Sprzęgło ciągnie

Witam Wszystkich fanów motoryzacji.
Mam pytanko...po nagraniu silnika zaczyna mi ciągnąć sprzęgło. ....stoję na jedynce. ...wciśniete klamka sprzęgła A czuć że motor powoli jedzie.
Czy to koniec sprzęgła czy wystarczy regulacja?

Wpierw regulacja, bo jak tarcze, sprężyny czy przekładki się kończą to nie ciągnie tylko się ślizga.
Griba opisywał regulację sprzęgła (chyba jest w dziale zrób to sam). Wszystko co potrzeba do regulacji jest z lewej strony pod mniejszą pokrywą silnika. Pytanie jaki masz skok jałowy klamki sprzęgła bo jeśli jest ciągle napięta to powód jest raczej oczywisty - za mocno naciągnięta linka.
Jeśli na centralce na biegu jałowym koło uniesione do góry lekko próbuje się kręcić to może występować nawet jak sprzęgło jest dobrze ustawione ale nie jak ciągnie gdy stoi na ziemi.

Luz na klamce mierzony między jej ruchomym końcem a korpusem mocującym na kierownicy to 3 do 5 mm o ile mnie pamięć nie myli. Sprawdź jeszcze w książce serwisowej (jest do pobrania w dziale Zrób to sam).

W Twoim wypadku linka będzie za luźna. Wciskasz klamkę, najpierw jest miękka - wybierasz nadmierny luz linki, dopiero potem mechanizm zaczyna rozłączać sprzęgło i nie rozchyla tarcz sprzęgłowych do końca.

Korektę naciągu linki możesz spróbować zrobić przy klamce. Jeżeli tam zabraknie pola do manewru to jak wspomniał Dis regulujesz po drugiej stronie linki.

U mni na klamce praktycznie zostało 4 zwoje gwintu do rozkrecenia. Jest tak że czuć jak dzwignia wyciska dopiero pod koniec czyli tuż przed dojsciem do manetki.
Sprawdzę czy jest możliwość regulacji na drugim końcu linki. Dzięki za pomoc. Dam znać co było.

To masz jeszcze regulację przy wejściu do silnika. O ile pamiętam odpuszczasz kontrę
dokręcasz śrubokrętem i ponownie kontrujesz. Odpuść na klamce najpierw to będziesz miał zwiększony zakres regulacji.

Pozdrawiam Forumowiczów! Przejdę do rzeczy. "Ciągnące" sprzęgło, w moim przypadku, było wynikiem urwania się jednej strony zaczepu linki przy wysprzęgliku. Zanitowałem i po regulacji jest ok.

I takie informacje są jak najbardziej cenne na forum. Własne doświadczenie wszystkich użytkowników procentuje.

szuwar napisał:

To masz jeszcze regulację przy wejściu do silnika. O ile pamiętam odpuszczasz kontrę
dokręcasz śrubokrętem i ponownie kontrujesz.

W ten sposób regulujemy luz na popychaczu. Na początek nie ruszałbym tego, a skupiłbym się na samej lince.

Paweł D napisał:

Pozdrawiam Forumowiczów! Przejdę do rzeczy. "Ciągnące" sprzęgło, w moim przypadku, było wynikiem urwania się jednej strony zaczepu linki przy wysprzęgliku. Zanitowałem i po regulacji jest ok.

U mnie uchwyt zerwał z jednej strony po wymianie sprężyn na nowe. Doraźnie w trasie podkręciłem na klamce i było ok. Wink

BTW - Góri miał podobny przypadek o ile pamiętam.

Zauważcie, że powyższa usterka sprowadza się do tego, iż linka jest za mało naciągnięta i nie rozłącza tarcz sprzęgłowych do końca. Idea

Wyregulowałem przy silniku i jest OK
Dzięki Wszystkim na pomoc. Pozdrowienia

Good job!

Witam. Podpinam się do tematu. Mam problem ze sprzęgłem. U mnie objawia się tym że pod wpływem gwałtownego dodania gazu obroty wzrastają a motocykl jedzie w niezmienionej prędkości. Tzw.ślizg. Jest sens regulacji czy raczej trzeba wymienić tarcze? Pozdrawiam

Jeżeli wycisk ma luz i na lince też jest luz to raczej tarcze do wymiany. Nie mniej można je zmierzyć i sprawdzić czy faktycznie są zużyte a to nie jest sporo roboty.
Przy okazji warto sprawdzić sprężyny bo tarcze mogą być ok a sprężyny już mogą nie dociskać.

Regulacje zawsze warto zrobić przed wymianą, bo to zajmuję tylko chwilę. Luz na klamce ma być około 4-5 mm (przy jej mocowaniu względem korpusu) - o ile dobrze pamiętam. Zajrzyj do książki serwisowej.

Jak to nie pomoże to sprężyny, przekładki oraz tarcze do sprawdzenie i ewentualnej wymiany.

Jedna uwaga - sprężyny mogą trzymać limit wysokości, ale być już za miękkie.