Autor |
Wiadomość |
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Pon 23:23, 17 Sty 2011 |
|
I stało się rozebrałem kolejny raz silnik (chyba już z zamkniętymi oczami mogę go wywalić z ramy i to bez wyciągania kardana)
na początku byłem pewny ze to 1 cylinder ,i wszystko na to wskazywało poprzedni właściciel zrobił szlif a tłok wsadził stary luzy z 1.5 mm i się zaczęło tłok 250 zł cylinder tez 250 i uszczelki nowy olej koło 60 zeta .. miało być pięknie ,przy okazji regulacja luzu zaworowego i docieranie gniazd zaworów 1 cylindra ( no niestety tylko ten robiłem ) 2 godziny silnik wsadzony w ramę podłączony i ... dupa przedni cyka aż miło dalej coś puka..
z intruzowni wieniek mi napisał ze panewka to najmocniejsza strona tej maszyny.. drugi gar (tył) tylko stuki co ciekawe gdy pierwszy raz go rozebrałem i wyjąłem sworznie dźwigienek w 1 cyl to przestało pukać przy kręceniu rozruchem dla tego byłem przekonany ze to coś z nim nie tak...
minęło trochę czasu wróciłem z Norwegii i zabrałam się za VXa.
po zdjęciu drugiego cylka masakra... (link z yt http://www.youtube.com/watch?v=GJv6T6iUZ3c tak to wyglądało ) cóż nie warto robić nowej panewki chyba ze chciał bym go sprzedać i wjebać kogoś na minę ale sumienie mi na to nie pozwoliło z reszta podoba mi się Vx
idąc dalej zakupiłem "nowy" wał za 800 złoty do tego łanczuszki rozrządu bo stare były już poza zasięgiem napinacza wyszło mi to 900 złoty od pana z allegro u którego już kupowałem wcześniej inne części
wał już osadzony teraz czekam na zamówione uszczelki i baj bóg będzie w końcu dobrze , tak nawiasem widziałem dziś nawet kilka ogłoszeń na all typu (o Vxach) coś puka w dolnej części silnika a cena 4200 (facet chyba chory) ,inne typu do regulacji gaźników..
kończę te wypociny odezwę się jak już wsadzę dziada w ramę i w końcu na dobre odpalę LwG |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 1:17, 18 Sty 2011 |
|
nie mogę dodać linku z zapytaniem do was może po tym poście się uda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 1:18, 18 Sty 2011 |
|
[link widoczny dla zalogowanych] czy ktoś wie gdzie był ten napinacz / ślizg ? miałem go luzem w silniku , nie jest to kawałek napinaczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 16:57, 18 Sty 2011 |
|
Obejrzałem filmik z youtube - no faktycznie masakra.
Jaki tam przebieg masz na tym silniku?
Ciekawe co jest przyczyną takiego zużycia.
Niestety nie wiem co to za część - nie miałem jeszcze okazji rozbierać silnika VX - na szczęście.
Wstawiam Twój link z pierwszego posta:
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=GJv6T6iUZ3c
Powodzenia w składaniu i daj znać jak po naprawie.
Fajnie jakbyś porobił fotki przy składaniu.
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Wto 17:30, 18 Sty 2011 |
|
Dziś doszły uszczelki cylindra i oleju złożyłem stronę sprzęgła wiec niestety tej fotek nie porobię ,dodam ze serwisówka mi nie pomogła przy składaniu ustalacza wałka zmiany biegów zdjęcia były czarno białe i nie wyraźne na szczęście pamiętałem jak to było składane, silniki rozpołowił się bez problemu a skrzynia wraz z wałkiem została na jednej stronie silnika nie rozpadła się jak np w Mz dodam jeszcze ze przy odkręcaniu śruby wałka zmiany biegów może rozpaść się mechanizm "zapadkowy" byłem na to przygotowany i dodatkowo jest zdjęcie budowy w serwisowce ,największy problem to zdjęcie magneta z wału ,zablokowałem je kluczem i odkręciłem śrubę następnie po drobnym przy szlifowaniu 3 możnego ściągacza i puknięciu młotkiem szklarskim puścił bez problemu . drugi problem i to ten największy to śruba trzymająca łożysko wałka zdawczego ,musiałem dorobić kształtkę kwadrat i przyspawaj ją do stołu by zablokować w.w wałek wchodzi ona w wpust od strony kardana po zdjęciu pokrywy zębatki na silniku. jest na niej mechanizm który pełni taką samą role jak gumowe odboje na zabieraku w piastach i w razie zablokowania silnika czy koła zacznie przeskakiwać.Po robię jakieś zdjęcia i wstawię .nie wiem czy sie komuś przydadzą większość Dis juz wstawił
a przebieg 86tyś 91r
poprawka z przebiegiem podałem przebieg GSa
Vx ma 75tyś |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Śro 2:24, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 23:36, 18 Sty 2011 |
|
Ja silnika nie rozpoławiałem więc wstawiaj zdjęcia bo się przydadzą. Element plastikowy o którym wspomniałeś nie jest częścią napinacza lecz jest wsunięty w jedną głowicę (tylko w jednej on występuje) na zdjęciach poniżej z fiszką widać go to część numer 34 (trochę słabo widoczny pomiędzy głowicą i jej pokrywą). Ja także się dziwiłem tym elementem ale został u mnie w głowicy przy ściąganiu jej i tam zostawiłem by nie zgubić.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak swoją drogą to luzy faktycznie tragiczne na wale i aż cud że w ogóle działał i się nie rozpadł. A przy takim przebiegu taka rzecz to musiał być ładnie katowany bądź kręcony (licznik) |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez dis dnia Wto 23:37, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 1:16, 19 Sty 2011 |
|
Wielkie dzięki dis , sądziłem ze to jakiś napinacz . za chwile wstawię zdjęcia i opis docierania zaworów
napisałem sporo a na prawie koniec Usunęło mi przypadkiem tekst wraz z linkami do zdjęć jak tylko znajdę znów sile napisze jak mi to wyszło |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Śro 1:49, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 2:12, 19 Sty 2011 |
|
Zaczynam drugi raz , rozpisałem się poprzednio a na koniec przez nieuwagę wykasowało mi tekst i linki ;(
fotki zapodam w linku ogólnym są tam fotki z pracy ,
do szlifowania zaworów użyłem pasty gradacji 0 z olejem silnikowym
(szukałem 1 bądź 2 na szczęście nie było akurat ).bałem się ze 0 może dzieżko iść do tego z dodatkiem oleju (tak mnie kiedyś uczyli ) jednak pasta brała bardzo dobrze
,kręciłem trzpieniem za pomocą wiertarki na wolnych obrotach ,prawidłowo trzpień powinien być połączony do wiertarki poprzez gumowy wężyk ja poszedłem na łatwiznę
do rozbrojenia użyłem klucza "kamień" i młotka
koszt pasty to do 3 zł samo szlifowanie zajęło mi około 30 minut, jeśli rozbieramy na raz więcej niż 1 zawór należny pamiętać ich miejsca ! ,są zdjęcia przed i po docieraniu
i po
,pokazałem tez fotki sitka smoka oleju, warto tam czasem zajrzeć przy wymianie oleju znajduje się on pod silnikiem , można wcześniej zauważyć zbliżający się remont , jak u mnie Opiłki ( jak z tartaku )
przed i po czyszczeniu
żeby zdjąć cylinder (odłączyć go od głowicy ) należy odkręcić dwie nakrętki od spodu cylindra kluczem 12 następnie napiąć i zablokować napinacz, mi do tego posłużyła obita elektroda
i blokada elektrodą
cylinder nie schodzi chętnie i trzeba uważać na uszczelkę jeśli nie chcemy wydawać 70zł na nową
coś zablokowało mi wał okazało się ze 8 śrub z docisku zapiera się o kapę, mimo prawidłowego ułożenia podkładek będę musiał jeszcze nad tym popracować
i ślady na kapie
przy okazji wyczyściłem kanał chłodzenia w cylindrze tam zawsze się jakiś syf odłoży
