Autor |
Wiadomość |
Domin
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Pon 0:25, 27 Lis 2006 |
|
Witam wszystkich
W jaki sposób rozróżnić sprężyny normalne od progresywnych, bo będę rozdzierał zawieszenie. Niech mi ktoś powie gdzie kupić i ewentualnie jaka kasa.
Jesze jedno rozbierał ktos licznik? Bo zaczął nawalać dystans całkowity. Co może być przyczyną tego i jak zabrać się do rozebrania żeby więcej nie spieprzyć.
Czekam na info.
Narka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
..:maniek:..
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jaworzno
|
Wysłany:
Pon 14:48, 27 Lis 2006 |
|
sprezyny progresywne od zwyklych najlawtiej to chyba rozroznic po zwojach w takim mega skrocie i laickim jezyku to progresiv maja zwoje ulozone gesciej na koncach sprezyny i zadziej w jej srodkowej czesci..procz tego czasem drut z ktorego sa wykonane ma rozna srednice...standardowe sprezyny sa calkowicie symetryczne rowne i "symetryczne"
co do licznika w vx to doswiadczenia z tym konkretnym jescze nie mam ale podejrzewam ze w srodku wyglada jak kazdy inny licznik wiec jelsi ci nawala dystans to naprawdopodobniej wyrobil sie walek lub zebatka przekazujaca naped z linki do licznika km...mozliwe ze uda sie to podratowac doginajac blache mocujaca walek..mozliwe tez ze trzeba bedzie pilnikiem iglakiem wypilowac otwor nieco blizej zeby zebatki pewneij sie zazebialy..tak czy siak czeka cie zegarmistrzowska praca..powodzenia zycze... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
stalagnat
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 21:27, 27 Lis 2006 |
|
Co do licznika, to podaj mi maila to wyślę ci zdjęcia rozebranego licznika. ( Mój email: [link widoczny dla zalogowanych] )Bezinwazyjnie to się tego nie da zrobić, ale można delikatnie rozciąć a potem skleić. Ja będę wymieniał tarczę i zmieniał podświetlanie bo to standardowe jest bardzo kiepskie.
Tak wogóle to rozebrałem całego VX'a na kawałki i teraz składam od podstaw. Z licznikeim też można sobie poradzić. Trzeba tylko chcieć, zima jest (a raczej będzie za jakiś czas) dosyć długa.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
langer
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
|
Wysłany:
Pon 22:36, 27 Lis 2006 |
|
Wiosną kupiłem sprężyny progresywne od Iwanskiego. Założyłem, ale jednak zrezygnowałem z nich (jakoś wolę bardziej komfortowe, a mniej sportowe zawieszenie).
Tak więc mam na zbyciu te sprężyny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syl
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cz-wa
|
Wysłany:
Sob 3:29, 02 Gru 2006 |
|
Cześć Panowie!
Więc mówisz Langer że zostajesz przy standardowych sprężynach? Jak bys mógł to opisz działanie progresywnych, aż taka różnica pomiędzy tymi a tymi?! Też się zastanawiałem nad wymianą na progresy i nie wiem czy jest sens!?! Apropo licznika to mi akurat strzeliła linka i "czas się zatrzymał" ale trzeba to w końcu zrobić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 11:06, 02 Gru 2006 |
|
No cóż, wszystko na tym świecie ma wady i zalety. Nigdy nie jest tak, że coś ma same zalety a inne coś - same zalety. Po tym filozoficznym nieco wstępie powiem: sprężyny progresywne mają i zalety, i wady. Mi, jeżdżącemu raczej turystycznie, bardziej odpowiada komfort gwarantowany przez sprężyny standardowe. Na nierównościach dróg dobrze łagodzą wstrzasy, ale przy dużym obciążeniu motorka lub szybko przejeżdżanych dziurach po prostu zawieszenie dobija. Progresywne- odwrotnie: po obciązeniu motorka zawieszenie nie siada i nie dobija, ale za to nierówności czujesz wyraźnie na kierownicy i kręgosłupie. Czyli- do jazdy sportowej po dobrej nawierzchni- progresy, do spokojnej jazdy na codzień- standardowe. |
|
|
|
|
langer
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
|
Wysłany:
Sob 11:15, 02 Gru 2006 |
|
I znowu zapomniałem się zalogować, może Admin wprowadzi blokadę tak, aby na forum pisać mogli tylko osoby zalogowane?.
Prosze admina o skasowanie mojego poprzedniego posta, podpisanego przez ,,gościa''.
Wracając do tematu:
No cóż, wszystko na tym świecie ma wady i zalety. Nigdy nie jest tak, że coś ma same zalety a inne coś - same wady. Po tym filozoficznym nieco wstępie powiem: sprężyny progresywne mają i zalety, i wady. Mi, jeżdżącemu raczej turystycznie, bardziej odpowiada komfort gwarantowany przez sprężyny standardowe. Na nierównościach dróg dobrze łagodzą wstrzasy, ale przy dużym obciążeniu motorka lub szybko przejeżdżanych dziurach po prostu zawieszenie dobija. Progresywne- odwrotnie: po obciązeniu motorka zawieszenie nie siada i nie dobija, ale za to nierówności czujesz wyraźnie na kierownicy i kręgosłupie. Czyli- do jazdy sportowej po dobrej nawierzchni- progresy, do spokojnej jazdy na codzień- standardowe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syl
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cz-wa
|
Wysłany:
Nie 15:33, 03 Gru 2006 |
|
Dzięki za odpowiedź! Teraz już umysł mi się nieco rozjaśnił i wiem że dla mnie śmigającego raczej turystycznie oryginalne miększe sprężyny w zupełności wystarczą, tylko poprostu byłem ciekaw, a fakt że po regeneracji tylne zawieszenie jest raczej twarde tym bardziej utwierdza mnie że nie ma co mieszać bo w sumie jest ok:)
Pozdrawiam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|