nie odpala

Witam wszystkich,posiadam vx od niedawna moto paliło na tyk a teraz po paru dniach postoju nie chce zaskoczyć.Myślałem że to wina braku paliwa,bo było już na dnie,ale zalałem 10l.i nic.Aku.dobrze kręci ,czy to mogą być świece,albo go zalałem?Powiedzcie od czego zacząć i jak uniknąć tego w przyszłości.Pozdrawiam.

nie powiem, że to reguła ale mój VX 800 też pali na tyk, a czasami mu coś odbije, szczególnie jak zgaszę go jeszcze jak jest zimny na ssaniu i wtedy jest zalany na 100%.
Kupiłem sobie teraz nowe świece platynowe i problem się praktycznie skończył.
pozdrawiam

Dzięki za radę,własnie mam zamiar wymienić świece i zobaczę,ale czytałem że nie ma sensu kupować drogich świec bo raczej nie ma różnicy.Kurcze teraz to już sam nie wiem.Spróbuję na razie NGK lub DENSOjak znajdę,bo troszeczkę finanse nie pozwalają a do sezonu muszę jeszcze sporo dokupić.Ale co tam,aby do wiosny i na zlocik- mój pierwszy od 15 lat

>nie ma sensu kupować drogich świec bo raczej nie ma różnicy

faktycznie nie ma roznicy!
po drugie jak odpalasz to ssanie na maxa i 0 gazu! inaczej zalejesz! jak juz odpali to poczekaj az obroty same wzrosna i wtedy tez gazu nie dodawaj!
a i jak juz zalejesz to sprobuj tak: wylacz ssanie, gaz na maxa i troche go przekrec..jelsi to nie pomoze to czyszczenie albo wymiana swiec tylko pomoze...

Dzięki za rady.Spróbuję z gazem na maxa bez ssania,bo na 100proc.go zalałem no i przeczyszczę świece.A właśnie ja też mam problem z kupnem klucza do świec,jak domowym sposobem go zdobyć?macie jakieś swoje patenty?No i jak już się rozpisałem,to zapytam-jak teraz wymienię świece na nowe,to muszę je rozgrzać,bo czytałem że dobrze by było przejechać się z 50km.a teraz to raczej nie wchodzi w grę.czy zaczekać do wiosny na zmianę,a teraz tylko przeczyścić te stare i przepalać moto co jakiś czas?Mam nadzieję że nie zanudzam tyloma pytaniami na raz,ale pewnie jeszcze nie raz będę potrzebował waszych rad,z góry dzięki i pozdrawiam.ŻYCZĘ TEŻ SZAMPAŃSKIEGO SYLWKA

klucz do swiec - vx ma swiece dpr8ea9 - na klucz 18 -ja zrobilem go sobie tak - kupilem najtanszy chinski klucz rurkowy 17(ten dostaniesz bez problemu za 3zl), wkrecilem w imadlo stara swiece i nabilem na nia klucz- kupilem celowo chinski bo jest miekki jak g..no i wbija sie jak w maslo Wink

potem go obcielem na zadana dlugosc i calosc zaharowalemi sluzy juz kilka lat Smile

Co do swiec - jesli zalales to niby swiece NGK juz umra ale ja tez dobre kilka razy zalalem sprzeta a swiece nigdy mi nie padly! wez je poprostu wyczysc lub wymien, po wymianie faktycznie dobrze jest je rozgrzac i tyle...i sprzeta raczej nie przepalaj bo to wiecej szkodzi niz pozytku! wymien swiece, odpal sprzeta niech sie dobrze nagrzeje, zakrec kranik, wypal z gaznikow cale paliwo, wyjmij aku, przykryj kocem i do wiosny staraj sie wytrzymac do przyszlego sezonu Smile

Dzięki,właśnie tak zrobię.Niebawem odpiszę czy pomogło a na razie pozdrawiam i do przyszłego roku! Smile

... no i co pomogło???
A co do świec platynowych, to jedyna różnica według mnie to jej żywotność, odporność elektrod na wypalanie itp. a na jakiekolwiek odpalanie raczej nie...

witam klucz do swiec kupisz u goscia za 8 zeta z przesylka 27 zeta sam tydzien temu kupilem nr tel 0914143140 lub 605223344 pozdrawiam ps co do swiec to troche bym sie klucil mowia ze denso sa bardziej odporne na zalanie ja kupilem ngk platyna i problem znikl wiem ze to niby tylko zywotnosc swiecy ale u mnie znikl problem zalania pozdrawiam

Witam!na wstępie przepraszam za przerwę w odpowiedziach i dzięki wielkie za zainteresowanie i pomoc,ale jeszcze nie próbowałem odpalać moto ponieważ pogoda jest do bani a gdy już odpalę[a wieżę że te wszystkie rady pomogą]to śmigną bym troszeczkę po okolicy.Postanowiłem odczekać,ale już mnie skręca i nie wiem czy wytrzymam:)Na razie aku jest wyjęty i czeka w piwnicy.Dzięki bardzo za kontakt do gościa od klucza do świec,ale mam zamiar wypróbować patent ;MAŃKA; a jak mi się nie uda to w tedy zadzwonię po gotowca.Obiecuję że napiszę od razu jak tylko uruchomię moto-pozdrawiam

Witam- panowie udało mi się odpalić i wszystko chula jak trzeba.Wystarczyło przeczyścić świece,troszkę pokręciłem pierw łapał jeden gar i zacząłem się niepokoić ale po paru sekundach załapał drugi i wszystko wróciło do normy.Zrobiłem parę rundek w koło garaży,no i tyle.Teraz czekam do wiosny.Udało mi się zrobić klucz do świec wg.patentu Mańka-w Leclerc,u kupiłem kpl.kluczy rurkowych za 10zeta i po małej przeróbce pasuje jak ulał.Jeszcze raz dzięki za rady,tych nigdy za wiele Pozdrawiam

to ja dodam jeszcze jak zrobiłem moj klucz do swiec (jak juz o tym mowa). Nasadka 18 do tego dospawana długa nasadka 16 (ta do swiec) i tyle nic nie trzeba docinac.Trzeba tylko opanowac metode wkładania klucza na swiece. Pozdrowka