy profil zamknięty 3x5 cm o ściance 2mm + profil 2,5 x 2,5 cm także o ściance 2 mm. W obu profilach musiałem wywiercić otwory na śruby montażowe. Dodatkowo musiałem dokupić pręt gwintowany bo te ze ściągacza były za krótkie.
Dla jaśniejszego zobrazowania poniżej prezentuję zdjęcie.

Image

Przy ściskaniu sprężyn zachowajcie zdrowy rozsądek i róbcie to z głową bo stałe zęby nie urosną drugi raz Smile. Trzymajcie haki jedną ręką cały czas a drugą dokręcajcie nakrętki. W momencie kiedy ściśniecie odpowiednio sprężynę to pod nią macie blaszkę zabezpieczającą, którą trzeba wyjąć. Po tym zabiegu możecie poluzować ściągacz i sprężyna bez problemu zejdzie.
Kolejnym etapem jest odkręcenie dekielka amortyzatora. Świadomie piszę dekielka a nie nakrętki ponieważ o dziwo nie ma on gwintu tylko jest montowany na wcisk.

Image

Do jego zdjęcia użyłem poniższego klucza bo taki miałem pod ręką.

Image

Niestety dekielek tak był zapieczony, że klucz zostawił na nim swoje zęby przy próbie odkręcania Smile. Nie zmartwiłem się tym jakoś bardzo bo skoryguję to lekko na tokarce. Następnym razem nagrzeję opalarką górną część tulejki i wykorzystam do tego celu może jakiś inny klucz.
Kolejnym krokiem jaki trzeba wykonać to jest demontaż dwóch pierścionków zabezpieczających tłoczysko.

Image

Do tego celu wykorzystałem cienki śrubokręt + mały szpikulec. Żeby zdemontować pierścionki bez uszkodzenia trzeba podważać je od góry, żeby wychodziły w dół. Później trochę zabawy i tłoczysko powinno wyjść.

Image

Oczywiście jak to w życiu bywa nie zawsze jest kolorowo i czasami trzeba wspomagać się innymi środkami by osiągnąć cel (wyjąć tłoczysko, które było zardzewiałe) Smile.

Image

Powracając do tematu tłoczyska to posiada on 3 uszczelnienia:
- pierwsze, górne które suwa się po pręcie amora - nie wiem czy da się je dokupić w jakimś sklepie lub necie. Może być ciężko.

Image

- drugie, górne schowane pod pierścieniem rozprężnym - oring
- trzecie - oring

Image

Na chwilę obecną dobrnąłem do tego etapu i zaczynają się schody ponieważ nie wiem:
- ile trzeba wlać oleju do cylindra amora?,
- czy amortyzator musi być uzupełniony jakimś gazem czy zwykłym powietrzem?
- ile czynnika trzeba wprowadzić i z jakim ciśnieniem?.
- którędy to się nabija?. Pewnie pod dolnym dekielkiem banki gazowej jest jakiś zawór.
- nie wiem jeszcze czym odkręcić nakrętkę zaworka regulacyjnego twardość. Szczypce segera się wykrzywiają.

Może ktoś z Was przerabiał już ten temat i coś podpowie?

W ramach ciekawości dodam jeszcze, że robiłem próby amora z samym olejem ale efekt mnie nie zadowala bo tłoczysko wpycha się stosunkowo łatwo a wyciąga z duuużą siłą także gaz musi raczej być.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
dis




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)

PostWysłany: Nie 18:47, 09 Paź 2022 Powrót do góry

Dobra robota. Zawór napełniania zbiornika gazem jest pod dekielkiem zbiornika gazu od dołu. Aby go ściągnąć można małym wiertełkiem nawiercić otwór i przez otwór wyciągnąć pokrywkę jakimś sztywnym zagiętym prętem. Sam zawór jest jak wentyl samochodowy przy czym ciśnienie jakie trzeba nabić jest spore i ciśnienie w amorkach nabija się z butli bo zwykłe kompresory nie dadzą potrzebnego ciśnienia. Ile oleju niestety nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piekarz




