Autor |
Wiadomość |
-KarguL-
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 20:56, 20 Maj 2012 |
|
Witam mam problem suzuki nie odpala po podłączeniu kablami do samochodu akumulator czasami zakręci a tak to coś stuka , dodam , że motocykl stał 2 lata i nie był odpalany a 2 lata temu odpaliłem go od kabli pojezdziłem trochę a gdy zgasiłem to już nie można było go odpalić nie miał siły kręcić .Co to może być |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wiktor
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kowale Pańskie
|
Wysłany:
Nie 22:36, 20 Maj 2012 |
|
Witaj
moim zdaniem jest to wina akumulatora, i nawet mimo podłączenia pod inny aku ma zbyt mało siły, alby ruszyć Suzi po tak długim czasie.
Poza tym dobrze by było ją trochę przeczyścić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ikis
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany:
Pon 7:54, 21 Maj 2012 |
|
Zmień kable... bo te za 15 zł sa warte tyle ile kosztują. Wiem bo sam przerabiałem nowokupione przewody. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ikis dnia Pon 8:03, 21 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 11:33, 21 Maj 2012 |
|
Witam!
Kolego jeżeli oczekujesz pomocy to proszę uzupełnić profil i się przedstawić.
Do sprawdzenia świece - wykręcić, wyczyścić i sprawdzić czy jest iskra.
Sprawdzić czy w gaźnikach jest paliwo. Na dole każdej komory pływakowej jest śrubka. Poluzuj i zobaczy czy płynie paliwo. Po długim postoju gaźniki są zapewne suche. Trochę trwa zanim pompa podciśnieniowa zaciągnie paliwo. Możesz wstrzykną je strzykawką przez rurki odpowietrzające. Wystarczy jak zalejesz tylny gaźnik. Lub przez wspomniany spust paliwa i wężyk. Wtedy na pewno szybciej zaskoczy.
Stukać jednak nic nie powinno - chyba, że chodzi Ci o to, że rozrusznik tylko stuknie i nie kręci silnikiem?
Pozdrawiam,
Griba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Pon 13:46, 21 Maj 2012 |
|
Prawdopodobnie akumulator. Jak jest rozładowany i nie ma tyle siły by zakręcić będzie tykał. jak chcesz przez kable podłączać i odpalać a aku jest wyjechane do cna to też nie zakręci, musisz poczekać chwilę z podłączonymi na aku kablami i po chwili dopiero zakręcić. Nie mniej aku zapewne na złom i kłania się nowy.
Tak jak pisze Griba aby szybciej po takim postoju zakręcił warto zalać gaźniki bo inaczej musisz mieć dobry aku zanim zaskoczy albo się rozładuje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 21:45, 22 Wrz 2013 |
|
Witam ,
Od wczoraj jestem posiadaczem VX 800 z 93 roku. Wczoraj było wszytko pięknie: odpalił, przyjechał. Dzis rano chciłem się nim przejechać. Po dwóch godzinach głównkowania co jest nie tak udło się odpalić, ale z podłączonym prostownikiem.
Silnik pochodził jakies 20 minut i go zgasiłem. Zaraz znów odpaliłem i juz myslałem że jest OK. Pochodził jeszcze jakies 10 minut zgasiłem go. Gdy chciałem go 20 minut później odpalić i odstawic do garazu, nie udało się.
Miernikiem sprawdziłem napięcie na akumulatorze i pokazuje około 11,8 V.
Podłoczyłem prostownik na około godzine. Niestety zaraz musiałem go odłączyc bo jechałem do znajomych samochodem, na kilka godzin więc nie chciałem tego tak zostawiać.
Sprawdziłem napiecie 12.5 V
Gdy wróciłem znów sprawdziłem napiecie - 12,3 V. Spróbowalem odpalić ale nie udało się. kręcił troche ale nie zaskakiwał.
Co jest nie tak?
Pozdrawiam
Jacek |
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Nie 23:02, 22 Wrz 2013 |
|
Spróbuj sprawdzić jakie jest napięcie podczas próby odpalenia gdyż wtedy dowiesz się czy aku jest ok. Napięcie powinno w momencie odpalania nieco się obniżyć jednak nie poniżej 11V (przy tej wartości jeszcze jakoś zaskoczy - sprawdzane doświadczalnie). Jeśli zejdzie poniżej to nie ma szans na odpalenie. Jeżeli aku przed próbą odpalenia miało 12,3-12,5V a po próie odpalenia ma mniej niż 12V to aku niestety nie trzyma pojemności i praktycznie jedyne wyjście - wymiana.
Krótkotrwałe ładowanie aku może podnieść napięcie do właściwych wartości jednak aku może nie mieć wtedy odpowiedniego prądu rozruchu - wystarczy jedynie na światła i kontrolki.