na jednym zdjęciu łożysko na wałku zdawczym z którym miałem tyle problemów :/
mam nadzieje ze moje zdjęcia komuś pomogą
zawory po szlifowaniu przestały cieknąc sprawdzone rozcieńczalnikiem
link do reszty zdjęć
[link widoczny dla zalogowanych]
zawory zapinałem samotnie ,przy odrobinie wprawy i samozaparcia da się to zrobić jednak na pierwszy raz polecam drugą osobę która włoży zamki trzpienia nie jest to łatwe nawet we dwie osoby i trzeba uważać by częściowo uzbrojony trzpień nie wypiął się i wystrzelił znalezienie w tedy zamka graniczy z cudem
ja przy pomocy klucza coś jak ten
napierałem sprężynę jedna ręką następnie palcami drugiej wkładałem zamki nie polecam samotnie wykonywać tę cześć
dodam jeszcze korbowód dokręcamy z momentem na dwa razy
22-28 Nm a potem 49-53 Nm
znalazłem tez coś czego nie widziałem w serwisówce a mianowicie przy składaniu sprzęgła na 1 ostatnią tarcze cierną wchodzi metalowy pierścień jest to rodzaj ustalacza i te tarcze nie mają wielowpustu wewnątrz
na docisku sprzęgła od wewnątrz jest małe łożysko oporowe wałeczkowe nie rozpadło się na części ,z obu stron pracujących są małe podkładki po których ono pracuje trzeba uważać bo możne ono wypaść przy ściąganiu docisku ,żeby zdjąć częściowo kosz sprzęgła można wkręcić 4 dłuższe śruby w uchwyty dla śrub docisków ,swego rodzaju ściągacz coś jak w alternatorze w Mz
http://www.youtube.com/watch?v=Q_CPId3iEhw tak wyglądała panewka po rozkręcaniu korbowodu
dodam jeszcze ze cześć śrub jest z lewym gwintem na ich łbie jest nadlew litery 'L'[img][/img][list=][img][/img][/list] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Czw 6:36, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 14 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Śro 10:21, 26 Sty 2011 |
|
I w końcu się udało !! po roku czasu ,silnik odpalił na dwa gary i nie pukał
nawet uwieczniłem ten moment ,nie chciało mi się go wkładać 4 raz w ramę w celu sprawdzenia tym bardziej ze planuje go pomalować i został odpalony koło motocykla.w sumie odpalił za 4 razem i po zalaniu (2 gaźnik muszę mi przelewał muszę je wyczyścić i wyregulować ale najważniejsze ze zagadał na dwa i nie pukał .
link do nagrania
[link widoczny dla zalogowanych]
Obok odkręcona od reduktora butla CO2 w razie Pożaru |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez david.1606 dnia Śro 10:22, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Czw 1:39, 27 Sty 2011 |
|
No elegancko. Składaj maszynę i widzimy się na zlocie, który organizuje DIS.
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 22:28, 15 Kwi 2012 |
|
David - pytanie - czy jak panewka była zjebana to pukanie ustępowało po rozgrzaniu silnika czy cały czas waliło?
Dlaczego wału nie dało się szlifować i panewki na wymiar nowej robić?
Pozdrowienia,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
david.1606
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica
|
Wysłany:
Nie 23:54, 15 Kwi 2012 |
|
pukanie lekko cichło po nagrzaniu lecz nadal było wyraźne ,pytałem wielu ekspertów i każdy mówił to samo ze naprawa panewki w japońcu to tylko chwilowe przedłużenie jego życia.teraz moja Suzi stoi poszła jakaś uszczelka (podejrzewam pompę wody ) i chłodziwo dostało się do silnika ..to co wylało sie ( nie można powiedzieć ze się lało..bardziej ciągnęło jak glut )nie przypominało ani wody ani wody z olejem.. teraz silnik płucze się w ropie ,na chwile obecna poruszam się Intruderem 1400 zrywna bestia i potrafi przeciągnąć kołem po asfalcie ale Vx to zawsze Vx ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
góri
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 1533 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k/Zawiercia woj. Śląskie
|
Wysłany:
Pon 20:57, 16 Kwi 2012 |
|
Zazdroszczę takiej ilości moto jedno się spieprzy biore nastepne i jazda Ja co najwyżej mogę wsiąść na kosiarkę z silnikiem Briggsa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 10:15, 17 Kwi 2012 |
|
David, a wał skąd w końcu dorwałeś? Używka jakaś?
Panewki dawałeś oryginalne - wszystkie, czy tylko tą przy tej korbie co stukała? Korba też do wymiany była?
Nowy wał i panewki w serwisie to pewnie kilka tysięcy zł?
Pozdr,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 22:24, 17 Kwi 2012 |
|
Griba czyżby u Ciebie zaczęło stukać że się tak dopytujesz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|