Dołączył: 19 Wrz 2019
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 18:58, 09 Paź 2022 Powrót do góry

dis napisał:
Dobra robota. Zawór napełniania zbiornika gazem jest pod dekielkiem zbiornika gazu od dołu. Aby go ściągnąć można małym wiertełkiem nawiercić otwór i przez otwór wyciągnąć pokrywkę jakimś sztywnym zagiętym prętem. Sam zawór jest jak wentyl samochodowy przy czym ciśnienie jakie trzeba nabić jest spore i ciśnienie w amorkach nabija się z butli bo zwykłe kompresory nie dadzą potrzebnego ciśnienia. Ile oleju niestety nie wiem.


To może lepiej wykorzystać magnes neodymowy lub elektromagnes do wyjęcia dekielka Smile.
Gdyby te amory nie były gazowe to ich regeneracja nie byłaby taka skomplikowana. Wrrrr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dis




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)

PostWysłany: Nie 23:30, 09 Paź 2022 Powrót do góry

Wątpię by magnesem zdjąć tą pokrywkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piekarz




Dołączył: 19 Wrz 2019
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 1:21, 11 Paź 2022 Powrót do góry

dis napisał:
Wątpię by magnesem zdjąć tą pokrywkę.


Nowe wiadomości z frontu: amory nabija się gazem w ilości między 10 a 15 bar. W niektórych amorkach (sporadycznie) dobija się do 20stu.
Regeneracja 1 amora w Gdańskiej firmie specjalizującej się w tym temacie kosztuje 980 zł 🤣🤣🤣.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Piekarz dnia Wto 21:17, 11 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
griba




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 13:00, 13 Paź 2022 Powrót do góry

Fajny manual!

Good job! Ok!

Cena regeneracji w zakładzie faktycznie zaporowa. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
góri




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k/Zawiercia woj. Śląskie

PostWysłany: Pią 9:08, 21 Paź 2022 Powrót do góry

Świetna robota! Chyba juz bym sie pokusil o gazówki z aliexpress 😄


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piekarz




Dołączył: 19 Wrz 2019
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 10:33, 23 Paź 2022 Powrót do góry

W końcu wygospodarowałem trochę wolnego czasu, żeby dokończyć temat amortyzatorów.
Regenerację zacząłem on nawiercenia otworów w deklach zaślepiających zaworki:

Image

Następnie trzeba było wyjąć dekielki i przyznam się szczerze, że nie było to takie łatwe. Najpierw włożyłem zagięty drut i próbowałem wybić. Niestety mnie się nie udało. Dopiero jak wziąłem stalowy wałek to dekielki powyjmowałem. Niestety zakończyło się to zagięciem miejsca przy otworze ale z tym też sobie poradziłem. Końcówkę stalowego pręta na szlifierce zaokrągliłem i zagięte miejsca w dekielkach powybijałem. Teraz jest ok. Pozostaje jedynie migiem zaspawać otwory i miejsce spawów ładnie wyszlifować.

Po zdjęciu dekielków z amorów natrafimy na plastikową zakrętkę wentylka, którą trzeba oczywiście odkręcić Smile

Image

Po tym zabiegu ukaże nam się taki sam zawór jak w samochodzie.

Image

Gdy dobrniemy już do tego etapu to czas najwyższy na nabicie amorów azotem. Proponuję poszukać w okolicy jakieś większej wulkanizacji, która Wam to zrobi za parę groszy. Azot jest tanim gazem więc myślę, że zapłacicie jakieś 30 - 50 zł max.

