Nie można odpalić

Przewody WN i fajka raczej są OK, skoro iskra była przy bezposrednim połączeniu cewki do akumulatora.
A przewody od modułu do cewki są także raczej ok bo napięcie tam się jakoś pojawiało i jak próbowalismy krecić to były wachania wartości napięcia na przewodach do cewki. Ale czy poprawne wartości tego nie wiem.

Hej!

Jeżeli chodzi o moduł, to uszkodzeniu może podlegać końcówka sterująca cewką - tranzystor mocy. Nie wiem tylko czy mogłoby tak być, że raz działam a raz nie. Wtedy byłby to raczej tzw. zimny lut.

Zobacz ten temat - mniej więcej w połowie > http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx800-uklad-elektryczny,19/brak-iskry-na-przednim-pierwszym-baniaku,1757.html.

Gdybyś zdiagnozował takie uszkodzenie, można spróbować wymienić ten tranzystor. Daj znać - pomogę.

Spróbuj na wszelki wypadek zamienić dla testu cewki miejscami. Jeżeli wadliwa jest cewka miałbym jedną na zbyciu.

Hej, dawno mnie nie było.
Nie probowałem zamieniać cewek, oddałem moto do mechanika.
Ustalili, uszkodzny regulator napięcia i uszkodzony akumulator. wymienili oba elementy.
Po trzech tygodniach sprawa wróciła. okazało się że nwy akumulator tez nie trzyma napięcia (nawet sam bez motocykla tracił 0.2 V na dobe). Wymienili w ramach gwarancji.
Dzis moto wróciło do mnie i nie odpaliło Smile

chyba się załamię.
Nie wie co tym razem, może załem swiece jak przeprowadzałem go w garażu.

Jaki klucz potrzebuje zeby wykręcić świece ?

http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx800-silnik,10/swieca-jak-wykrecic,954-2.html

Do świec jest jak pamiętam 18

Hej,
Kupilem klucz 18x120. Swiecę z przedniego cylindra wykręciłem bez problemu.
Ale do tylniego cylindra nie mogę go włożyć jest za długi.
Czy powinienem mieć drugi klucz na tylni cylinder, czy zdjąć bak?

Skróć trochę klucz kątówką...

Będzie pasował do obu świec...

Nic nie ściągasz i nic dodatkowego nie kupujesz.
Ja swój klucz specjalnie pod tylny cylinder trochę przyciąłem i sprasowałem trochę końcówkę. Teraz wchodzi ładnie i można nim bez problemu operować.

Nie mam wymiarów swojego lecz wieczorem jak wrócę do domu to będę mógł podać ci jego wymiary i wstawić fotkę.

Obciałem klucz i udało mi się obie świece wykrecic.
Obie zalane i całe czarne.
Opaliłem, wyczyściłem. wkręciłem i nie odpalił Sad

Akumulator naładowany, (ba nowy), regulator napięcia nowy.
Więc co teraz?
Opalam moto w taki sposób:
ssanie, zapłon, rozrusznik właczam na krótko.
Jak nie załapał za pierwszym, to drugi raz, ale jak nie łapie kolejny, czwarty piaty , dziesiaty to co?

Czy po kazdej próbie odpalenia (jednym krótkim naciśnieciu startera) powienem odczekac jakis czas? Jesli tak to jaki? Moze ja nie umiem go odpalać.

Co do odpalania to robisz to dobrze, ale jeżeli stał dłużej, to gaźniki są suche. I wtedy musisz nieco dłużej pokręcić, żeby pompa pociągnęła paliwo.

Możesz spokojnie kręcić po 5-10 sekund - nic się nie stanie. Przy niskiej temperaturze otoczenia - przerwy, odpoczynki dla rozrusznika (o ile akumulator podoła) - mogą być krótkie, nie zdąży się on za bardzo nagrzać.

Sprawdź może iskrę.
Zobacz też czy paliwo jest w tylnym gaźniku - śruba na dole komory pływakowej - lekko odkręcić i zobaczyć, czy leci paliwo.

Jeżeli w gaźniku sucho, można zalać go przez króciec na dole, po zluzowaniu wspomnianej śrubki. Potrzebna strzykawka z wężykiem. Albo wlać paliwo od góry do komory pływakowej gaźnika przez rurkę odpowietrzającą. Ale bez zdjęcia baku będzie ciężko dostać się do tej rurki.

I jeszcze jedno. Pokręć rozrusznikiem, a potem pobujaj trochę motocyklem przód tył (postaw na koła, usiądź, hamulec przedni i naciskaj kierownicę, żeby przód "pływał"). Może to głupie, ale kiedyś zauważyłem, że to pomaga. Być może dlatego, że pływaki i zaworki iglicowe lubią się (przynajmniej chyba u mnie) po dłuższym postoju przywiesić. Very Happy

Spieszę ogłosić że jako pierwszy (mam taką nadzieję) rozpocząłem sezon motocyklowy 2014 Smile

.
Dziś listonosz przyniósł mi nowe świece, pobujałem motocyklem, podładowałem akumulator i odpalił Smile

To dobrze, że udało się w końcu odpalić. Sezon dla niektórych trwa cały rok a przy takiej pogodzie tym bardziej. Ja niestety walczę z małymi rzeczami u siebie bo kondycję na sezon też trzeba wyrobić i śmigam na 2 kołach ale bez silnika tylko napędzanego siłą mięśni. Motocykl będzie zrobiony może pod koniec stycznia jak wypoleruję te lagi.

Moje szczeście skończyło się dwa dni póżniej.
4 stycznia już nie odpalił.
Muszę jeszcze trochę powalczyć.

Dziś próbowałem. NIe udało się, ale chyba go zalewam ciągle bo świece mokre.

A może świeca pada. Ja u siebie tak miałem jak je przylewało. Świece w VX są wrażlwe na zalanie i mi często przy zalaniu przebijało je co skutkowało paleniem na 1 cylinder (jak pada na obu to nie odpalisz. Może warto by sprawdzić skład mieszanki bo jak za bogata to będzie przylewało tym bardziej na ssaniu.

Warto też sprawdzić iskrę jaka jest.