VI ZLOT-powroty

Wyjechałem pierwszy bo moje serce zawsze się kraje przy pożegnaniach. Jak zwykle żal było odjeżdżać. Przemoczony i wysuszony dotarłem do domu o 19.

Kolejny wielki szacun dla Dis'a za ogarnięcie "tematu".

Pozdrawiam
yasiek

A tak na marginesie:
Stefan, czy Ty wiesz, że byłeś z nami? Przez cały zlot:)
Tak, że nie ściemniaj i zamelduj się Smile

Jesteś jedyną osobą, która opanowała na dzień dzisiejszy bycie w dwóch miejscach naraz!!!
Pełen szacun:)
Pozdrawiamy bardzo, bardzo serdecznie Smile

Melduje dotarcie o godzinie 21:30 Wink

Tęsknie z całego serca za całą zlotową rodziną i za Tadzikiem też... Very Happy

Dziękuje Wam za te wspaniałe wspólnie spędzone chwile, nie mogę się doczekać kolejnych spotkań bo to co udało nam się stworzyć jest niesamowite! Moje serce kraje się równie mocno jak Yaśka ! Disior, wspaniała organizacja jak zawsze, dzięki za włożony trud! Pozdrawiam!

Czarna napisał:

A tak na marginesie:
Stefan, czy Ty wiesz, że byłeś z nami? Przez cały zlot:)
Tak, że nie ściemniaj i zamelduj się Smile

Jesteś jedyną osobą, która opanowała na dzień dzisiejszy bycie w dwóch miejscach naraz!!!
Pełen szacun:)
Pozdrawiamy bardzo, bardzo serdecznie Smile

Witam "Czarna"

Przez cały czas trwania tego naszego spotkania (26-29 maja) w ośrodku Borowice nie mogłem znaleźć dla siebie miejsca w Mrągowie.

W końcu ewakuowałem się nad jezioro ( nie po to by łowić ryby , bo ja mogę łowić od pierwszego czerwca ) na kilka godzin szukając ukojenia siedząc nad wodą.

Zazdrość , złość i nie moc nie dawała mi spokoju , że nie mogłem być tam z wami, ale nie było takiego dnia żebym nie myślał o tym spotkaniu.

Na prawdę szczerze wszystkim uczestnikom tego zlotu zazdroszczę , że mogliście się spotkać.

Ciesze się , że spotkanie, czytając relację z powrotów udało się i wszyscy uczestnicy są zadowoleni .

Jak zwykle nasz guru "DIS" spisał się na medal.

Ja również przyłączam się do podziękowań dla naszego kolegi.

Mam wielką nadzieję , że w przyszłym sezonie będę z wami wszystkimi cieszył się na naszym corocznym spotkaniu.

Pozdrawiam Stefan

Melduję powrót bez przygód.

Dzięki za spotkanie, Dis dzięki za organizację Very Happy

Pozdr.

Stefan z rozmów to wyszło, że może we wrześniu uda się w centralnej Polsce spotkanie weekendowe zrobić z tym, że byłby to zwykły weekend. Może wtedy chociaż puszką byś nas odwiedził. Wszystko będzie ustalane ale raczej dopiero w drugiej połowie czerwca bo teraz nie dam rady się za to zabrać.

dis napisał:

Stefan z rozmów to wyszło, że może we wrześniu uda się w centralnej Polsce spotkanie weekendowe zrobić z tym, że byłby to zwykły weekend. Może wtedy chociaż puszką byś nas odwiedził. Wszystko będzie ustalane ale raczej dopiero w drugiej połowie czerwca bo teraz nie dam rady się za to zabrać.

Witam "Dis"

O i to jest dla mnie jakaś nadzieja na spotkanie się z wami w tym terminie.

Obecnie ortopeda ostrzy noże a ja odliczam dni do kolejnej operacji i rekonstrukcji mego kolana.

Czternastego czerwca wyznaczony mam termin w/w operacji i po drugiej połowie czerwca będę coś więcej wiedział czy dam radę tym moim kikutem pomieszać w skrzyni przekładniowej mojej Zuzanny.

A tak na poważnie wrzesień byłby dobrym terminem .

Do tego czasu mam nadzieje , że się pozbieram i dam radę.

Pozdrawiam Stefan

Stefan, trzymam kciuki Smile

Tylko za dużo z pielęgniarkami nie szalej, bo jeszcze nadgarstki wysiądą Smile

Wiesz, czasem mają "dobre zderzaki" i można głowę stracić.
Smile

Czarna napisał:

Stefan, trzymam kciuki Smile

Tylko za dużo z pielęgniarkami nie szalej, bo jeszcze nadgarstki wysiądą Smile

Wiesz, czasem mają "dobre zderzaki" i można głowę stracić.
Smile

Cześć "Czarna"

Dzięki za dobre słowo.

Wiesz z tymi pielęgniarkami to raczej ciężko będzie poszaleć bo na oddziale chirurgi gdzie mam spędzić wzruszające do łez chwile pracuje moja córka.

Nadgarstki to pewnie mi wysiądą jak mnie wypiszą ze szpitala a ja na kulach łokciowych zapiszę się do kastingu w tańcu z gwiazdami.

A tak na marginesie i tych " zderzaków " .

Nie bądź Taka skromna .

Zgadzam się, można głowę stracić.

Pozdrawiam Stefan

STEFAN napisał:

Czternastego czerwca wyznaczony mam termin w/w operacji i po drugiej połowie czerwca będę coś więcej wiedział czy dam radę tym moim kikutem pomieszać w skrzyni przekładniowej mojej Zuzanny.

Do tego czasu mam nadzieje , że się pozbieram i dam radę.

Pozdrawiam Stefan

DROGI Stefanie!!! Na pewno do września się wykurujesz i będziesz mógł nogą wbijać dowolne kombinacje w "magicznej skrzynce" Twojego VX. Razz

A 14 czerwca CAŁE forum będzie trzymało za Ciebie kciuki, więc MUSI być dobrze!!! Smile

Pozdrawiam serdecznie, Tadek

Hej Stefanie:)
Cieszę się ogromnie, że humor Cię nie opuścił Smile

Tak jak Tadek napisał: 14 czerwca wszyscy trzymamy kciuki Smile

A w dalszym etapie będziemy Tobie kibicować, jeśli chodzi o "Taniec z Gwiazdami" Smile

Tylko wybierz najlepszą z możliwych:) Mam tu na myśli oczywiście "Gwiazdę"
Bo wiesz, jak uznasz, że nie ma nic ciekawego, zawsze może być "Rusałka" Smile

A co do "zderzaków" : hm..... to zależy kto co lubi, jednak przez skromność nie zaprzeczę Smile

He,he Uważność się kłania:)
Nie byłam zalogowana w poprzednim poście:)

skorat napisał:

A 14 czerwca CAŁE forum będzie trzymało za Ciebie kciuki, więc MUSI być dobrze!!! Smile

Tak jest - 14.06 będziemy myśleć pozytywnie, żeby wszystko poszło tak jak trzeba. Trzymaj się Stefan!