Jeżeli jednak jesteście Zosie samosie i śpicie na forsie to musicie załatwić sobie poniższe rzeczy:
- butla z azotem (proponuję butlę 8l 150 bar. Są jeszcze butle 200 bar i więcej ale wychodzę z założenia, że czym mniej bar tym bezpieczniej)
- reduktor - uwaga: jeżeli posiadamy mig maga to zapewne mamy reduktor do CO2 lub mieszanki. Kupując redukcję z butli azotowej na CO2 / mieszankę wykorzystamy nasz obecny reduktor
- szybkozłączka pod pistolet do pompowania kół. Kupując szybkozłączkę warto kupić z taką końcówką, która będzie miała taką samą średnicę jak końcówka reduktora.
- przewód min 15 bar, którym połączymy reduktor z pistoletem do pompowania. Ja kupię 2 metry.
- zaciski przewodu.
- pistolet do pompowania kół - uwaga: sprawdźcie w pistolecie jakim maksymalnym ciśnieniem możecie pompować, żeby nie zrobić sobie krzywdy. U mnie jest 12 bar. więc do takiej maksymalnej wartości mogę nabić amory

Dodam, że ja mam to szczęście, że mój dobry kumpel pracuje w rozlewni gazu więc wypożyczy od siebie z firmy na ok. 2 tygodnie butlę z azotem i redukcją więc moje wydatki zamkną się na poziomie ok. 40 zł (wąż + zaciski, szybkozłączka). Gdybym nie miał takiej możliwości to bym jednak wolał poszukać wulkanizacji.

Ponieważ butlę będę miał przez 2 a może nawet 3 tygodnie to zapraszam do Łodzi na darmowe nabicie Smile. Będę miał okazję poznać się z Wami a Wy będziecie mieć okazję na jesienną przejażdżkę Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szuwar




Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konarzewo k/Poznania

PostWysłany: Nie 20:35, 23 Paź 2022 Powrót do góry

Dobra robota!
Tak przy okazji podpowiem, że większość zakładów zajmujących się klimą też dysponuje azotem
do badania szczellności instalacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piekarz




Dołączył: 19 Wrz 2019
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 23:51, 26 Paź 2022 Powrót do góry

Jak postanowiłem, tak zrobiłem i sprzęt załatwiłem Smile. Butla z azotem + redukcja za free. Szybkozłączka pod pistolet, 3 m przewodu 20 bar + 2 zaciski = 38,30 zł.

Image

I w tym miejscu jedna uwaga: reduktor CO2 / Argon, który posiadam niestety się nie nadaje ponieważ, żeby nabić amora do 11 bar musiałem dać ciśnienie na wyjściu tak duże, że zawór bezpieczeństwa był na granicy przepuszczania.
Zamiast reduktora CO2 / Argon lepiej kupić do azotu z manometrem na wyjściu 40 bar.

Image

Testowa regeneracja amorków teoretycznie się udała ale tylko teoretycznie Smile.
W praktyce nie wymieniłem poniższego uszczelniacza bo nie byłem w stanie go dokupić i efekt jest taki, że ten pieruński uszczelniacz minimalnie przepuszcza olej Sad.

Image

Image

Na chwilę obecną nie mam pomysłu co zrobić z tym fantem dlatego może ktoś z Was odsprzeda mi amortyzator????

Początkowo chciałem podtoczyć tuleję, na której osadza się uszczelniacz z kapturem (żeby zamontować teraźniejszy uszczelniacz) ale tuleja ta ma wewnątrz prowadnicę, którą bym musiał częściowo stoczyć. Nie jest to dobry pomysł ponieważ tuleja prowadząca nie jest na tyle wysoka, żeby ją jeszcze skracać.

Image

I takim sposobem mam w pełni zregenerowany tylko 1 amortyzator a drugi popuszcza jak stara baba Smile.

Jeszcze jedna uwaga: chromowany pręt tłoczyska nie może mieć jakichkolwiek wżerów bo będzie przeciekał olej. Warto ten wałek pochromować jeśli chcemy wszystko zrobić na tip top.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szuwar




Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konarzewo k/Poznania

PostWysłany: Pon 23:05, 31 Paź 2022 Powrót do góry

Jeśli tylko puszcza minimalnie olej i nie widać uszkodzeń a gumie skróć sprężynkę na uszczelniaczu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:30, 24 Lis 2022 Powrót do góry

jak to mówią- z gówna bata nie ustrugasz.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin