Autor |
Wiadomość |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Nie 15:50, 13 Lut 2011 |
|
hyhyhy.... no właśnie byłem wprowadzony, ale moja pamięć chyba nie domaga. Ale z małą pomocą, czemu nie ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Sob 1:43, 05 Mar 2011 |
|
i mam problem w sumie to okazało się co mogło być przyczyną awaria panewki zalewa mi 2 gar (wnioskuje ze jak starszy jechał Vx do Norwegii zalało mu gar gdzieś na przystanku i rozrzedziło olej dalej każdy się domyśla ) ustawiłem ładnie pływaki wg serwisów ki wypadało jakoś 9.1 mm a drugi 27.7mm (dokładnie nie pamiętam ) gaźniki wyczyszczone jeszcze dziś sprawdzałem czy czasem tylny nie przelewa było OK. i dziś pale Suzi i załapała chwila pochodziła ale ją zadławiłem .potem ciężko było jej już kręcić okazało się ze tylny gar zalany do pełna :/ uprzedzę pytania : czyściłem zaworek paliwa w gaźniku jego stan jak nowy. i teraz moje pytanie (może znajdę odp u nas będę szukał ) ktoś pisał o drugiej możliwości sprawdzenia poziomu paliwa przez wężyk spustu z komory gaźnika wiem dokładnie jak to sie robi niestety nie znam wartości na jakich ma być poziom wskazanego paliwa względem krawędzi komory :/ ktoś z kolegów się orientuje ??. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Sob 1:53, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Sob 2:41, 05 Mar 2011 |
|
Witam!
Będzie zalewał (nawet przy dobrej iglicy) tylny gar na postoju jak kranik podciśnieniowy nie trzyma przy wyłączonym silniku.
Wtedy trzeba go naprawić albo założyć elektrozawór.
Ja wybrałem drugą opcję.
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Sob 4:05, 05 Mar 2011 |
|
Griba nie strasz mnie ze tak musi być elektor zawór już jest poprzedni właściciel założył. tylko ze on mi się zalał podczas odpalania :/
takie formy blokady to tylko chwilowe a nie chce żeby Vx skończył jak poprzednio z zatartą panewką bo się świnia zalała i smarowanie było ale mieszanką paliwowo-olejową poprzedniemu właścicielowi tez zalewało ale jak dłużnej stał.. wykończy mnie ta bestia.. wstawię foto z obecnej pracy nad składaniem to samo co na intruzowni kurde podoba mi sie ta polerka ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Sob 11:19, 05 Mar 2011 |
|
Rozumiem, czyli leje podczas pracy silnika - zostaje chyba iglica, ew. regulacja wysokości poziomu paliwa?
U mnie zalewał / nie zalewał jak postał z pełnym bakiem. W końcu zorientowałem się czemu tak się dzieję, a że jestem leniwy i nie chcę mi się kranika naprawiać to założyłem ten elektrozawór.
No i na razie spokój.
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomek1982
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz
|
Wysłany:
Pon 14:33, 07 Mar 2011 |
|
Mnie tez raz sie paliwko z olejem wymieszalo,kranik podciśnieniowy też mam nie do końca sprawny no i z poziomem paliwa przekombinowalem. Nie chcąc więcej ryzykować wstawiłem elektrozawór (poszedłem za poradą naszych forumowiczów) między pompkę a pierwszy gażnik i mam problem z głowy, bo nawet jeśl zawiesi sie plywak a kranik będzie uszkodzony benzyna do oleju się nie dostanie ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Pon 16:55, 07 Mar 2011 |
|
tomek1982 napisał: |
Mnie tez raz sie paliwko z olejem wymieszalo,kranik podciśnieniowy też mam nie do końca sprawny no i z poziomem paliwa przekombinowalem. Nie chcąc więcej ryzykować wstawiłem elektrozawór (poszedłem za poradą naszych forumowiczów) między pompkę a pierwszy gażnik i mam problem z głowy, bo nawet jeśl zawiesi sie plywak a kranik będzie uszkodzony benzyna do oleju się nie dostanie ... |
Tomek tez mam Elektro zawór jednak paliwo przelewa się podczas pracy silnika :/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robewa01
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdynia
|
Wysłany:
Pon 21:39, 07 Mar 2011 |
|
Witam , z tego co piszesz to mi wyglądana na za wysoki pozim paliwa w komorze pływakowej . Warto by bylo to sprawdzić dla spokojności. a tak z ciekawości ile paliwa wystarcza w oleju naszego silnika żeby umarła panewka???
