Problem z odpaleniem maszyny

Ciężko to opisać, ale spróbuje. Od razu pisze: akumulator w stanie perfekcyjnym.
Naciskam przycisk i rozrusznik nie kręci, czuć jakby coś go blokowało. Poruszam troszkę motocyklem na biegu, czyli pcham wolniutko i puszczam sprzęgło, coś się przestawia i po kilku takich próbach pali na dotyk.
Powtarza się to średnio raz na 20-30 uruchomień, oczywiście zawsze wtedy gdy się śpieszę Smile

Nie martwiłbym się tym ale wymieniłem silnik po tym jak korbowód zechciał opuścić mój silnik a wtedy miałem identycznie.
Teraz mam nowy silnik, ze starego zostały tylko gaźniki.

Gdzie przyczyna?

Gdyby to kogoś interesowało: dlatego że była benzyna w oleju Smile

Gość

a nie masz filmiku ? lepiej by przedstawił twój problem... jest wkoncu 21 wiek Smile

Ale temat odkopałeś Very Happy

Cieszę się że ktoś się zainteresował.
Już raz lała mi się benzyna do silnika. Jedyny objaw jaki wtedy zauważyłem to że miał problemy z odpalaniem. Musiałem troszkę popchnąć na jedynce, kilka razy i wtedy odpalał.
Okazało się że olej w silniku był tak rozrzedzony że nie było poślizgu i korbowód wyleciał mi poza silnik.
Teraz sytuacja się powtarza. Przeczyściłem gaźniki i mam nadzieję że będzie lepiej

Gość

a co na to mechanik ?

Ano myślałem że wina była w gaźnikach, które puszczały benzynę, jednak po ich wyczyszczeniu sytuacja się powtarza. Znów mam benzynę w silniku.
Co mechanik to inna diagnoza, to mało popularny motocykl o czym świadczą coraz rzadsze wpisy na największym forum dotyczącym tego modelu.
Po prostu muszę zakręcać kranik, albo wrócić do podciśnieniowego bo teraz mam przelotowy.

Próbowałeś zestawu naprawczego? Mnie pod koniec sezon pół baku wlało się do silnika. Wcześniej na otwartym jak postał jeden dzień tylko zalewało świece. Potem było już tylko gorzej

Tak, zestaw naprawczy.
Iednak to ewidentnie wina kranika