Autor |
Wiadomość |
dis
|
Wysłany:
Pią 18:17, 02 Lis 2018 Temat postu: |
|
sokrates napisał: |
Trochę za dużo...dokładnie serwisówka podaje: Service Limit : 128,9 mm (5.07 in) na odcinku 1-20 pinów. |
A widzisz tak to jest jak za dużo cyferek mam w głowie |
|
|
Hook13
|
Wysłany:
Pią 14:29, 02 Lis 2018 Temat postu: |
|
Czyli najlepiej zdemontować silnik, wtedy więcej i dokładniej można sprawdzić. Jednak jeszcze to przemyśle, bo może się okazać że i tak jego demontaż mnie nie ominie:) |
|
|
sokrates
|
Wysłany:
Pią 12:55, 02 Lis 2018 Temat postu: |
|
Trochę za dużo...dokładnie serwisówka podaje: Service Limit : 128,9 mm (5.07 in) na odcinku 1-20 pinów. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 0:03, 01 Lis 2018 Temat postu: |
|
10 ogniw bodajże 140 czy 141mm |
|
|
griba
|
Wysłany:
Śro 23:05, 31 Paź 2018 Temat postu: A jednak! |
|
sokrates napisał: |
a także czy odchodzi on od kółek zębatych wałka rozrządu. |
Cieszę się, że potwierdzasz moje domysły.
Fakt - książka serwisowa podaje maksymalną długość łańcuszka mierzoną dla iluś tam ogniw. I to byłby najlepszy test. |
|
|
sokrates
|
Wysłany:
Wto 18:10, 30 Paź 2018 Temat postu: |
|
Witam...z tego co do tej pory zauważyłem...przy rozbieraniu silnika to, żeby ocenić prawidłowo stan łańcuszków rozrządu należy zdjąć pokrywy głowic cylindra, co daje możliwość oceny napinaczy (w jakim stopniu są wyciągnięte), a także czy odchodzi on od kółek zębatych wałka rozrządu. Ostateczną ocenę należy zweryfikować poprzez jego wyjęcie i pomiar długości wg sposobu podanego w serwisówce. Niestety, żeby to zrobić trzeba wyjąć silnik z ramy.
Pozdrawiam |
|
|
griba
|
Wysłany:
Wto 13:34, 30 Paź 2018 Temat postu: Może tak, może nie. |
|
dis napisał: |
Griba ale na małej zębatce od dołu silnika można zrobić to samo bez wyciągania silnika z ramy. Co prawda by zdjąć prawą pokrywę trzeba zdjąć wydech ale to i tak mniej roboty niż wyjęcie silnika. |
Masz rację, ale gdyby jakimś cudem udało się dostać do kół zębatych wałków, to można by wtedy w "mój" sposób sprawdzić łańcuszki.
Na dole, jak mi się wydaje - musiałbym na zdjęcia spojrzeć, to tylko można palcem naciskać łańcuszki na odcinku, który nie jest zasłonięty przez inne podzespoły silnika. Z kolei te "małe" zębatki będą (raczej) zasłonięte przez magneto i zdawcze koło zębate wału korbowego. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Wto 10:00, 30 Paź 2018 Temat postu: |
|
Griba ale na małej zębatce od dołu silnika można zrobić to samo bez wyciągania silnika z ramy. Co prawda by zdjąć prawą pokrywę trzeba zdjąć wydech ale to i tak mniej roboty niż wyjęcie silnika. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Wto 9:57, 30 Paź 2018 Temat postu: Łańcuch rozrządu |
|
Co do łańcuszka to wydaje mi się, że możesz jeszcze sprawdzić w jakim stopniu da się go odciągnąć od zębatki napędzającej wałek rozrządu.
Prawdopodobnie rozciągnięty łańcuch, mimo napięcia przez napinacz, będzie odchodził od zębatki.
Tylko, ze do tego trzeba by zdjąć górne pokrywy głowic, a to wymaga ruszenia silnika z ramy.
Jest taka opcja, żeby nie wyciągać całkowicie silnika z ramy, tylko pochylać go raz na na jedną, a raz na drugą stronę. Ale i tak trzeba go do tej operacji "uwolnić" z mocowań. |
|
|
Hook13
|
Wysłany:
Wto 8:41, 30 Paź 2018 Temat postu: |
|
Dzięki za odpowiedź, trochę słabo to rozwiązali
Jest jak jest, jak zabiorę się za pracę to napiszę. Może w trakcie pacy wpadnę na jakieś "nieznane" rozwiązania . |
|
|
dis
|
Wysłany:
Pon 23:53, 29 Paź 2018 Temat postu: |
|
Aby sprawdzić naciąg łańcuszków można zdjąć boczne klapy i przy zębatkach na wale sprawdzić czy łańcuszki nie mają zbyt dużo luzu. Jeśli chcesz sprawdzić napinacze to chyba tylko jakimś endoskopem od dołu lub rozbieranie góry. Ogólnie to nie za łatwo jest calosc zweryfikować w ramie ale część da radę. Reszta to już raczej z wyjeciem silnika. |
|
|
Hook13
|
Wysłany:
Pon 16:06, 29 Paź 2018 Temat postu: Sprawdzenie łańcuchów rozrządu |
|
Witam wszystkich
Sytuacja przedstawia się następująco: na obrotach wolnych i tak do 2500-3000obr/min słychać stuki w silniku, na wyższych przestaje stukać. Przy schodzeniu z obrotów słychać takie charakterystyczne szumienie-terkotanie (jak za starych czasów gdy w maluchu rozrząd się kończył). Więc korzystając z zimowego przestoju chce sprawdzić luz łańcuchów rozrządu i ewentualnie po zdiagnozowaniu konieczności ich wymiany je wymienić - mam nadzieje, że to tylko one hałasują się w silniku.
Niestety nie za bardzo wiem jak się za to zabrać, stąd moje pytania:
- czy da się to zrobić bez wyciągania silnika z ramy,
- jak sprawdzić czy napinacze są już na maksa wyciągnięte?
Jak przyjdzie mi więcej pytań to będę pisał, na razie chce się przygotować teoretycznie zanim cokolwiek rozkręcę. |
|
|