Nie można odpalić

Świece można wykręcić i zobaczyć jaki jest ich stan - ewentualnie przeczyścić druciakiem lub chodź opalić zapalniczką, może się ją uratuje.

A rozgrzałeś silnik do wyłączenia ssania i pochodził jeszcze nieco na biegu jałowym, czy wyłączyłeś na ssaniu? Jakie obroty uzyskał na ssaniu?

Regulacja gaźników - tak jak piszę Dis - to podstawa. Do tego sprawdzenie działania linek ssania. Może być tak, że linka ssania nie wyciąga do końca tłoczka w którymś (np. tylnym) gaźniku. Wtedy uruchomienie przy niskiej temperaturze będzie trudne, a tam gdzie ssanie nie będzie działać, cylinder nie załapie.

Jak nawet odpali na jednym cylindrze to świeca będzie wkrótce zapaprana, a tylny gaźnik to nawet lubi napluć paliwem do filtra. Takie są przynajmniej moje obserwacje po szeroko niegdyś opisywanej przeze mnie walce z nierówno ciągnącymi linkami ssania właśnie.

Hej,
2 stycznia założyłem nowe świece. Wtedy odpalił.
Silnik był rozgrzany. Wyłaczyłem ssanie, przejechałem sie nim (jakies 20 minut).

Po czym poznać sytuacje że pracuje na jednym cylindrze?

Czyli wszystko dobrze - przedmuchałeś go trochę.

Jacek Kowalczyk napisał:

Po czym poznać sytuacje że pracuje na jednym cylindrze?

Po odpaleniu przyłóż dłonie do kolanek wydechów i zobacz, czy się równomiernie w miarę nagrzewają (test zaraz po uruchomieniu, potem to można ostrożnie cylindry sprawdzać - gorąco!).

Jakby chodził na jednym cylindrze, to byś czuł, że coś nie tak, obroty byłyby za niskie, gasłby bez ssania i nie ciągnął.

Jakie obroty mniej więcej miałeś na ssaniu przy rozgrzewaniu pod koniec?

Dodam tylko, że na 1 cylindrze rusza się znacznie dłużej na półsprzęgle bo nie ma siły, na obu palących cylindrach szybko sprzęgło puszczasz i jedziesz. Dodatkowo na 1 garze to chodzi na znacznie niższych obrotach.
Tak jak Griba pisze najlepiej to sprawdzać zaraz po uruchomieniu na kolankach - tylko tu też uważaj bo nagrzewają się w miarę szybko jak pali, gdy nie pali też może podnieść temperaturę lecz dopiero po jakimś dłuższym czasie.

Wysłany: Śro 13:34, 05 Mar 2014

Dzieki, za wskazówki,

Nie jestem w stanie teraz podać jakie obroty miała maszyna jak ją ostatnio normalnie odpaliłem.
Za duzo czasu upłyneło.
Ale ostatnio udało mi się stwierdzić juz pare rzeczy.

Nie ma iskry na przedni cylinder.
Zamieniłem cewki miejscami i nadal to samo.
Mam nowe świece NGK: DPR7EA-9
Mechanik ma u siebie innego VXa więc podmieniliśmy moduł żeby go sprawdzić.
Nadal to samo.
Wnioskujemy że to wina instalacji(może Zaśniedziałe styki albo ukruszone przewody albo jeszcze coś innego)

Słyszalem że można kupić cała instalacje zapłonową i nie szukać winy w starej.
Jakieś rady macie dla mnie ?

pozdrawiam
Jacek

Wysłany: Śro 16:17, 05 Mar 2014

Może też być coś nie tak z czujnikiem położenia wału, który daje impuls w momencie gdy iskra ma być podana lub z połączeniami tego czujnika bo przecież objawem jest brak iskry tylko na jednej świecy.
Standardowo wykorzystywane są świece DPR8EA9, twoja ma inną ciepłotę tylko teraz nie pamiętam wyższą czy niższą ale i tak na twojej powinno palić.

