Autor |
Wiadomość |
zefir
Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew / Pomorskie
|
Wysłany:
Pon 20:28, 26 Lis 2018 |
|
Hejo,
w przerwie zimowej chcę się zabrać za naprawienie usterki, która mi się pojawiła w tym sezonie. Póki co chcę zebrać info co może być przyczyną:
jak już suzi się porządnie rozgrzeje (tak już po ok. 1h jazdy) to zaczyna mieć problemy ze zmianą biegów, jakby coś tam się blokowało. Z tego co pamiętam musiałem momentami dużo siły przykładać na dźwignię zmiany biegów.
Przed sezonem 2016 wymieniałem komplet sprzęgła, ale zarówno w 2016 jak i 2018 nie pamiętam żebym miał podobne problemy.
Jak żyć koledzy i koleżanki ? Gdzie szukać problemu ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 15:02, 27 Lis 2018 |
|
Hej Zefir!
Mam podobnie. I teraz opis całej sytuacji.
Jakiś czas temu włożyłem stare, oryginalne tarcze sprzęgłowe. Kiedyś tam, dawno temu, [link widoczny dla zalogowanych], bo myślałem, że są zjechane i dlatego mam uślizg sprzęgła. Winne były jednak sprężyny (miały limit co ciekawe, ale były kapciowate, za miękkie). Sprężyny zmieniłem, a tarcze zostawiłem EBC.
Dlaczego wróciłem do seryjnych tarcz? Wydawało mi się, że na tarczach EBC zakres roboczy klamki jest zajebiście mały. Regulacja (popychacz itd.) nic tutaj nie dawała. Nie pamiętam dokładnie jak było wcześniej, ale raczej lepiej. Porównując do DL, gdzie zakres pracy klamki jest bardzo fajny, to w VX jest syf. A to przecież prawie taka sama konstrukcja.
Z moich obserwacji wynika, że tarcze sprzęgłowe oryginalne są lepiej wykonane. Grubsza jest baza tarczy i same okładziny! Moje spokojnie trzymały limit, więc postanowiłem je założyć z powrotem. Zakres roboczy klamki jakby trochę się polepszył. Ale pojawiło się zjawisko o którym piszesz. Wydaje mi się zatem, że to coś z tarczami. Może okładziny puchną, gdy się nagrzeją, czy coś.
Muszę poszperać w necie. Może coś się znajdzie. Nie mam teraz czasu ani chęci, żeby znów włożyć EBC, a od tego trzeba by zacząć.
Jedno czego nie zrobiłem, to nie namoczyłem przed montażem starych tarcz w oleju (tzn. chwilę w oleju leżały, przesmarowałem je też olejem przed montażem). Jak montowałem EBC to było na pudełku wyraźnie napisane, żeby moczyć kilka godzin i tak wtedy uczyniłem. Może to by coś zmieniło?
Jak coś Ci przyjdzie do głowy to pisz! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Pon 9:16, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 19:24, 27 Lis 2018 |
|
Ja się z tym nie spotkałem ale jeśli po pewnym czasie zaczyna coś ciężej chodzić to trzeba przeanalizować co w czasie się zmienia. Inna jest temperatura oleju i może on wtedy bardziej penetrować okładziny i powodować ich puchnięcie. Vx wolno się nagrzewa i jak tylko się jedzie to ciecz nawet latem nie zawsze dochodzi do ok 90 stopni. Może to jest przyczyną ale ciężko byłoby na to coś zaradzić no chyba że zmienić olej na taki który będzie się inaczej zachowywał względem okładzin. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 20:12, 27 Lis 2018 |
|
Dis, ja jeździłem w różnych warunkach, w tym upały po 30 stopni i tak się nie działo. Wtedy na bank olej miał wysoką temperaturę. Olej też zawsze ten sam leję. Zresztą nie zmieniałem go przy opisanej tutaj wymianie tarcz sprzęgłowych. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez griba dnia Wto 20:14, 27 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
zefir
Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew / Pomorskie
|
Wysłany:
Wto 19:11, 11 Cze 2019 |
|
niestety dziś przy wymianie oleju poczułem swąd benzyny w spuszczonym oleju, co potwierdził Pastyl, bo miałem nadzieję że mi węch szwankuje..
teraz pytanie, skąd paliwo w oleju ?
mi przychodzą na myśl pierścienie, albo uszczelniacze zaworów, ale może jeszcze z innych miejsc może się przedostawać.
Myślę, że paliwo w oleju może być przyczyną problemów z przełączaniem biegów...
Przed zlotem oczywiście tego nie dam rady ogarnąć nic poza regulacją zaworów.., także mam nadzieję że suzi mnie zawiezie i przywiezie z powrotem bez problemów. a na kolejną przerwę sezonową będzie ogarnięta naprawa.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
góri
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 1533 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k/Zawiercia woj. Śląskie
|
Wysłany:
Śro 10:10, 12 Cze 2019 |
|
Ja mam wrażenie, że u mnie zawsze kadzi przepalonką z oleju przez to, że go trochę łyka Najważniejsze chyba, żeby olej bardzo lepkości nie tracił... Paliwo mi się raz wlało do silnika jak kranik szlag trafił, efekt był taki, że nadmiar wywaliło przez odmę a zlałem z 5 litrów mieszanki olejowo - paliwowej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 21:09, 12 Cze 2019 |
|
Potwierdzam info Góriego. Może być problemem puszczajacy kranik. Jeśli zlałeś więcej niż powinno być to znaczy że przecieka go sporo i mozliwe ze wlasnie przez odme. Odepnij kranik i sprawdz czy puszcza bo jesli tak to przyczyna znaleziona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 14:59, 23 Cze 2019 |
|
Tak na szybko...
Puszczający kranik lub pęknięta membrana w pompie paliwowej to na początek do sprawdzenia.
Kranik sprawdzasz jak wyżej chłopaki napisały. Mój puszczał losowo, zwykle, gdy bak był pełny.
Membrana pompy - trzeba odłączyć przewód podciśnienia pompy przy kolanku przedniego cylindra i zobaczyć czy z niego nie cieknie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zefir
Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew / Pomorskie
|
Wysłany:
Pią 20:16, 05 Lip 2019 |
|
Dla potomnych (bo najgorzej jak ktoś znajdzie rozwiązanie i się tym nie podzieli ) :
Problem rozwiązany jeszcze przed zlotem (na szczęście udało mi się przejechać przed wyjazdem).
Okazało się, że w klamce od sprzęgła mam wyrobiony gwint, przez co linka się wciągnęła i sprzęgło się nie do końca wysprzęglało, przez co pojawiał się problem z blokowaniem przy zmianie.
Ostatecznie przed zidentyfikowaniem problemu, skończyłem na jedynce bez możliwości zmiany biegu w górę, a po zatrzymaniu i przygazowaniu motocykl sam delikatnie ruszał, ale na tyle mocno i zauważalnie, że już bez problemu udało mi się określić w czym może być problem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
góri
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 1533 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k/Zawiercia woj. Śląskie
|
Wysłany:
Sob 10:23, 06 Lip 2019 |
|
Szacun, że udało Ci się po nitce dojść o co chodzi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 22:03, 07 Lip 2019 |
|
góri napisał: |
Szacun, że udało Ci się po nitce dojść o co chodzi |
He, he, a raczej po lince do kłębka (problemu). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|