Pozdrawiam
ps. dla forumowiczów z 3miata i okolic rozpoczęcie sezonu w Pelpline wraz z mszą św. i poświęceniem sprzętów . 1-go maja o 13.30 !!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Pon 23:34, 07 Mar 2011 |
|
robewa01 napisał: |
Witam , z tego co piszesz to mi wyglądana na za wysoki pozim paliwa w komorze pływakowej . Warto by bylo to sprawdzić dla spokojności. a tak z ciekawości ile paliwa wystarcza w oleju naszego silnika żeby umarła panewka???
Pozdrawiam
ps. dla forumowiczów z 3miata i okolic rozpoczęcie sezonu w Pelpline wraz z mszą św. i poświęceniem sprzętów . 1-go maja o 13.30 !!! |
z Cieknącym gaźnikiem dziś sobie poradziłem jakoś się udało .. niestety reanimuje akumulator :/ kręci jak by nie chciał.. raz zapalił i polało się znów paliwo aż w końcu przestało . nie wiem ile mogło być paliwa w oleju bo silnik dostałem w skrzynkach rozłożony już .. może nie tyle zadki olej co trasa jaką miał pokonać Vx akurat jechał do Norwegii "stanął* "w Szwecji..
*zaczął pukać i silnik został zgaszony. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 15:58, 08 Mar 2011 |
|
A druga panewka była zdrowa mimo trasy?
Pierścienie i gładź cylindrów w normie po takiej przygodzie olejowej?
***
Jeszcze o przelewaniu - kiedy miałem niesprawne ssanie (tzn. gaźnik był ok, tylko linka była rozciągnięta i nie otwierała tłoczka) to gdy silnik pochodził na jednym cylindrze gaźnik z nierozgrzanego cylindra też zaczynał lać - potrafił nawet napompować paliwa do filtra powietrza.
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 17:26, 08 Mar 2011 |
|
Druga była niby Ok kupiłem kompletny wał z korbowodami ,zmieniłem łanczuszki rozrządu , jeden cylinder (nie wiem czy czytałeś moje poprzednie tematy :koleś zrobił szlif a wsadził stary tłok było koło 2mm luzu ) tłok pozacierany na olejowym .cylinder pozacierany na całej długości .
mam do was pytanie czy to normalne ze przy próbie odpalenia i dodaniu gazu słychać jakieś pukanie na przednim garku ? .odpalam bez gazu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 17:55, 08 Mar 2011 |
|
Wątki śledziłem pobieżnie stąd pytanie. Czyli dewastacja silnika była spora.
Co do pukania - napiszę tak - odnoszę po swoim silniku wrażenie, że jeżeli jest zimny i np. coś nie tak z mieszanką na którymś cylindrze to chodzi głośniej (chodź trudno powiedzieć czy to pukanie i bynajmniej nie o regulacji zaworów to świadczy).
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 19:05, 08 Mar 2011 |
|
Jak już odpali i chodzi to jest ok żadnych niepokojących dźwięków jedynie jak odpalam i dodam gazu przy odpalaniu słychać jakieś pukanie .. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Wto 19:55, 08 Mar 2011 |
|
david.1606 napisał: |
Druga była niby Ok kupiłem kompletny wał z korbowodami ,zmieniłem łanczuszki rozrządu , jeden cylinder (nie wiem czy czytałeś moje poprzednie tematy :koleś zrobił szlif a wsadził stary tłok było koło 2mm luzu ) tłok pozacierany na olejowym .cylinder pozacierany na całej długości .
mam do was pytanie czy to normalne ze przy próbie odpalenia i dodaniu gazu słychać jakieś pukanie na przednim garku ? .odpalam bez gazu. |
Może zacznę od twego , że od początku bardzo dokładnie śledzę Twoje problemy i poczynania z tym Twoim Vx-sem.
Zarówno na naszym forum jak i na forum intrudera.
Pytasz czy to normalne , że przy próbie odpalania słychać jakieś dziwne odgłosy dochodzące z silnika ( nie piszę z przedniego garka bo to trzeba na sto procent ustalić czy inaczej zdiagnozować ) ?
Odpowiedź nie gniewaj się " david.1606 " ale jest banalnie prosta .
To nie jest normalne.
