|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
mikeiliman
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:44, 22 Sie 2013 |
|
Wracając z trasy poczułem że coś mi śmierdzi paliwem. Dojechałem do domu a pod motocyklem zaczęła się robić kałuża. Zdjąłem bak i moim oczom ukazała się dziura.
Co z tym zrobić? Mój pomysł to wyczyścić, wkręcić tam śrubę i wszystko zalutować. Dobrze wymyśliłem? Nie wybuchnę?
Swoja drogą to miałem już różne przygody z motocyklami, ale dziura w baku, od tak sama z siebie to mi się jeszcze nie zrobiła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
owsik
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Czw 20:49, 22 Sie 2013 |
|
Pomysł dobry. Ja do blachowkrętu dałem o-ring i wszystko zakleiłem Poxipolem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mikeiliman
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 21:08, 22 Sie 2013 |
|
owsik napisał: |
Pomysł dobry. Ja do blachowkrętu dałem o-ring i wszystko zakleiłem Poxipolem |
Jak długo już Ci to trzyma? Mimo że po wkręceniu śruby nie powinno się nic wydarzyć przy lutowaniu trochę się obawiam. Może zamiast lutowia dam jakiś klej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Pią 7:38, 23 Sie 2013 |
|
mikeiliman napisał: |
Wracając z trasy poczułem że coś mi śmierdzi paliwem. Dojechałem do domu a pod motocyklem zaczęła się robić kałuża. Zdjąłem bak i moim oczom ukazała się dziura.
Co z tym zrobić? Mój pomysł to wyczyścić, wkręcić tam śrubę i wszystko zalutować. Dobrze wymyśliłem? Nie wybuchnę?
Swoja drogą to miałem już różne przygody z motocyklami, ale dziura w baku, od tak sama z siebie to mi się jeszcze nie zrobiła. |
Witam.
Zbiorniki i nie tylko się lutuje tylko trzeba pamiętać , że nie płomieniowo ( bardzo popularna dzisiaj metoda lutowania ) a za pomocą lutownicy ( w twoim przypadku średniej mocy ) , cyny i roztworu kwasu solnego i cynku ( zwą ten roztwór wodą lutowniczą ) lub pasty lutowniczej ( do tego typu lutowania nie stosujemy kalafonii ).
Przy większych uszkodzeniach stosujemy łatki z cienkiej blaszki miedzianej lub stalowej ocynkowanej.
Twój zbiornik jest też po jakiś przejściach bo został bez króćca odpowietrzającego na który zakłada się wężyk i przeprowadza się go do samego dołu moto.
W razie odpukać wywrotki można być zmoczony paliwem no i resztę można se dopowiedzieć.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mikeiliman
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:08, 23 Sie 2013 |
|
Dzięki za pomoc i porady. Posiadam tylko lutownicę precyzyjną do elektroniki komputerowej. Namęczył bym się pół dnia żeby tym coś zdziałać. Postanowiłem więc spróbować z klejem. Ruszyłem do pobliskiego baumarktu i kupiłem to:
W dziurkę wkręciłem dość ciasno blachowkręt wysmakowany od spodu łebka klejem. Odczekałem godzinę jak kazali w instrukcji i wszystko dokładnie wysmarowałem warstwą kleju.
Po 5 godzinach wszystko było twarde jak skałą. Zabezpieczyłem miejsce klejenia profilaktycznie naklejką i gotowe. Przy zakładaniu zbiornika dokładnie sprawdziłem czy ten fragment baku się z czymś styka. Ale na 100% nie, więc wszystko skręciłem do kupy... no i jak na razie jest ok
Wężyk odprowadzający został "w motocyklu". Przy zakładaniu podłączyłem i puściłem go luzem, bo wcześniej był jakoś zaciśnięty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|