Autor |
Wiadomość |
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 12:18, 05 Paź 2011 |
|
Mam ciekawy problem, gdy jadę w 2 po jakiś 50 km silnik się przegrzewa ,jak puszcze gaz to zaczyna gasnąc gotuje mi się woda w chłodnicy,(mam ręczny włącznik wiatraka,włączam nawet w korkach czasem chodzi non stop i tez się przegrzewa )
w pojedynkę przegrzewa się po koło godziny jazdy i to nawet spokojnej,obstawiam albo zbyt ubogą mieszankę albo coś nie tak z termostatem,termo był sprawdzany otwiera się w gorącej wodzie ,myślę nad wywierceniem dziury w termo ,znajomy doradził sprawdzenie bez termostatu choć wydaje mi się ze silnik nie utrzyma właściwej temperatury,co o tym myślicie ?
dodam ze na skutek przegrzania zaczyna na momencie spalać olej z silnika co zmusza mnie do dłuższych przerw w jeździe :/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 13:52, 05 Paź 2011 |
|
i po jeździe próbnej wywaliłem całkowicie termostat bo wiercenie nie miało sensu już miał 3 fabryczne otwory.jest lepiej (tak mi się wydaje) silnik nawet po sporym nagrzaniu jest nadal dynamiczny nie gaśnie ani niema wahań "nastroju" jak miewał wcześniej ,nawet przestał tak kopcić na ssaniu i szybciej złapał temperaturę czasem zdarzyło mu sie wcześniej gdy wyjeżdżałem złapać dziurę jak by był jeszcze zimny, dziś o dziwo NIC. na chwile obecną jestem zadowolony |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 13:56, 05 Paź 2011 |
|
A może przed zakupem maszyny przez Ciebie jakiś imbecyl jeździł na zwykłej wodzie nie demineralizowanej w układzie chłodzenia. Ja w rurach w domu za bojlerem zamiast średnicy 1/2 cala miałem ze 4-5mm średnicy wewnętrznej od odkładania się kamienia z gorącej wody, na chłodnej tego nie było. W przypadku moto efektem tego mogą być nagary z kamienia i o wiele gorsze odprowadzanie ciepła z silnika przez co w bardzo wysokiej temperaturze silnika i mniejszej średnicy kanałów (zarośnięte kamieniem) nie nadąża odprowadzać odpowiedniej ilości ciepła. To samo może być w przypadku zatkanego kanału bądź braku obiegu cieczy chłodzącej (awaria pompy wody). To jest pierwsze co przychodzi mi na myśl. Dziwne tylko że momentalnie pali olej.
Dodam że najprostszym sposobem usunięcia kamienia jest woda z kwaskiem cytrynowym U mnie tak przetkało rury że zdziwiłem się jakie ciśnienie w kranie było |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Śro 14:00, 05 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 14:38, 05 Paź 2011 |
|
Wiesz jak rozbierałem silnik to z kanałów chłodzących w cylindrach jakiś szlam czy coś wydłubałem, jak by ktoś wcześniej jeździł na wodzie z jeziora .reszta rurek czysta na szczęście. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ikis
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany:
Śro 15:40, 05 Paź 2011 |
|
Skoro był szlam ro czy aby nie masz startych łopatek pompy wodnej? a przez to mniejszą sprawność układu? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 17:57, 05 Paź 2011 |
|
Szlam w sensie jak by ktoś napchał w te kanały waty albo filcu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
piotrekwielki
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź, Przysucha
|
Wysłany:
Śro 0:27, 01 Kwi 2015 |
|
Witam.
Jestem świerzakiem jeżeli chodzi o VXa, więc zanim zacznę rozgrzebywać wolę zapytać
Po zakupie wziąłem się za wymianę płynów - zlałem stary płyn chłodniczy; był klarowny.
Zalałem petrygo pod sam korek; odpowietrzyłem układ śrubka obok chłodnicy, zalałem pod korek i...
poz kilku km jazdy płyn wyrzuca mi spod korka... towarzyszą temu kłęby pary; płyn spływa po chłodnicy (gorącej wnioskując po parze) wentylator działa, ale rzadko się załącza, ale się załącza.
Po wywaleniu "nadmiaru" wszystko się uspokaja - ale na zimnym nie widzę płynu pod korkeim Zapobiegawczo wolę dolać wchodzi dobra setka i więcej... No i historia się powtarza.
Niedrożne przewody zbiorniczka wyrównawczego? Zapowietrzony układ? Termostat? Uszczelka pod korkiem?
Może ktoś spotkał się z takim problemem; objawami? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 9:09, 01 Kwi 2015 |
|
W pierwszej kolejności faktycznie sprawdziłbym zbiornik przelewowy i przewody do niego idące oraz odpowietrzenie tego zbiorniczka. Jak jest wyższa temperatura płynu to występuje rozszerzalność/odparowanie i zwiększona objętość musi gdzieś ujść - zbiorniczek przelewowy. Sprawdź to później pójdzie reszta jeśli nie będzie to ten element. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 11:11, 01 Kwi 2015 |
|
A czy dobrze dokręcasz korek - wiem banał - ale tam jest tak jakby na dwa razy - musi do końca "zaskoczyć".
