Wolne obroty.

Wysłany: Wto 12:54, 29 Mar 2011

Witam.
Mam może i głupie ale dręczące mnie pytanie. A mianowicie - czy skład mieszanki ma wpływ na pracę zimnego silnika przy włączonym ssaniu??

Wysłany: Wto 13:33, 29 Mar 2011

Zależy o co tobie dokładnie chodzi. Jak będziesz miał zbyt bogatą mieszanakę na jednym cylindrze a dobrą na drugim to nie ważne czy na ssaniu czy bez silnik nie będzie pracował równo, bedzie lekko skakał z obrotami ale będą to różnice ok 100obr/min więc dla laików niezauważalne. Jak obie będą zbyt bogate to może przylewać chętniej świece przy odpalaniu na ssaniu.

Wysłany: Wto 13:33, 29 Mar 2011

Teoretycznie patrząc na przekrój gaźnika (manual) nie powinien mieć za dużego wpływu.

Praktycznie - tak, ma. Ostatnio na skręconej śrubie po złożeniu gaźnika ssanie mi nie łapało (chciałem wyregulować dopiero po nagrzaniu).

Jeżeli strzela przy uruchamianiu - być może jedna linka ssania nie do końca je otwiera w którymś gaźniku. Oficjalnej regulacji nie ma, ale można pomóc takiej lince podkładając od strony gaźnika pod jej pancerz kawałek koszulki z jakiegoś grubszego przewodu.

Pozdrawiam,
Griba

Wysłany: Wto 13:39, 29 Mar 2011

OOO. O to mi chodziło. W moim moto silnik popiarduje na ssaniu ,konkretnie tylny gar. Jak zwiększę skład pracuje ładnie ale kolor tylnej świecy po przejechaniu traski, wskazuje na zbyt bogaty skład. Może faktycznie mam coś z tym ssaniem . Sprawdzę .

Witam. Wykonałem czynności wg. podpowiedzi Griby i ... jest poprawa.
Faktycznie po podłożeniu kawałka ok.3mm wężyka igelitowego pod luźny pancerz ssania tylnego gaźnika , oraz odkręceniu ok 1/2 obrotu śruby składu mieszanki strzelanie tłumika ustało. Teraz tylko muszę sprawdzić jaki będzie kolor elektrody na tylnej świecy. Dzięki za podpowiedź!

No to elegancko, że udało się poprawić.

Linka ssania tylnego gaźnika rozciąga się bardziej - jest dłuższa i stąd problem.

Pozdrawiam,
Griba