Również nie jest normalne jak paliwo z gaźnika dostaje się do oleju ( nie zależnie czy w czasie pracy sinika , czy jak jest silnik zgaszony ).
Może jestem w błędzie to mnie popraw.
Żeby usunąć jakąkolwiek usterkę i nie ważne w czym i obojętnie czego ona dotyczy trzeba znaleść ( ustalić ) przyczynę jej powstania.
Inaczej będziemy błądzili zarówno na forach jak i przy jej usuwaniu.
Zacząłeś swój problem ( na forum intrudera ) od jak dobrze pamiętam przedostaniu się paliwa do oleju konsekwencją czego była wybita panewka i naprawa silnika.
Po drodze wyszła jeszcze sprawa z tym tłokiem za luźnym.
Po naprawie silnika czytałem Twoje posty i się okazuje , że gaźnik ten przy tylnym kole nadal leje paliwo do silnika.
Wygląda na to , że usunąłeś skutek a nie przyczynę.
Historia jak sam piszesz zatoczyła koło i znalazłeś się w punkcie wyjścia pisząc , że z silnika znowu dochodzą dziwne dźwięki.
Przyczyn zalewania ( przedostawania się do oleju ) paliwa jest bardzo dużo zarówno w czasie pracy silnika jak również po zgaszeniu go.
Ograniczyć się do sprawdzenia i ustawienia poziomu paliwa czy sprawdzenia samego zaworka i jego szczelności statycznej ( najczęściej dmuchając w króciec zasilający gaźnik i całość zanurzając w paliwie ) to wszystko jest za mało.
Każdy gaźnik zasilany przez pompę podciśnieniową można sprawdzić zarówno poziom , czy szczelność zaworka pływakowego metodą dynamiczną.
Do tej metody można wykorzystać albo pracujący nasz silnik , albo mając gaźnik na biurku i pompkę z manometrem wyskalowanym do jednej dziesiątej atmosfery.
Nigdzie się nie spotkałem przeglądając Twoje posty żebyś sprawdził szczelność pływaka.
A właśnie w tym gaźniku od strony tylnego koła masz pływak mosiężny lutowany może jest pełen paliwa i leży na dnie.
Wiem , że jest problem z dostaniem się do niego jak również do zaworka pływakowego.
Ośka trzymająca pływak jest osadzona w delikatnych ramionach i trudno ją wyjąć nie uszkadzając ramion.
Mogę dodać , że w moim gaźniku właśnie jedno ramię jest złamane ( ktoś wcześniej chciał się dobrać do tej ośki i robił tą czynność nieostrożnie ) .
Mając na uwadze , że masz sprawny elektrozawór oraz kranik sprawny uruchamiany podciśnieniem nie będę
rozpisywał się na temat przyczyn zwiększenia poziomu oleju w silniku za pomocą paliwa ze zbiornika.
Przeglądając Twoje posty widzę , że sobie świetnie radzisz w mechanice wierzę , że z tymi problemami się uporasz i spotkamy się na zlocie organizowanym przez naszego kolegę.
Nie miej mi za złe , że starałem się "david.1606 " zwrócić Ci na pewne aspekty eliminowania przyczyn uwagę.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 20:46, 08 Mar 2011 |
|
Stefan oczywiście nie gniewam się ciesze się ze śledzisz moją prace , dwa dni temu sprawdzałem pływaki pod względem szczelności ,były w porządku .pukanie słychać tylko gdy otwieram przepustnice podczas kręcenia ,jak już zapali chodzi naprawdę ładnie i bez pukania. mieszankę na pewno muszę ustawić bo sporo dymi na szczęście nie jest to olej. zgadza się ze sprawa zrobiło koło wróciłem do miejsca od którego się to wszystko zaczęło ,poprzedni właściciel mówił ze założył Elektro-zawór bo mu nie raz cały gar zalało .. poziom paliwa ustawiłem jednak zastanawiam się czy mierzy się od nadlewu u dołu gaźnika czy od tego wycięcia.. ? postaram się znaleźć zdjęcie /nie mogę żadnego znaleźć :/ jeśli źle mierzyłem (a już nie pamiętam ) to mam koło 2mm przekłamania i to by tłumaczyło cały ten Sajgon z przelewanie od czasu do czasu.. Napisałem do znajomego z forum intruza który specjalizuje się w V2 suzuki bo mi braknie już pomysłów |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|