Autor |
Wiadomość |
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Nie 13:59, 26 Sie 2007 |
|
Cześć
Mam do was pytanko. Po uruchomieniu mojego VX'a na włączonym ssaniu mam strzały w tłumik. Gdy już się nagrzeje i ssanie jest wyłączone nic takiego nie ma miejsca. Co może być przyczyną?? Źle wyregulowane gaźniki?? czy może coś innego?? A może to naturalne w tych sprzętach?? (choć tego raczej nie podejrzewam) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Pon 18:24, 27 Sie 2007 |
|
Z którego cylindra strzela, jaki to rocznik i prawdopodobny przebieg ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Wto 1:13, 28 Sie 2007 |
|
Rok '92... przebieg 45000 i są na to niemieckie papiury z serwisowania. Który cylinder to pytanie trudniejsze bo nie mam jak sprawdzić jak na dzień dzisiejszy a niestety nie pamiętam... może pojutrze się uda, ale tak na 80% z tego bliżej przodu Jakieś podejrzenia?? :> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Wto 21:32, 28 Sie 2007 |
|
Byłem, sprawdziłem... lewy tłumik czyli tylny cylinder; taka jakby czkawka... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 21:40, 28 Sie 2007 |
|
Rozumiem że ma to miejsce to tylko w czasie uruchamiania silnika, a podczas jazdy już nie.
Strzał w tłumik, w tym przypadku spowodowany jest przez to, że dostaje się do niego mieszanka niespalona podczas poprzedniego suwu pracy, a zapalana przez następny zapłon.
Ma to miejsce wtedy gdy ma ona zbyt zubożony (jak na fazę rozruchu) skład.
Myślę ze należałoby sprawdzić czy z obu gaźników linki ssania "wyciągają" równo, jeśli tak, to może się okazać że pęknięta, lub zatkana jest dysza
(przelot ok. 0,15 - 0,20 mm), którą zasysana jest dodatkowa "porcja" paliwa.
Tak czy tak, sprawdź z którego cylindra strzela. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 22:03, 28 Sie 2007 |
|
Musisz zdjąć tylny gaźnik, odkręcić komorę pływakową, to jest mosiężna rurka osadzona w korpusie gaźnika o śr. ok 3mm ze zwężką na końcu, a "pracuje" w otworze obudowy komory.
Obejrzyj ją uważnie najlepiej przez szkło powiększające, zwłaszcza koniec w miejscu osadzenia dyszy, (nie przetykaj jej drutem tylko przedmuchaj kompresorem), chyba że jest pęknięta, wtedy nie pozostaje nic innego jak tylko próbować zakleić to np. klejem loctite. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pablo70 dnia Nie 7:57, 09 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 22:25, 28 Sie 2007 |
|
Jeśli stwierdzisz że lepiej nie grzebać w tym samemu, to odradzam wszelkiej maści sadystów brudasów spod znaku brechy i młotka, więcej Cię będzie kosztowało, ale końcowy bilans i tak wyjdzie na plus. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Wto 22:29, 28 Sie 2007 |
|
Ten tego... a nie będę musiał po tej operacji przeprowadzać regulacji gaźników?? do tej pory to tylko w junakach się grzebałem (nadal mam 3 szt) i gaźniki podciśnieniowe to dla mnie czarna magia Jeśli trzeba by ustawiać to poczekam z tą zabawą do końca sezonu bo aż takie uciążliwe to przecie te kichanie nie jest... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Śro 11:06, 29 Sie 2007 |
|
Niestety, muszę potwierdzić Twoje obawy - pegaz przy mikuni to jak maluch przy porsche. Tyle tylko, że nie musisz rozbierać go na czynniki pierwsze, komora pływaka to cztery śrubki i dysze masz na wierzchu, nie wiem tylko czy daje sie ona wymontować z korpusu gaźnika.
Ze względu na czasochłonność tej operacji, to może faktycznie lepiej poczekać do końca sezonu, ale wiedz o tym że im zimniej, tym coraz trudniejszy będzie rozruch tego silnika.
Na marginesie dodam że w tym gaźniku nie bardzo jest co regulować,
- może tylko skład mieszanki na wolnych obrotach, pod warunkiem że śrubka regulacyjna nie jest zaczopowana (ekologia), i ew. poziom pływaka.
Natomiast bez synchronizacji raczej się nie obędzie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Śro 15:01, 29 Sie 2007 |
|
Dzięki za szybką odpowiedź... mówiąc o regulcaji oczywiście miałem na myśli synchronizację ale w takim wypadku to jednak poczekam z rozbebeszaniem aż się całkiem zimno zrobi i już na jazdę nie będzie szans
P.S. Zawsze tutaj taka cisza na tym forum?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Śro 18:11, 29 Sie 2007 |
|
No to życzę powodzenia, i ponownie uczulam na tzw. kulturę techniczną,
- czysto, widno i bez pośpiechu
Cisza - zgadza się. Ale zwróć uwagę na fakt że większość problemów i dylematów posiadaczy tego modelu, zostało tu (bądź na innych forach) poruszonych i w dużej mierze rozwiązanych.