Dis ma rację - może nie być drożna instalacja przelewowa i wywala korkiem. Przyjrzyj się też samemu korkowi i wężowi (rurce) od chłodnicy do niego - może coś jest uszkodzone? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Śro 11:13, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
piotrekwielki
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź, Przysucha
|
Wysłany:
Śro 11:32, 01 Kwi 2015 |
|
Tak, korek "na dwa razy" - zwarty i całkiem pewnie się trzyma
Wstępne oględziny już przeprowadziłem, pojeździłem trochę bez osłon i wyciek ewidentnie spod korka. Martwi mnie ilość ubytku - zdecydowanie więcej, niż jest w stanie pomieścić zbiorniczek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 12:59, 01 Kwi 2015 |
|
Ciekawa sprawa. Korek powinien wytrzymywać ciśnienie około 1,1 bar (COOLING SYSTEM, s. 5-4). Czyli całkiem sporo. Dopiero powyżej tego ciśnienia powinien się otworzyć przelot do zbiorniczka wyrównawczego - odpowiedzialna jest za to pewnie ta pokrywka na sprężynie pod właściwym korkiem.
Musiałbym zobaczyć jak to dokładnie wygląda w realu - nie pamiętam czy jest tam ujście na zewnątrz, chyba nie, ale mogę się mylić.
Jest pewne, że bez odpowiedniego ciśnienia w układzie temperatura wrzenia cieczy chłodzącej będzie niższa niż w układzie szczelnym. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Śro 13:20, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
piotrekwielki
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź, Przysucha
|
Wysłany:
Pią 12:41, 03 Kwi 2015 |
|
A więc... narozbierałem się i jest nadzieja, że to pierdoła.
Na początku sprawdziłem przewody zbiorniczka, który nawet po kilku minutach pracy był już pełny - albo ja lałem za dużo i był cały czas pełny ;/ przewody są drożne (powietrze swobodnie przechodzi przez obydwa). Dlaczego wyrzuca spod korka, skoro nadmiar ciśnienia teoretycznie ma ujście w zbiorniczek i dalej przewodem na glebe...
więc dalej demontuje wszystkich podejrzanych. - nie będę ryzykował kolejnej przejażdżki testowej w kłębach pary.
Znalazłem "średnio dociągniętą" opaskę - ta na wężu wlewu płynu - teoretycznie troche by to wyjaśniało zanim płyn przebił się przez zawór korka częściowo wywalało go już spod łączenia węża z wlewem - taką mam nadzieję.
Idąc za ciosem wymontowałem chłodnice celem czyszczenia i sprawdzenia, no i nieszczęsny korek, który jest w pełni sprawny i nie przepuszcza pod naporem ciśnienia moich płuc.
Pogoda jest jaka jest więc wymontowałem również termostat i zabrałem go na małe gotowanie - sprawny.
wyczerpałem chyba wszystkie możliwości, więc mam nadzieję, że to ta niepozorna opaska - dla świętego spokoju wymienie cały wąż.
btw.
Wszystkie węże, powierzchnie pod pokrywą pompy, sama pompa, chłodnica nie posiadają nawet grama jakiegokolwiek osadu - kompletnie nic - układ jest idealnie czysty.
Czy to normalne przy 74k km? Czy słusznie jakiś remont u poprzednika? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 18:45, 03 Kwi 2015 |
|
piotrekwielki napisał: |
Znalazłem "średnio dociągniętą" opaskę - ta na wężu wlewu płynu - teoretycznie trochę by to wyjaśniało
|
A więc jednak prawdopodobnie coś z wężem. Jeśli to opaska puszczała, to płyn miał prawo uciekać jeszcze zanim zawór miałby się otworzyć, czyli tak jak było u Ciebie - przy normalnych warunkach pracy silnika.
piotrekwielki napisał: |
dla świętego spokoju wymienię cały wąż.
|
Jeśli guma jest miękka to nie wiem czy jest sens wymieniać - te oryginalne węże - nawet stare - są często znacznie lepszej jakości niż to co można dostać w sklepach motoryzacyjnych.
piotrekwielki napisał: |
chłodnica nie posiadają nawet grama jakiegokolwiek osadu - kompletnie nic - układ jest idealnie czysty.
Czy to normalne przy 74k km? Czy słusznie jakiś remont u poprzednika? |
Napiszę tak - rozbierałem na części pierwsze silnik samochodowy chłodzony cieczą. Przy przebiegu około 170k km też wszystko było czyste - pompa, kanały w głowicy i bloku nie miały śladu osadu czy szlamu. Jak silnik pracował cały czas na płynie chłodzącym to tak może być. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Pią 22:28, 03 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
szuwar
Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konarzewo k/Poznania
|
Wysłany:
Pią 23:02, 03 Kwi 2015 |
|
W aucie zdarzało mi się, że przy robotach gdzie spuściłem chłodziwo po ponownym napełnieniu i odpowietrzeniu jednak gdzieś zostawał bąbel powietrza i wtedy potrafiło wywalić wrzątek z układu, ale jeśli u Ciebie po wyrzuceniu płynu silnik pracuje normalnie, nie bulgoce i temperatura się trzyma w normie to może jest ok. Tak się zastanawiam czy masz dobrą uszczelkę bezpośrednio pod korkiem, bo z tego co pamiętam jedna powinna być pod zaworkiem ze sprężynką a druga bezpośrednio pod kołnierzem. Jak ta nie będzie szczelna to wywali płyn pod korkiem zamiast skierować do zbiorniczka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
beck
Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SK
|
Wysłany:
Wto 23:39, 20 Mar 2018 |
|
mnie tez się czasem przegrzewa chłodnica i co chwila włącza wentylator, nawet przy spokojnej jezdzie 60 km/ - i teraz mam pytanie :
1. czy czyszczenie układu wodą z cytryną coś da? nigdy tego nie próbowałem
2. czy wymiana płynu na taki o wyższej temperaturze wrzenia (180 st.) czy zwykły?
dzięki i pozdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|