Intryga związana z ciśnieniem oleju.

Witam

Otóż problem mam z ciśnieniem oleju. Na niskich jest ono za niskie co objawia się miganiem kontrolki. Mogło by się wydawać że do roboty panewki są ale panewek ani nie słychać ani nic, ogólnie moto pracuje bardzo przyzwoicie. Pompa oleju także jest OK i tutaj intryguje mnie jeden element:

<link>

Element nr 8, regulator ciśnienia. Jak kojarzę pod deklem nie ma do tego dostępu. Od dołu nie zaglądałem bo... nie wygodnie Smile

. Pytanie: Czy owy element jest między karterami? Czy da się wyciągnąć go bez rozpoławiania pieca?

Nie spostrzegłem że link mi usunęło, tyczy się to karty katalogowej części VXa a konkretniej działu OIL PUMP - FUEL PUMP, el nr 8.

A sam czujnik? Sprawdzałeś go? Może warto byłoby manometr wpiąć zamiast niego i porównać odczyt ze wzorcowym.

Regulator ciśnienia - hm, nie pamiętam gdzie dokładnie jest! Wydaje się, że gdzieś obok pompy. Popatrz [link widoczny dla zalogowanych] - może dojdziesz, który to element. Pod sitkiem filtra wstępnego też jest jakaś [link widoczny dla zalogowanych]. Może to jest to? Wink

O, dzięki za przydatne zdjęcia. Na pierwszym widać dokładnie ten element jednak wykręcenie widocznie wiąże się z rozpoławianiem co jest mi nie w smak zbytnio. Czujnik sprawdzałem, ale i mierzyłem jakiś czas temu ciśnienie i faktycznie nieco małe było (nie pamiętam ile konkretnie ale na pograniczu limitu serwisowego).

Podobny problem miałem z innym motórem gdzie ewidentnie panewki były zjechane i tak samo ciśnienie niskie było ale tam dochodził spadek obrotów jałowych po nagrzaniu (tłoki puchły).

Esz, obawiam się że bez rozpoławiania nie obejdzie się :/

I niestety stało się.
Po ustawieniu zaworów okazało się że lekki "klekot" to nie była ich sprawka a samych panewek. Tak więc szykuje się do ich wymiany i tu nieco pytań do tych co je wymieniali:
1. Przy jakich przebiegach robiliście z nimi porządek?
2. Poza uszczelkami, oringami itp warto od razu coś wymienić?
3. Nie mieliście problemów ze szczelnością po złożeniu karterów?

Ze szczelnością miałem przykre doświadczenie z ETZtą gdzie co prawda były kartery z dwóch różnych silników i choćby się przyłożyć do tego jak do elektroniki precyzyjnej nie dało się zrobić by było dobrze.

Ad. 1. Przebieg był śmiesznie mały i śmiem twierdzić, że realny (wiem, wiem każdy tak by napisał). Ile dokładnie - sprawdzę jutro w notatkach i dam znać. Wszystko przez to, że ze 2x silnik zalał się paliwem (cholerny kranik!), a ja jako niedoświadczony użytkownik pojeździłem sobie parę km na takiej mieszance.

Ad. 2. Z drobiazgów to może łącznik gumowy między cylindrami. A ogólnie to będziesz miał okazję ocenić stan łańcuchów rozrządu, napinaczy, pompy oleju, pierścieni itd. itp. Po prostu wszystko trzeba obejrzeć, ewentualnie pomierzyć jak coś budzi wątpliwości.

Ad. 3. O dziwo nie. A też się tego bałem jak diabli. Wyczyściłem papierkiem krawędzie i przed skręceniem dałem trochę silikonu na całym obwodzie. I tyle.

Ogólnie o ile wał jest zdrowy to z panewkami korbowodowymi nie ma problemu. Rozkładasz, sprawdzasz nr czopów i korb, dobierasz panewki, skręcasz i tyle. Gorzej jak poszły panewki główne. Są to wprasowane w korpus tuleje honowane na wymiar = nikt tego (dobrze) nie zrobi. Jeden kolega w Intruderze (był tu na forum przez chwilę) wymienił te tuleje i obrobił je na "pałę" dremelem czy jakoś tak. Wink

I nawet mu to działało, ale jak długo to nie wiem, bo się nie pochwalił.

Przeczytaj mój post o wymianie panewek - tam jest wszystko. Jak coś to pytaj.

No to posmutniałem do reszty już. Pytałem w serwisie o panewki na wał oraz korby, powiedzieli 350 zł za wszystkie panewki (CZY SĄ JESZCZE INNE PANEWKI?) oraz że po nr VIN nie da się zidentyfikować koloru ich co wyczytałem gdzieś że niby jest możliwe. Do tego fakt honowania dał mi kopa w samopoczucie.