Niestety czy może lepiej "stety", Suzuki VX 800 nie jest motocyklem zbyt popularnym (dla mnie zaleta), kultowym raczej też nie (zwisa mi). Choć na pewno nieszablonowym, - zakładam że większość jego użytkowników
lubi to samo co ja, czyli prostą, czystą, i klasyczną formę.
Ponadto nie ma bardzo o czym pisać - posiadacze goldasów wymieniają się uwagami na temat swoich świecidełek, i stroboskopów,
ducatowców rajcują nowe a'la carbonowe dodatki,
czoperowcy chwalą się ilością chromowanych bajerów, makaronów i wieśniackimi malunkami w płomienie lub gołe babki - czyli cały "Agrotuning"
No, a chyba nikt rozsądny nie założy do VX-a light baru, lub radia z głośnikami |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pablo70 dnia Czw 10:50, 30 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Zajonc
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Śro 18:39, 29 Sie 2007 |
|
pablo70 napisał: |
a chyba nikt rozsądny nie założy do VX-a light baru, lub radia z głośnikami |
No widzisz... a właśnie o tym myślałem żartuję oczywiście, ale mimo wszystko jestem przyzwyczajony do większego ruchu na forach. Na ten przykład DzikiJunak generuje średnio około 60 postów dziennie mimo tego że chyba wszystkie tematy były już wcześniej czy później poruszane często jest gadaka o przysłowiowej "dupie Maryni" ale przynajmniej jest tak jakoś swojsko No ale tak jak mówisz... VX'y mocno się nie psują (na nasze szczęście), wiele to ich nie ma (a szkoda bo to fajny sprzęt) więc pewnie nieprędko coś tutaj się zmieni. Nic no, najwyżej zostanę dyżurnym spamerem, będę pisał i sam sobie odpowiadał |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
.:Anioł Ciemności:.
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 20:11, 18 Wrz 2007 |
|
Qrcze dopiero teraz dogrzebałem się do tego postu i załuję ze tak pozno bo duzo madrych rzeczy było powiedziane!!!
po czasie tez cos swojego dorzuce. Dla mnie tez byłoby fajnie jakby na forum był wiekszy ruch, ale to co jest teraz równiez mi sie podoba, bo jak czegos szukam to uderzam tutaj i zawsze to znajde.
Po drugie, zgadzam sie VX jest nieszablonowym moto, niby naked ale jednak troche choppera w nim siedzi i troche turysty. Typowa próba zrobienia motocykla uniwersalnego. Dla mnie to złoty środek, choć nie ukrywam że jeżeliby miał 20 kucy wiecej to już nigdy nie zmieniłbym go na innego rumaka.
Tu skończe moje długaśne dywagacje bo o VXsie mogłbym gadac bez przerwy
Może ktos to przeczyta do końca i nawet sie ze mna nie zgodzi w czymś to wyjdzie fajna dyskusja;)
Pozdrawiam VXsowców!!!
Myśle jeszcze jeżdzacych |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 20:54, 18 Wrz 2007 |
|
Anioł - odnośnie mocy w VX, to opowiem Ci historyjkę.
W moim (37 kW) jakiś czas temu zużyła się membrana tylnego gaźnika, nowa - to wówczas koszt ok. 460 złociszy (skurwysyństwo), a jeśli już to wypadałoby wymienić obie:(( Skończyło się na tym że na łódzkim motobazarze kupiłem używane gaźniki (od wersji 45 kW) z całymi membranami - 200 zł.
Przejdę do meritum, otóż po założeniu tych gaźników faktycznie poprawiła się dynamika, czuć to po przekroczeniu 6 tys. obr. min.
Druga prawda jest taka że spadła elastyczność silnika przy np. 3 tys.,
i niestety wzrosło zużycie paliwa - wcześniej schodził mi nawet poniżej 5 l.
Moje doświadczenia pokrywają się z danymi fabrycznymi dotyczącymi momentu obrotowego, tj. że owszem, w wersji 61 KM moment wynosi 72 niutony, ale przy 5400 obr. min. (w wersji 50 KM wprawdzie "tylko" 69 N.
ale już przy 2800 obr. min.).
Zawsze jest coś za coś. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo70
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 21:40, 18 Wrz 2007 |
|
Pewnie gdyby ten silnik wpadł w ręce zdolnego i doświadczonego tunera to wyciśnięcie tych dodatkowych 20 koni nie byłoby problemem, ale zawsze w takich przypadkach okupione jest to zmniejszoną żywotnością
- (przede wszystkim wału) , a także absurdalnymi kosztami.
Po prostu nie warto nawet o tym myśleć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|