|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Śro 12:57, 19 Maj 2010 |
|
Szykuję się do wymiany linki sprzęgła, gdyż znawcy w suzuki powiedzieli mi , że nie mam już regulacji i się musiała linka wydłużyć za bardzo... Teraz pytanie: na co zwrócić uwagę przy wymianie, w sensie co mogę skopać. Jednocześnie jakby się komuś chciało napisać sposób wymiany będę wdzieczny bardzo. Najważniejsze dla mnie wskazówki na co uważać. Pozdro. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Śro 21:00, 19 Maj 2010 |
|
Moim skromnym zdaniem to naprawdę więcej wiary w siebie "czarny". Nie zrozum mnie żle ale linkę hamulcową w rowerku wymienić potrafisz to i z tą linką sobie poradzisz. To tak na początek żeby Cię trochę podbudować i żebyś uwierzył w swoje umiejętności. A teraz do rzeczy: na wstępie dodam że nigdy jeszcze w swoim moto tej linki nie wymieniałem ale spróbuję trochę po improwizować przy wymianie tej linki , no i zaczynamy: przy klamce zluzować linkę , następnie dla wygody zdemontowałbym siedzenie , zbiornik z paliwem, następnie odkręciłbym pokrywkę z lewej strony trzy śrubki na klucz nasadowy ósemka, następnie zluzowałbym linkę przy bloku silnika , teraz wypiąłbym linkę przy klamce a następnie wypiąłbym ją przy dżwigni ślimaka. Na zewnątrz tego ślimaka masz śrubkę regulacyjną M6 na wkrętak płaski skontrowaną nakrętką na klucz nasadowy dziesiątkę . Zluzuj kontrę i wykręć śrubkę regulacyjną nie więcej jak dwa obroty. Podepnij nową linkę przy ślimaku a następnie przy klamce. Wstępnie naciągnij przy ślimaku i przy klamce. Następnie przeprowadż regulację tą małą śrubką przy ślimaku. Wkręć ją delikatnie do wyczuwalnego oporu a następnie cofnij o pół obrotu i skontruj nakrętką (rozszerzalność cieplna ). Poskręcaj pozostałe rzeczy i w drogę bo pogoda ma być w sobotę na północy ładna. Prawidłowo wyregulowane sprzęgło według instrukcji to takie , że jak puszczasz klamkę i zaczyna brać cztery milimetry przed końcem puszczenia klamki to jest dobrze ( oczywiście moto pracuje , bieg pierwszy włączony ) . Pozdrawiam i życzę szerokości Stefan. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 21:55, 19 Maj 2010 |
|
Stefan opisał wszystko ok tylko radzę zwrócić uwagę na jeden pomijany często detal, który skutkuje złą pracą sprzęgła a mianowicie ułożenie linki. Jeśli dotychczas działało tobie sprzęgło dobrze (najwyżej się ślizgało) to zapamiętaj jak jest poprowadzona linka od dźwigni do bloku. Inne poprowadzenie może powodować zgięcie linki i jej blokowanie bądź zwiększony opór przez co sprzęgło może dawać wrażenie ślizgania się.
A tak swoją drogą jak Stefan powiedział "więcej wiary w siebie". Podstawowe czynności obsługowe są banalne gorzej jak by trzeba chociażby wyjmować silnik by coś zrobić to można nie być pewnym swoich możliwości ale wymiana klocków hamulcowych płynów i linek to normalne czynności których nie ma się co obawiać i tylko zabierać się do roboty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 20:07, 20 Maj 2010 |
|
zostałem podbudowany... dzięki Co do jazdy w weekend.... [link widoczny dla zalogowanych]
Ciężko się wrzuca sprzęgło nadgarstkiem dopiero we wtorek mają mi to wyjąć.
Za to moja druga połowa dziś zrobiła pierwsze 40km i ma bardzo pozytywne wrażenia. Wszyscy o tym waleniu w ciasnych zakrętach mówią, a dla niech super się wchodziło podobno .
EDIT: a.. i jeszcze jedno.... to co mi w serwisie powiedzieli ("uuuuu nie ma pan już wcale regulacji linki po obu stronach, trzeba wymienić"), okazało się bardziej "hehehe zróbmy go w ch.... zarobimy na częściach" Dziś znajomy pokazał mi jak to się sprawdza i się okazuje, że mam co najmniej 2-3 cm , także.... chce ktoś kupić nową linkę sprzęgła?
Pozdrawiam serwis suzuki w gdyni |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarny dnia Czw 20:15, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pią 9:31, 21 Maj 2010 |
|
A to cwaniaki nie tylko za zakup linki sobie by liczyli ale pewnie jeszcze za wymianę by chcieli sporo. Ja się czasem zastanawiam czy ludzie w serwisach nie tylko ASO wiedzą że nie każdy motocyklista to osoba mająca na naprawy, regulacje i wymiany podstawowych rzeczy full kasy. Ja np kupiłem VX bo mi się podobał gdyż jest nietypowy ale także ze względu na cenę bo nie stać mnie w żaden sposób na VZR1800 za minimum 30k używka(chciałbym mieć takiego). Jak mam więc zapłacić za podstawowe czynności obsługowe - robocizna prawie 300 do nawet 1000zł to cena ta wydaje się dla mnie śmieszna bo to wartość od 7-25% wartości sprzętu a do tego jeszcze części dochodzą co sprawia że naprawy kosztują praktycznie połowę wartości motocykla.
Dlatego też stwierdziłem że będę robił wszystko sam i dam radę bo dzięki pomocy życzliwych osób z forum mam wsparcie głównie jeśli chodzi o wiedzę bo z manualnymi sprawami dam sobie jakoś radę. Tego samego życzę tobie rób naprawy sam bo taniej wyjdzie cię to a dodatkowo będziesz pewien tego co wykonałeś. Duma i radość z wykonanych napraw samodzielnie bezcenna za resztę jakoś trzeba zapłacić |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Pią 12:56, 21 Maj 2010 |
|
Dzięki dis. A co do serwisów to powiem ci tak: jeżdże starym focusem. Miałem drgania na kierownicy, podjechałem do warsztatu koło siebie, mieli sprawdzić. Dzwonią za 3 godziny - "panie, do wymiany pan ma to i tamto, i sprzęgło chyba trzeba będzie, razem 3 tys. " Pytam: a co z tymi drganiami? A oni: "sprawdzaliśmy, wszystko jest w porządku, drgań nie ma" . Mimo swej naiwności tak mi to nie grało, że przez znajomego pojechałem do takiego mechanika w pelplinie. I co się okazało? Otóż wszystko to co oni mówili było ok, za to drgania były spowodowane uszkodzoną końcówką drążka. Wymiana mnie kosztowała z częściami 70 zł. Drgania zniknęły, jeździ się normalnie.
Nagle na drodze auto mi się zatrzymało (zero reakcji na gaz). Po odpaleniu wsio ok. W serwisie forda stwierdzili, że to raczej na pewno coś z pompowtryskiwaczem. Kazali mi się szykować na jakieś 2-3 tys. Okazało się, że w wąskim zakresie obrotów coś nie styka w pedale gazu. (wyszło na diagnostyce komputerowej). Ew. wymiana koło 400 zł. , ale mechanik powiedział, że można narazie z tym jeździć. Jeżdżę już pół roku, bez problemów.
I tak właśnie działają serwisy. Przecież muszą na czymś zarabiać. Jak dla mnie większość to zwyczajnie złodzieje. Nawet nie będę opowiadał co w serwisie forda mi wyczyniali. To tak ku przestrodze. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarny dnia Pią 12:59, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|