Autor |
Wiadomość |
griba
|
Wysłany:
Nie 23:03, 28 Sty 2018 Temat postu: |
|
Hm, pierwsza uszczelka (7240222) jest chyba do przedniego, a druga (7248867) do tylnego gaźnika (są one inne). Po co aż cztery sprzedają w paczce - nie wiem.
Zestawy naprawcze też są dostępne, ale chyba lepiej kupić używany gaźnik, bo cena reperaturek jest dość wysoka. Zresztą pływaka, który może być przyczyną kłopotów, w nich nie ma. |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Nie 22:44, 28 Sty 2018 Temat postu: |
|
Dokładnie tak, paliwo wybija w górę w wąż odpowietrzający i przez łączenie z cylindrem. Strzykawka była otwarta, bez tłoka i zawieszona nad pompą paliwa na ramie, także nie wstrzykiwałem paliwa pod ciśnieniem. Przy zakręceniu rozrusznikiem zauważyłem właśnie wybijanie paliwa, więc dalej nie kręciłem. niestety przy moto będę dopiero w sobotę. W larssonie właśnie są 2 elementy opisane jako uszczelka komory pływakowej, i są diametralnie różne, więc nic nie zamawiam dopóki nie otworzę gaźnika.
http://stary.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzI0MDIyMg==&bid=9196
http://stary.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzI0ODg2Nw==&bid=9196 |
|
|
griba
|
Wysłany:
Nie 21:57, 28 Sty 2018 Temat postu: Powoli! |
|
Czekaj, czekaj.
Co to za 4 uszczelki?
Każda komora pływkowa ma 1 szt. uszczelki. Wstrzymaj się z zakupami dopóki nie rozbierzesz! Może się okazać, że odrobina silikonu załatwi sprawę!
Co do uszczelnienia wylotu gaźnika, to koniec gaźnika jest ściśnięty opaską w gumowym łączniku. Druga strona łącznika jest przykręcona do głowicy. Jest tam (w łączniku od strony głowicy) rowek a w nim zwykły oring, który można wymienić. Oringi można dobrać w hurtowni uszczelnień technicznych lub jakimś sklepie motoryzacyjnym. Być może wystarczy dokręcić ten łącznik.
Tak sobie teraz pomyślałem, że może przelałeś gaźnik przy napełnianiu go strzykawką i dlatego się "zapocił"? Druga sprawa - jak odpali na jednym cylindrze to gaźnik cylindra, który nie pracuje lubi zacząć "pluć" paliwem (najszybciej znajdziesz je w filtrze powietrza). Sprawdzone empirycznie.
Może przeczyść świecę niepracującego cylindra, sprawdź filtr paliwa, czy nie jest mokry (jeśli tak to go wysusz) i jeszcze raz spróbuj odpalić. Czy iskra na niepracującym cylindrze jest?
Zanim rozbierzesz gaźnik to działanie pływaka i iglicy możesz sprawdzić zakładając przeźroczystą rurkę na króciec na dole komory pływakowej (patrz zdjęcie). W rurce będziesz widział poziom paliwa. Podczas pracy silnika nie powinien on być wyżej (wydaje mi się, że mniej więcej powinien utrzymywać się na tym poziomie lub być niżej) niż łączenie komory pływakowej z gaźnikiem. Może sprawdź jeszcze to zanim zabierzesz się za ten gaźnik.
Z drugiej strony jeżeli paliwo leje się z rurki odpowietrzającej (tak zrozumiałem) to coś jest nie tak. |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Nie 21:32, 28 Sty 2018 Temat postu: |
|
Niestety ja jestem w warszawie a moto w radomiu, więc działam tylko w weekendy i z podmianą może być problem. Ogólnie to o czym piszesz to dla mnie czarna magia, ale wertuje serwisówke w tą i z powrotem. Może coś z tego będzie. odnośnie uszczelki - od 6 lat nie było otwierane, więc obstawiam, że uszczelka pójdzie w pył. Nie mogę w serwisówce znaleźć jak wygląda połączenie gaźnik - cylinder. Czy tam w środku jest też jakaś uszczelka? martwi mnie, że tamtędy też ucieka paliwo.
to są te dwa miejsca którymi ucieka.
EDIT:
znalazłem uszczelki na larssonie, 90zł za 4 sztuki, jakby ktoś potrzebował, to moge 2 wysłać dalej. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Nie 21:05, 28 Sty 2018 Temat postu: Dasz radę! |
|
Z uszczelką może być problem. Ale może uda Ci się złożyć ze starą. Najwyżej posmarujesz ją leciutko silikonem.
Możesz sprawdź w sklepie Larsson czy mają zestaw naprawczy gaźnika, ewentualnie serwis.
Musisz zweryfikować stan pływaka (czy szczelny) i zaworka iglicowego (czy odcina dopływ paliwa).
Pływak wyreguluj zgodnie z książką serwisową. Sprawdź też całość membrany i dyszę. Niektóre dysze można wykręcić. Czasami są brudne po drugiej stronie.
Po założeniu gaźnika przeprowadź synchronizację przepustnic.
Jak nie chcę Ci się z tym bawić to poszukaj całego gaźnika na podmianę. Może któryś z chłopaków coś ma? Popytaj Dis'a - u niego w tej chwili są trzy silniki, więc może czegoś chciałby się pozbyć.