Jeśli z kabli odpalasz bez problemu a bez nich nie to są tak na prawdę 2 wyjścia - aku bądź brak ładowania. Ładowanie możesz sprawdzić na włączonym silniku, przy włączonych światłach długich i obrotach bodajże ok 3-3,5 tys. Napięcie na klemach powinno być bodajże wyższe niż 13,3V |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jacek Kowalczyk
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koluszki
|
Wysłany:
Pon 9:18, 23 Wrz 2013 |
|
Witam,
Tu ja Gość. Cos mi się namieszało przy wysyłaniu posta z zapytaniem.
Mam nadzieję ze tym razem pojawi się z moimi danymi.
Sprawdzę ładowanie VXa dziświeczorem.
Dzięki za radę.
Pozdrawiam Jacek |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jacek Kowalczyk
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koluszki
|
Wysłany:
Wto 15:07, 24 Wrz 2013 |
|
Podładowałem prądem około 2A, przez 4h . Nie udało mi się, zmniejszyć prądu, bo prostownik ma trochę uszkodzone pokrętło.
Na noc odłączyłem.
Rano poszedłem i sprawdziłem. Napięcie było 12.8 V.
Odpalił za pierwszym dotknięciem.
Podłączyłem miernik. Przy obrotach około 3 tysięcy nam min. napięcie wynosiło 12.6 V i rosło w tempie 0.01V na sekundę, jak podkręciłem obroty do 4,500 to napiecie rosło szybciej w tempie około 0.04 V na sekundę.
Jak zobaczyłem że już doszło do 12.85 V odłączyłem miernik i wybrałem się na przejażdżkę, około 20 minut po osiedlu.
Czy takie wartości napięcia są prawidłowe dla Vx'a? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ruffboy
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Wto 20:35, 24 Wrz 2013 |
|
ja przy uruchomionym silniku prawie 14V miałem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dis
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 4411 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golęczewo (pod Poznaniem)
|
Wysłany:
Wto 21:33, 24 Wrz 2013 |
|
Według serwisówki wszystko jest ok z ładowaniem jeśli napięcie przy odpalonym silniku z 5000obr/min i włączonymi światłami długimi mieści się w zakresie 13,5-15,5V.
W związku z powyższym można stwierdzić, że brakuje w moto ładowania. Trzeba sprawdzić elementy instalacji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 14:21, 30 Wrz 2013 |
|
Pomierz może na początek, co tam z alternatora wychodzi na regulator. Ma trzy fazy = trzy przewody. Pomiędzy każdym powinno być napięcie, prąd
przemienny około 12V - 15V. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jacek Kowalczyk
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koluszki
|
Wysłany:
Pon 10:29, 07 Paź 2013 |
|
Udana próba odpalenia o której pisałem miała miejsce 22 września, 5 dni póżniej w niedzielę rano odpałiłe za drugim razem. Pojeździłem trochę, około 40 minut. Myślałem że juz jest OK.
To było tydzień temu.
W tygodniu nie miałem czasu na moto. Wczoraj w kolejną niedzielę myślałem że gdzieś sobie pojadę. Nie odpalił.
Napięcie na akumulatorze było okołoło 12.4 V.
Podłączyłem prostownik (tym razem juz specjalny motocyklowy) na około 7-8 godzin.
Co jakis czas mierzyłem napięcie. Po około 6h pokazywał juz około 13.8V. Gdy odłaczałem było 13.9 V.
Rano miałem nadzieję że odpali be problemu. Najpierw sprawdziłem napięcie... było 12.5V, próbowałem odpalić, kilka razy , nic, i nic, za nie wiem może 10tym razem zaskoczył, po minucie zgasiłem, odpalił . po około 10 minutach zgasiłem i jeszcze raz odpaliłem. Jakaś magia czy co?
Przy właczonym silniku mierzyłem napięcie, rosło tak jak 2 tygodnie wcześniej ale tylko do czasu, jak osiągneło około 12.9 V zaczeło drastycznie spadać do poziomu 12.4 V.
Spróbuję wieczorem pomierzyc napięcie z alternatora. Tylko nie bardzo wiem które to przewody |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
griba
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 2619 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 10:51, 07 Paź 2013 |
|
Hm, a kręci rozrusznik przy tych 12,5V?
Takie napięcie na starszym akumulatorze to norma, nie powinno stanowić problemu. Chyba, że napięcie spada przy załączonym rozrusznik.
Może problem leży gdzieś indziej? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jacek Kowalczyk
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koluszki
|
Wysłany:
Pon 11:37, 07 Paź 2013 |
|
Tak kręci. Gdzieś wyczytałem że nawet jak kręci a napięcie jest za słabe to występuje tzw. efekt zdmuchniecia iskry i nie odpala. Myślałem że taki przpadek występuje właśnie u mnie. Ale teraz nic już nie wiem. Wieczorem spróbuje go odpalic i zobaczymy, czy znów zaskoczy. Może to nie wina elektryki, tylko czegoś innego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|