Autor |
Wiadomość |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Czw 10:16, 27 Maj 2010 |
|
larsson.pl dostępne są w naszych rozmiarach bo sprawdzałem przód ok 200zł ył trochę drożej ale nie wiem ile za przesyłkę biorą bo ja kupuję u nich na miejscu w sklepie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
waffen99
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow
|
Wysłany:
Czw 18:30, 27 Maj 2010 |
|
No właśnie chodziło mi o to że nigdzie nie było rozmiaru na przód. A szkoda bo kapeć jest naprawdę OK. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pią 0:57, 28 Maj 2010 |
|
Faktycznie larsson ma tylko 110/90 co oznacza że 11mm będzie wyższa.
Co do cen to znalazłem dlaczego np maxxis niektóre są takie tanie a mianowice ze względu na wskaźnik szybkości. Brigstony i inne mają W czyli do 270km/h a maxxisy mają H czyli do 210km/h co dla naszych maszyn jest nieosiągalne no chyba że z jakiejś ładnej góry i manetką odkręconą na max. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
slawek
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 0:18, 18 Paź 2010 |
|
Witam. Włączę się do do tematu ponieważ mnie podczas jazdy w koleinach także spotyka to samo czyli tył trochę zatańczy , włosy staną dęba , opadną i jadę dalej. Osobiście trochę się z wahaczem szarpałem i luz jest tylko czasu na wymianę ułożyskowania nie ma ale zima długa to pewnie dam radę. Tego typu wężykowanie może powodować także sam wahacz czyli poprostu wyginać się ale wygląda to tak solidnie że wątpię. Myślę że powodem nie mogą być amorki bo uciekanie na wybojach dałoby więcej zabawy i efekt skaczącej piłki da się zauważyć jadąc blisko z tyłu. Pozdrawiam wszystkich. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 1:58, 18 Paź 2010 |
|
Sławek tylko amortyzatory mogą być także wyrobione w ten sposób że mają luzy na boki co z minimalnym luzem wahacza daje już dużą odczuwalną różnicę. Tu nawet nie chodzi o zużycie sprężyn. Prowadnice w amortyzatorach także mogą się wyrabiać i je też można wymienić.
A co do wymiany łożysk wahacza to jest bardzo prosta sprawa tylko trzeba wysunąć dyferencjał by dostać się z jednej strony do śruby (z drugiej jest tylko zaślepka na śrubę). Łożyska wybija się bardzo łatwo. Samodzielna robota to tak na godzinkę na spokojnie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Pon 2:01, 18 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
slawek
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:47, 18 Paź 2010 |
|
Witam ponownie. Dis każde zużycie prowadnicy kończy się wydostaniem oleju który tłumi ruchy tłoka a nasze są dodatkowo odwrócone więc nie trzeba olejowi pomagać w ucieczce.Bardziej spodziewał bym się zużycia tulei gumowych mocujących do wahacza i ramy i to byłby problem kiedy jedna strona tłumi a druga pozwalała na ruch. Ciesze się bardzo że mało roboty przy wahaczu muszę tylko zgromadzić części i do dzieła.Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 10:04, 19 Paź 2010 |
|
Sławek nasze amortyzatory tylne są olejowo powietrzne!! Jeżeli nawet olej tobie nie ucieka to na tłumienie ma wpływ także ciśnienie powietrza jakie w nim jest (uświadomił mi to gościu który robił mi amorki tylne). Wentyl znajduje się pod pokrywką tego zbiorniczka od dołu tylko aby to zdjąć trzeba nawiercić mały otworek. niestety nawet jeśli sciągniesz tą pokrywkę to raczej nie dasz rady sam dopompować bo tam bywa nawet powyżej 10 barów i to ładuje się z butli a nie z typowego kompresora jaki może mieć każdy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
slawek
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 21:58, 19 Paź 2010 |
|
Witam. Nie jestem może jakimś specjalistą od amorów ale wiem że gaz (azot) ma zapobiegać pienieniu oleju - środkiem tłumiącym jest olej zresztą wujek google potwierdza(na stronie kayaby choćby. Dis napisz lepiej czy walczysz ze świerszczem czy zostawiasz to miłe dla ucha zwierzątko. Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 8:23, 20 Paź 2010 |
|
Zwierzątko zostawiam do momentu ewentualnej wymiany wydechów. Później będzie żubrzyk jak dobrze pójdzie w miejsce świerszczyka.
A co do amorków to zbyt niskie ciśnienie = pienienie oleju i pogorszenie właściwości amorków więc o to jak by nie patrzeć także trzeba dbać. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Śro 9:42, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
tomek
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Slask, Gliwice
|
Wysłany:
Pon 12:08, 15 Lis 2010 |
|
hej...
ja mialem podobna sytuacje z wezykowaniem tylnego kola w zeszlym sezonie.... w serwisie poradzili mi dokladnie to samo co dis... znaczy sprawdzic kolejno lozysko, wahacz. amorki... w moim przypadku okazalo sie ze to amorki... niestety sa juz nieco zuzyte, bo od nowosci te same, a setka juz dawno polamana na liczniku.... kolejna rada serwisu, zmniejszyc napiecie wstepne okazala sie rowniez trafna... jak potem kolega od regeneracji amorkow mi tlumaczyl, po zmniejszeniu napiecia sprezyny zwiekszamy cisnienie oleju, a co za tym idzie dajemy zmorkowi nieco wiecej zycia... nie wiem czy to poprawna teoria, ale u mnie dziala... jeno tak jak STEFAN, na winklach musze nieco bardziej uwazac, bo jak sa jakies nierownosci przy polozeniu moto, doopa ma tendencje do uciekania....
... jeszcze jedna rada z zakladu regeneracji amorkow... jesli ktos ma zamiar regenerowac amorki, to najlepiej aby nie byly one wyjudane do konca, bo wtedy renowacja albo jest niemozliwa, albo okrutnie droga...
ja i tak nosze sie z zamiarem zakupu nowych krotszych amorow, wiec nie przejmuje sie zbytnio ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xepher
Dołączył: 27 Cze 2019
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany:
Nie 9:22, 30 Sie 2020 |
|
Podpina się pod dyskusję, moj mastodond jedzie krzywo. Tzn mam wrażenie że albo jest minimalnie w lewo olbo w prawo, przy dodaniu czy ujeciu gazu zaczynają się tańce. Szukac w wahaczu czy gdzies jeszcze indziej, na razie cały przód zrobiłem, na tyle na oko nic nie wiedze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Nie 10:52, 30 Sie 2020 |
|
Trzeba szukać w każdym elemencie zawieszenia bo może to być wszystko. Ściąga w prawo czy w lewo? Jak na obie strony miota to coś dziwne jak by się kiera nie cofala do położenia wyjściowego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|