Autor |
Wiadomość |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4416 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Śro 23:59, 16 Cze 2010 |
 |
Teraz to odrobinę wzbogacić skład mieszanki paliwowo powietrznej przy pomocy śrubek o których wspominał Stefan. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 9:28, 17 Cze 2010 |
 |
STEFAN napisał: |
nie rozbierając gaźników sprawdziłbym poziom paliwa zakładając igielitowe rurki na króćce do spuszczania paliwa z komór pływakowych gaźników .
W ten sposób sprawdziłbym dwie rzeczy a mianowicie prawidłowy poziom paliwa oraz szczelność zaworków paliwowych w komorze paliwowej . Pozdrawiam Stefan |
No dobra.... gdzie kupić "igielitkowe rurki"? Gdzie są kroćce do spuszczania paliwa. Sory znowu  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 9:29, 17 Cze 2010 |
 |
STEFAN napisał: |
nie rozbierając gaźników sprawdziłbym poziom paliwa zakładając igielitowe rurki na króćce do spuszczania paliwa z komór pływakowych gaźników .
W ten sposób sprawdziłbym dwie rzeczy a mianowicie prawidłowy poziom paliwa oraz szczelność zaworków paliwowych w komorze paliwowej . Pozdrawiam Stefan |
No dobra.... gdzie kupić "igielitkowe rurki"? Gdzie są kroćce do spuszczania paliwa. Sory znowu  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarny dnia Czw 9:29, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4416 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Czw 9:58, 17 Cze 2010 |
 |
Rurki to najważniejsze by były przezroczyste i jak silnik nie chodzi i nie jest ciepły to wystarczą nawet takie ze sklepu akwarystycznego. W obu gaźnikach króćce do spuszczania paliwa są na dole komór pływakowych. Tylko jeden króciec w każdym gaźniku jest skierowany pionowo w dół i to jest właśnie to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 10:12, 17 Cze 2010 |
 |
dobra chyba znalazłem. Czyli technicznie ma być tak, że podłączam te rurki do kroćców obu gaźników, kieruję do góry, odkręcam te śrubki co są przy tych kroćcach i patrzę ile paliwa wleci .... tak? Nie możecie bliżej mnie mieszkać ?  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarny dnia Czw 10:12, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
STEFAN
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 554 Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrągowo
|
Wysłany:
Czw 10:16, 17 Cze 2010 |
 |
Czarny przewód przeźroczysty igielitowy kupujesz w ogrodniczym, motoryzacyjnym. Podajesz średnicę króćca , na który będziesz zakładał. Na dole masz zdjęcie gaźnika od strony tylnego koła i strzałka nr.5 . Jak ją zluzujesz to zobaczysz na co trzeba założyć przewód igielitowy.
Na drugim zdjęciu króciec , na który masz założyć rurkę igielitową jest widoczny i oznaczony strzałką nr.3 a zaworek spuszczający nr.2
Rurki po założeniu zawijasz do góry oczywiście nie blokując przepływu tusz przy komorze pływakowej . Luzujesz pokazane na zdjęciach zaworki i widzisz poziom paliwa. Jeśli po uruchomieniu poziom przekroczy wysokość komory pływakowej i jeszcze próbuje rosnąć do wysokości krawędzi gardzieli przepływu powietrza gaźnika . Świadczy to , że nie trzymają zaworki poziomu paliwa w komorze pływakowej. Natomiast jeżeli poziom , w którymś gaźniku tylko sięga do krawędzi komory pływakowej ale dalej nie rośnie to świadczy to o tym , że jest tylko za duży poziom paliwa. a Jeśli w trakcie pracy poziom jest poniżej krawędzi komory pływakowej jest OK i trzeba szukać przyczyny gdzie indziej.
Pozdrawiam Stefan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 10:25, 17 Cze 2010 |
 |
Uf, czyli dobrze zrozumiałem Dziekuję wam ponownie bardzo. Co prawda nie wiem, gdzie są te krawędzie o których piszesz, ale to najpierw sprawdzę dokąd sięga, zrobię foty i wrzucę, co by już was bardziej nie drażnić Upewnię się tylko: po założeniu rurek i odkręceniu śrubek WŁĄCZAM SILNIK tak? I czy na ssaniu może być, czy najpierw powinnien być rozgrzany nieco?
Ps. Tak sobie myślałem, ze jestem czarną owcą na forum, bo przecież tyle pytań zadaję i to jeszcze o takie basisy pewnie pytam. Jednak w sumie dzięki mnie to forum będzie ogromną skarbnicą dla takich laików jak ja. Uff... od razu się lepiej poczułem hyhy
Nawiasem dziś rano zgasł mi dwukrotnie. Tym razem był zimny (pierwszy raz tuż za bramą jak wrzuciłem sprzęgło jadąc na jedynce na niskich obrotach), drugi raz 4 minuty później przy hamowaniu i redukcji. Drucik z czujnika chyba mogę już zdjąć  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarny dnia Czw 10:40, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 6 razy
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4416 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Czw 12:37, 17 Cze 2010 |
 |
Zasada jest prosta kto pyta nie błądzi a im więcej pytań tym mniej błędów się popełni samemu jeśli ktoś już to robił. nie przejmuj się pytaniami bo po to także istnieją takie fora |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Czw 15:45, 17 Cze 2010 |
 |
no i klops. Ręce mi opadają. Nie mam szans na odkręcenie tej piep.... śrubki. W jednej już nieco gwint zjechałem, także dalej nawet nie próbuję. I się załamię. To kto miał to urządzenie do zrytych śrubek? Chyba będę musiał przyjechać Czyli leżę i kwiczę. Myslicie, że na stacjach diagnostycznych mogą mieć sprzęt do odkręcenia tego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4416 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Czw 23:04, 17 Cze 2010 |
 |
Jakikolwiek mechanik powinien mieć wykrętaki więc jedź do jakiegoś i poproś by wykręcił tą śrubę. Ja mam wykrętaki - zaopatrzyłem się jakiś miesiąc temu ale raczej taki kawał to nie ma co jechać by wykręcić jedną czy 2 śrubki skoro w koło ciebie na pewno mechanicy mają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
czarny
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 389 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany:
Pon 17:54, 20 Wrz 2010 |
 |
odświeżam temat, bo problem rozwiązany. U mnie po robocie u Stefana, nastepnie po rozebraniu silnika w warsztacie i złożeniu wszystkiego od nowa, problem zniknął. Chyba trzeba było zrobić synchro i zmienić zmienić skład mieszanki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|