Wysłany: Czw 0:05, 06 Mar 2014

Instalacja zapłonowa VX jest na mój gust banalnie prosta.

Plus idzie na cewki i moduł przez przekaźnik (obsługa sygnału z side-stand i neutral) oraz przełącznik przy kierownicy. Z modułu cewki są podnoszone minusami.

Czujnik położenia wału to dwa przewody idące z okolic magneto do modułu.

Sprawdź na początek czy cewka która nie daje iskry dostaje plus po włączeniu stacyjki i czerwonego przełącznika na kierownicy.

Sprawdź pozostałe przewody z modułu. Może któryś jest przetarty?

Wysłany: Wto 14:33, 25 Mar 2014

Hej , poddałem się.
Oddałem moto do mechanika.
Znaleźli zgnita wiązkę i wymienili przewody.

Odpala.
Sezon rozpoczęty Smile

hejka,

sezon, rozpoczety, ale znów z mała przerwą.
Musze wymienic fajkę do przedniego cylindra.
Nie wiem czy tak było w standardzie ale u mnie ta fajka jest dłuższa - ma około 10 cm.
Druga sprawna jest krótszą i ma około 8 cm.

W sklepie oferowan mi cos podobnego do tej [link widoczny dla zalogowanych] ale ta chyba jest za krótka bo ma około 7cm. Chyba że w środku są one płytsze.
Możecie coś doradzić?

Faktycznie oryginalne fajki są różnej długości. Na pewno coś pasuje z oferty larsson'a, mogą być nawet proste fajki. Wtedy, gdyby przewód był za krótki to też możesz w larsson wziąść nowy i wymienić - ten tańszy za 9,50 będzie ok.

Ostatnio przerabiałem temat wymiany fajek i kabli zapłonowych. Co prawda wszystko było w normie, ale stwierdziłem, że jak wymieniam kable (nie chciałem niespodzianek w trasie) to i na wszelki wypadek też i zamontuje nowe fajki. Do obu cylindrów pasują fajki NGK SD05F. Natomiast przy wymianie fajek na te NGK będzie Ci potrzebny dłuższy o pare cm przewód zapłonowy. Ja zastosowałem miedziany BERU - typowo motocyklowy, nie kupuj kabli z rdzeniem węglowym, bo nie sprawdzają się w moto. Ja zmieniłem też świeczki na irydowe i jestem z nich bardzo zadowolony. Niektórzy uważają, że one nic nie dają, a są jakieś 5 razy droższe od zwykłych, ale ja widzę znaczącą różnicę - zwłaszcza przy odpalaniu na zimnym i wkręcaniu się silnika na obroty.

Nightwalker, a ta kątowa będzie za krótka - [link widoczny dla zalogowanych]?

Niestety wymiana fajki nie pomogła. Coś nawaliło gdzieś indziej.
Pali na jeden cylinder. Brak iskry na przednim.
Jak wracałem z ostatniej wycieczki zaczął się dławić, taka jakby czkawka - szarpał, jeden cylinder przestawał pracować a później znów zaczynał, ale w pewnym momecie ten jeden przestał całkowicie pracować.

Czy możliwa jest jakaś innna przyczyna niż przewody ?

A WN nie przebija na masę? Jak fajkę wymieniasz, trzeba dobrze w niego wkręcić przewód od cewki, inaczej iskra bokiem skacze.

Iskrę sprawdzałeś na świecy wykręconej z cylindra? Może ona jest walnięta - może zamień świece w cylindrach, żeby sprawdzić.

Sprawdź napięcie na cewkach, czy dochodzi plus. Zwłaszcza na tej, która sprawiała trudności.

Sprawa okazała się bardziej banalna ... Gdzieś nie stykały przewody dochodzące do prawej cewki.
Ruszyłem nimi lekko i juz chodzi.
Co jakis czas ram ruszam ale nie udaje mi się tym ruszaniem popsuć, więc nie wiem co było nie tak, czy jakies przewody są uszkodzone czy jakas wsówka się poluzowała, ale teraz jest OK.