Autor |
Wiadomość |
pepe99
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 14:52, 10 Mar 2011 |
|
Założyłem nowiutkie Shinko w oryginalnych rozmiarach podanych przez producentach, za co mnie pochwalił Pan wulkanizator (to samo powiedział, zawsze nowe lepsze od markowych używek)
A tak w ogóle to wcześniej była jakaś rzeźba z przodu - za wysoka i zbyt szeroka. No ale z tego co wiem zdania są podzielone. Ja mimo wszystko zostanę przy zestawie producenckim
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
ivf
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 435 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Człuchów, pomorskie
|
Wysłany:
Pią 14:15, 11 Mar 2011 |
|
za wysokie miałeś z przodu? nie pamiętam jak z szerokością, ale wyższa opona chyba nie weszłaby pod błotnik?
p.s.
już kwartał tu nie zaglądałem i jest w końcu troszkę do czytania |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Pią 14:34, 11 Mar 2011 |
|
Troszkę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pią 20:42, 11 Mar 2011 |
|
Wyższa opona wchodzi ale tylko 110/90 wyższa nie wejdzie a już przy takiej trzeba zdjąć dodatkowe przedłużenie przedniego błotnika gdyż opona haczy o śruby mocujące je. Sprawdzone na własnym przykładzie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pepe99
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 2:24, 12 Mar 2011 |
|
Dziwne, dziwne. W każdym razie rzeźba jak cholera.
BTW przejechałem dzisiaj 19km przy 7 stopniach, silnym wietrze i grzanych manetkach..... było wyśmienicie - dla ciepłoluba z oszklonej blaszanej puszki to wyczyn |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
beatles
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 11:42, 13 Mar 2011 |
|
Miałem kiedyś nówki Shinko w moim vx-ie, nic się to drogi nie trzymało, lepiej trochę dołożyć i kupić cokolwiek lepszego. Niestety z oponami najczęściej jest tak, że jeśli tanie, to do dupy. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beatles dnia Nie 11:43, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Nie 20:50, 13 Mar 2011 |
|
Beatles ja mam tanie maxxisy i kleją się wręcz idealnie. Pytanie ile wytrzymają. Nie można powiedzieć że jak coś jest tanie to jest zawsze złe. Maxxisy produkują opony do enduro, crosów i atv i tam jest główny ich rynek zbytu a że sporo jest maszyn szosowych to tańsze firmy produkujące opony do innych typów motocykli aby wejść na rynek opon szosowych muszą zaoferować konkurencyjną cenę w połączeniu z nie najgorszą jakością. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Nie 20:53, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
beatles
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:10, 14 Mar 2011 |
|
Mam inne zdanie, przy zmianie opon zawsze robimy wow, ale nie z tego powodu, że dobrze się kleją tylko dlatego, że w porównaniu z zużytymi oponami prowadzą się dużo lepiej przez lepszy profil. Jak się trochę pojeździ na nowych oponach, można dopiero powiedzieć, co i jak się lepi. Lepiej dopłacić 200 i kupić coś lepszego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cooli
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gubin, okolice Zielonej Góry
|
Wysłany:
Pon 11:54, 14 Mar 2011 |
|
Zgodze sie z DISem w sprawie Maxxisow. W zeszlym tygodniu zalozylem nowiótką na tył (Maxxis Promaxx) i po przejechaniu 230 km zastrzeżeń brak. Głównie 80-120kmh, dużo winkli i jedna 20km prosta momentami 180kmh.
Bylo to w sobote, temperatura 13-15 stopni i bylo sucho. Nie wiem jak na mokrym, bo jeszcze nie mialem okazji sprawdzic. Sama guma wydaje się być dosyć miękka, więc chyba szybciej się zjedzie niz BT45, ale na zakrętach trzyma się swietnie.
A co do zakrętów..... to musze przyznać, że miałem stracha na początku, bo się naczytałem o problemach w pokonywaniu zakrętów Vxem. Jednak po parudziesięciu kilometrach strach przeszedł i Vx śmigał jak pożeracz winkli
Na koniec jeszcze... Unikajcie niemieckich serwisów!!! O zgrozo... zmiane guby skasowali mnie 25 EUR!!! Koło przywiozłem im zdemontowane, także nie wiem co tam bylo takie drogie. Chcieli jeszcze 5 EUR za utylizacje starej opony, to ją zabralem i zutylizowalem za darmo pod blokiem w kontenerze. Niestety mieszkam na takim zadupiu i warsztatow brak. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 14:58, 14 Mar 2011 |
|
Mam już na oponkach (maxxisy) nawinięte ponad 2000km i jeżdżąc w styczniu lutym i marcu stwierdzam że dobrze kleją się do asfaltu nawet jak jest mokry. Nie wiem więc w czym problem trzymają się ok nie są zużyte (nie widać zużycia) a bieżnik mają bardzo głęboki w porównaniu do niektórych innych gum (też nówek). Jak miał bym wybrać jeszcze raz to zastanawiał bym się czy warto dawać te 200zł więcej na inne laczki skoro maxxisy sprawują się bardzo dobrze.
Początkowo też byłem lekko sceptycznie nastawiony do tych opon gdyż mniej znana firma (jeśli chodzi o asfalt) i nie wiadomo było jakie one tak naprawdę są i jak się zachowują natomiast teraz z czystym sumieniem mogę polecić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rebel68
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:36, 14 Mar 2011 |
|
Też jeżdżę na maxxisach. Tzn, jeździłem na jednej z przodu, a teraz dokupiłem sobie tył Uważam że są niezłe, latem spokojnie dawały radę, chociaż teraz w sobotę nie było za ciepło i przy mocniejszym zahamowaniu koło mi się uślizgnęło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|