Autor |
Wiadomość |
griba
|
Wysłany:
Pią 23:20, 22 Cze 2012 Temat postu: Pompa elektryczna. |
|
Pompa sprawna będzie puszczać paliwo jak ją zalejesz bez podciśnienia - taki jest w niej układ zaworów.
Kupuj elektryczną - będzie lepiej działać niż oryginał.
Pozdrowienia,
Griba |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 19:27, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
dzwoniłem do jednego to koszt 80 zł razem z wysyłką . Ale może foktycznie rozejrze się za elektryczną |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pią 18:53, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Nie wiem nie rozbierałem jej. Nie mniej są one bardzo tanie na allegro bo nie schodzą
Można też załatwić sobie pompę paliwa sterowaną elektronicznie a nie podciśnieniem i będzie to działało jak elektrozawór lub nawet lepiej bo zawsze po postoju napompuje paliwo do gaźników przed odpaleniem |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 18:45, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
A da rady ją jakoś naprawić????? |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pią 18:44, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Jak podasz paliwo i bez podciśnienia będzie lecieć to pompa do naprawy bo tam podciśnienie powoduje przepływ (pompowanie) paliwa. |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 18:35, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
dis jezeli bedzie tak jak piszesz tj. (podłączasz wszystkie przewody tylko końcówki i sprawdzasz czy podając paliwo wylatuje bez wytworzenia podciśnienia) to bco bedzie oznaczało że pompa jest sprawna czy zepsuta???? |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pią 18:20, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Aby ją wyciągnąć trochę sobie powykręcasz bo ona znajduje się pod aku i dostęp tam jest marny. Jak wykręcisz łatwo sprawdzić co i jak tzn. podłączasz wszystkie przewody (tylko końcówki i sprawdzasz czy podając paliwo wylatuje bez wytworzenia podciśnienia. Kranik może być nawet ok bo zawsze w przewodach i samej pompie zostanie paliwo po wyłączeniu silnika choć takie ilości to akurat pod wpływem temperatury silnika powinny odparować. W takim wypadku dobrze zalać bak na max i sprawdzić też czy kranik mimo wszystko nie puszcza |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 14:34, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Jeżeli paliwo było poprowadzone bezpośrednio z butelki a nie ze zbiornika poprzez kranik ( nie podciśnieniowy) który to o dziwo trzyma bo mam ścignięty bak który leży z boku motocykla i nic z niego nie wycieka, z tym że to też może być błędne skojarzenie bo mam bardzo mało paliwa w zbiorniku i może siła opadowa na kranik jest zbyt mała. Ale wracając do meritum to wynika z tego że pompa nie domaga tj nie trzyma (pewnie membrana jest walnięta czego nie wiem bo tak domniemam a nie znam budowy tej naszej pompy) I tak jest teraz że przez ten wężyk który idzie od pompy paliwa do króćca na kolanku gumowo plastikowym przedniego cylindra gdzie jest wytwarzane podciśnienie pchające powietrze z gaźnika (cylindra) i po wyłączeniu zapłonu paliwo pod wpływem podciśnienia jest zasysane tym wężykiem do cylindra i zalewa mi świece i rozradza olej paliwem w silniku.
Nie wiem czy dobrze to wszystko rozumuje ale pomimo że np.(przypuszczalnie) kranik był by sprawny to i tak paliwo poprzez usterkę tej pompy przedostawało by się do cylindra zalewając świece.
Jak możecie proszę o informacje czy dobrze sobie to wszystko poukładałem i może jakieś pomysły jak zregenerować tą naszą pompkę paliwa lub jakiś inne informacje na temat jej budowy i jak ją najszybciej wytargać z motocykla albo pomysł na sprawdzenie jej sprawności. |
|
|
ivf
|
Wysłany:
Pią 12:04, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
czyli co z tego wynika? że kranik nie trzyma i pompa nie trzyma?
zeszło całe paliwo z butelki? jeśli tak, to wygląda to na usterkę jak wyżej..
ja już więcej nie pomogę, spadam na Rumunię.. |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 11:31, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zrób tak - zdejmij na czas postoju przewód podciśnienia do pompy paliwa z kolanka przedniego gaźnika, daj go do słoika i zobaczysz czy paliwo ścieknie[b][/b]
Zrobione jak wyżej no i paliwo ściekło do słoika z tym że podczas tego testu paliwo doprowadzone było nie ze zbiorniaka a z butelki |
|
|
ivf
|
Wysłany:
Pią 8:09, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
żeby ta dziurawa pompa przepuszczała, to by MUSIAŁ być otwarty kranik, a przecież twierdzisz, że jak go zamykasz to nie przepuszcza. czyli chyba nie tędy droga..
zaślepionym wężykiem od podciśnienia też się nie przejmuj bo on nie jest do niczego potrzebny. konstrukcyjnie tego wężyka nigdy tam nie było, on tak naprawdę jest wpięty w miejscu, które pierwotnie przeznaczone było tylko do podłączenia wakuometru
zrób tak jak pisze griba - po jeździe odepnij podciśnienie, które zasila pompę paliwa. prosta czynność, a przynajmniej jednego będziesz pewien.. |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Pią 0:18, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
Dzięki koledzy za info jak sie z tym uporam to dam znać. A i jeszcze jedno pytanie do griby dot. elektrozaworu odcinającego paliwo .Jeżeli ja go mam i jest założony z lewej strony motocykla i jest umiejscowiony pomiędzy kranikiem a pompą (tak czy nie popraw mnie jak się mylę). A teraz tak sobie myślę że jeżeli pompa by powodowała zalewanie cylindra paliwem to może było by lepiej przerzucić elektrozawór na prawą stronę motocykla a mianowicie wpić go za pompą a gaźnikiem wówczas gdy pompa była by walnięta ten oto sposób wyeliminował by zalewanie cylindra przez podciśnienie. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Czw 20:50, 21 Cze 2012 Temat postu: Mebrana w pompie paliwa? |
|
Tyger!
To mogłoby być to - pompa z walniętą mebraną. Paliwo wybija do przedniego gaźnika gdy w baku jest dużo paliwa. Ale wtedy, gdy elektrozawór jest za pompą, a kranik puszcza cały czas paliwo.
Zrób tak - zdejmij na czas postoju przewód podciśnienia do pompy paliwa z kolanka przedniego gaźnika, daj go do słoika i zobaczysz czy paliwo ścieknie.
Pozdrawiam,
Griba |
|
|
tyger
|
Wysłany:
Czw 17:19, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
Natrafiłem na forum na tego posta cyt. Problemem była nieszczelna membrana w pompce paliwowej. Paliwo dostawało się do komory, która powinna być izolowana i sterowana cisnieniem/podcisnieniem z kolektora. Nie dość, że powodowało to problemy z odpalaniem to na dodatek było powodem dostawanie się paliwa do oleju silnikowego |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 17:17, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
Z tego co mi wiadomo w naszym moto pompa paliwa opiera się na podciśnieniu a nie na ciśnieniowym przepychaniu paliwa ze zbiornika do gaźników no chyba że coś zmieniałeś w tej kwestii u siebie. Opisana przez Ciebie sytuacja jest bardzo dziwna bo jeśli wszystko masz zamknięte i to z tyloma zabezpieczeniami co piszesz to nawet jakby jedno się zepsuło to paliwo nie ma prawa dostać się do cylindra. Ja nie mam pomysłu. |
|
|