Jedyną rozsądną opcją jest dać kartery do zakładu gdzie potocznie szlifuje się cylindry. Święta VX-Księga zbytnio się nie rozpisuje na ten temat aczkolwiek wydedukowałem tolerancję na 0,02 - 0,035 mm czyli szczerze powiedziawszy nie jest to jakaś dokładność nie osiągalna śmiertelnikowi. Z dobrym (wzorcowanym) mikrometrem taki maestre zakładowy może zrobić na prawdę precyzyjnie... o ile nie chlupną czegoś w kanciapie bądź za maszyną.

Aj błąd nawet tolerancja wychodzi 0,02 - 0,05 mm. 3 setki odchyłu choć wiadomo najlepiej robić na tolerancję najbliższą minimum.

Dziwne, że po VIN nie da rady. Zadzwoń do Gdyni, wydaje mi się, że im się udało.

Tak czy inaczej trzeba odczytać nr z korb i czopów - to jak rozłożysz powinno się udać. W ciemno nie ma co zamawiać.

No i może główne są w dobrym stanie. Jak nie są to słabo. U mnie strasznie kręcili nosem jak pytałem czy by to dało radę dobrze zrobić. Nie doszedłem nawet do negocjacji cenowych. Razz

Schiso napisał:

(...) o ile nie chlupną czegoś w kanciapie bądź za maszyną.

A to nigdy nie wiadomo co będzie lepsze, bo z niektórymi majstrami jest właśnie jak z panewką - na sucho może nie dać rady. Wink

griba napisał:

Dziwne, że po VIN nie da rady. Zadzwoń do Gdyni, wydaje mi się, że im się udało.

Właśnie tamtejszy serwis mnie tak dziś poinformował drogą mailową.
Wydaje mi się że główne są oklepane bo jednak ciśnienie gubi.
Z honowaniem już jestem w trakcie negocjacji z zakładem pewnym, jak dojdzie do skutku to wtedy powiem dokładnie o który chodzi.
A jeśli wszystko inne zawiedzie to samemu wyhonuje na stołówce Smile

Chyba lepsze to niż dremel Very Happy

A czy zmieniając na korbach panewki mierzyliście dokładnie w jakim są stanie sworznie?
Dobieranie tylko po kolorach wydaje mi się pół środkiem, bo powinno się zmierzyć, wziąć pod uwagę tolerancję 0,024-0,042mm (według VX-księgi) i dobrać panewki pod odpowiedni wymiar albo myślę zbyt daleko.

Schiso napisał:

A czy zmieniając na korbach panewki mierzyliście dokładnie w jakim są stanie sworznie?

Znaczy się czopy?

Czopy są utwardzone powierzchniowo. Spotkałem się z opiniami, że zazwyczaj z jakichś tam powodów w motocyklach to utwardzenie jest na tyle cienkie, że na dłuższą metę szlifowanie i nadwymiarowe panewki się nie sprawdzą (bo obrobione czopy szybko się zeżrą). Tyle znalazłem jak szukałem kiedyś informacji, czy da się zrobić szlif wału w motocyklu. W samochodach to przechodzi (przynajmniej tych które mają przewidziane nadwymiarowe panewki), a tu podobno nie. Ile w tym prawdy - nie wiem. Rolling Eyes

Stąd wynikałoby, że jeżeli czopy nie są w normie lub mają inne uszkodzenia to wał do kasacji. Jak wszystko z nimi dobrze to wymieniasz na panewki w kolorze jaki fabryka dała.

Tak, tak chodziło mi o czopy oczywiście.

Sprawa z panewkami poczeka nieco niestety, wesele szykuje się to i na czepek trzeba dać. Ale z pewnością wrócę do tematu gdy już ruszę go z piniunchami Smile

Puki co weekend majowy, życzę miłego!

Schiso napisał:

Tak, tak chodziło mi o czopy oczywiście.

Spoko, spoko. Wink

Cytat:

wesele szykuje się to i na czepek trzeba dać

Koszty będą ale i impreza pewnie też. Wink

Może i naiwne pytanie ale czy ktoś ma rysunki narzędzi do rozkładania?
Na myśli mam np. 09920-50710 - "trzymadełko" sprzęgła oraz 09921-21810 - ściągacz.

Nim będę rozkładał wolałbym przygotować się by ten remont nie ciągnął się jak flaki z olejem. Motywuje się tym że do ETZ można było znaleźć rysunki techniczne wszystkich narzędzi choć wiem, to demolud to inaczej sprawa wygląda. A że możliowści mam zrobienia tego typu narzędzi to czemu by nie spróbować.

Oj, chyba w książce serwisowej były jakieś rysunki. Jednak wydaje mi się, że nie powinno być problemu bez tych specjalistycznych narzędzi. Przy rozkładaniu i składaniu używałem standardowych kluczy. Do blokowania silnika poprzez kardan używałem płaskownika.

Z takich spec narzędzi przydatny może być ściągacz do magneto. Ten dostaniesz na allegro, ale musiałbyś wiedzieć jaki masz gwint, bo są chyba różne.