Z drugiej strony nie ma co się bać gaźników. Na pewno dasz sobie radę, problemem mogą być tylko części. Jak coś będzie niejasne to pytaj. |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Nie 20:53, 28 Sty 2018 Temat postu: |
|
opukiwałem wcześniej oba gaźniki jak i pompę paliwa, po poprzednich problemach z brakiem paliwa, więc niestety, ale trzeba będzie wyciągnąć gaźnik. Mam nadzieję, że dam radę ze złożeniem tego Na które elementy muszę zwrócić uwagę jako ewentualne źródło problemów? Czy uszczelkę przy komorze pływakowej idzie gdzieś jeszcze dostać? |
|
|
griba
|
Wysłany:
Nie 18:50, 28 Sty 2018 Temat postu: Pływak? |
|
asma1313 napisał: |
Co może być tego powodem? Zawieszony pływak, czy coś innego? |
Świeca z tego cylindra pewnie mokra?
Faktycznie, z tego co piszesz to wygląda to tak, jakby zaworek iglicowy się nie zamykał.
Popukaj w komorę pływakową przez jakieś drewienko. Może pływak się odwiesi - jeśli się zaciął. Może też być po prostu dziurawy.
Obawiam się, że rozbiórka gaźnika Cię nie ominie. |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Nie 17:46, 28 Sty 2018 Temat postu: |
|
Nie będę zaczynał nowego tematu, więc zmieniłem nazwę, i wszystko będę wrzucał tutaj. Po wpięciu paliwa bezpośrednio do gaźnika Vx zagadał przez chwilę, ale tylko na jeden cylinder. Tylni pozostaje martwy. https://youtu.be/BF0ObDb5LoI dzisiaj przypiąłem strzykawkę pod pompę paliwa, i próbując zagadać zobaczyłem, że ucieka paliwo z tylniego gaźnika. Ucieka przez przewód nad komorą pływakowa z tyłu prawej strony - w serwisowce oznaczony jako breather hose, oraz delikatnie wycieka z połączenia gaźnika z cylindrem. Wieczorem wrzucę zdjęcia tych miejsc. Co może być tego powodem? Zawieszony pływak, czy coś innego? |
|
|
dis
|
Wysłany:
Wto 1:19, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
Post Griby opisał wszystko przy czym mam uwagę do filtra, mi ten szklany akurat ciekł bo jest rozkręcany i niestety gdzieś był uwalony - nie szło szczelnie skręcić. Teraz mam plastikowy i jest ok jak silnik działa bo obecnie oba mam wyjęte. |
|
|
griba
|
Wysłany:
Pon 17:36, 22 Sty 2018 Temat postu: porady |
|
Hej,
ogólnie o napełnianiu gaźników paliwem napisałem już kiedyś co nieco - link poniżej.
Budzenie z długiego snu
Kranik jest zamknięty, gdy nie ma podciśnienia.
Sprawdź jego działanie w następujący sposób.
Przewód paliwowy zdjąłeś. Jest tam też drugi, cieńszy przewód podciśnienia, który idzie do kranika tak jakby od tyłu (o ile pamiętam), a drugim końcem do przedniego gaźnika. Zdejmij przewód z gaźnika i zassij ustami. Z kranika powinno polecieć paliwo.
W samych gaźnikach możesz sprawdzić, czy jest paliwo, odkręcając śrubę na dole komory pływakowej.
Paliwem wystarczy napełnić tylny gaźnik. Około 2/3 strzykawki o pojemności 20 ml wystarcza.
Sprawdź jeszcze, czy linka ssania działa prawidłowo.
Możesz podać paliwo bezpośrednio z innego zbiornika. Ale powinien być wyżej niż pompa. Możesz spróbować za zbiorniczek wykorzystać dużą strzykawkę, którą bez tłoka wsadzisz w przewód paliwowy idący do pompy. Coś takiego robiłem w XL'u, żeby zasilić gaźniki po zdjęciu zbiornika.
Aha i sprawdź także, czy pompa ma podłączony wężyk podciśnienia do przedniego gaźnika.
Przewody paliwowe dostaniesz w każdym sklepie motoryzacyjnym. Kupujesz na metry. Odpowiedni będzie przewód o średnicy wewnętrznej 8 mm. Bierz raczej przewód z czarnej gumy niż przeźroczysty. Wytrzymuje więcej m. in. wysoką temperaturę.
Jak już ogarniasz temat przewodów, to za kranikiem warto wstawić filtr paliwa. Tutaj widać, gdzie można go "wkleić". Szklany filtr z Larsson'a z metalowymi końcami jest w porządku. Nie bierz filtrów plastikowych, bo niekiedy ciekną na podłączeniu przewodów.
|
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Pon 15:50, 22 Sty 2018 Temat postu: Reanimacja po 3 latach postoju - problem za problemem |
|
Witajcie
Próbóję ogarnąć VXa po dlugim (3 letnim) postoju. Iskra jest, akumulator wziąłem od auta - 100% sprawny. Rozrusznik kręci, ale odpalić nie chciał. Po wpsikaniu delikatnie plaka w filtr powietrza przez chwilę zagadał. Próbowałem dolać benzyny rurką bezpośrednio do gaźnika, ale nic to nie dało - możliwe że wlałem za mało. Natomiast po paru próbach zakręcenia zdjąłem wąż paliwowy z kranika - sucho. Tak jakby w ogóle tej benzyny nie zaciągnął.
Moje pytanie brzmi - gdzie szukać usterki w takiej sytuacji? Pompa, kranik, gaźniki? Czy mogę zamiast pod kranik podpiąć przewód paliwowy bezpośrednio pod pojemnik z benzyną i tak pomijając kranik spróbować odpalić? Czy pompa wtedy zaciągnie sama paliwo?
I Pytanie nr 2 - gdzie i od czego dokupić przewody paliwowe? Moje są już w opłakanym stanie. Czy od jakiegoś innego moto pasują bez problemu? a może wystarczy dokupić uniwersalny i dociać? |
|
|