Autor |
Wiadomość |
griba
|
Wysłany:
Pon 18:21, 27 Mar 2017 Temat postu: Budzenie z długiego snu |
|
asma1313 napisał: |
gdzie wlać paliwo bezpośrednio do gaźników znajdę w serwisówce? |
Zajrzyj tutaj Budzenie z długiego snu |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Pon 13:01, 27 Mar 2017 Temat postu: |
|
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Moto od zawsze stało w suchym, ale mimo tego zawsze po jednej zimie był problem z odpaleniem. I tak wiem że czeka mnie jeszcze regulacja gaźników, sprawdzanie kompresji i wymiana hamulców i opon, ale najbardziej boje się o silnik. gdzie wlać paliwo bezpośrednio do gaźników znajdę w serwisówce? |
|
|
griba
|
Wysłany:
Pon 0:08, 27 Mar 2017 Temat postu: Uruchmianie po dużo dłuższym posotju |
|
Jeżeli motocykl stał w suchym garażu to nie ma co za dużo kombinować.
Stary olej możesz spuścić. Zimny będzie dłużej ściekał, ale w końcu spłynie. Wymień filtr, zalej silnik nowym olejem.
Świece wykręć, zobacz jak wyglądają. Jak elektrody nie będą skorodowane, to znaczy, że w cylindrach było sucho. Powinny być w porządku.
Jak świece będziesz miał wyjęte możesz spróbować pokręcić silnikiem. Tutaj lepszą opcją niż kręcenie kołem wydaje mi się odkręcenie kapsla na lewej kapie (tej od magneta) i kręcenie kluczem poprzez znajdującą się tam śrubę. To ta sama, którą wykorzystujesz do obracania wałem korbowym silnika przy regulacji luzów zaworowych. Obracasz w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara.
Jak stwierdzisz, że silnik obraca się normalnie (bez oporów, zacięć), a tak zapewne będzie, zakręć kapsel. Akumulator założysz zapewne nowy więc będzie miał sporo energii. Przy wykręconych świecach odkręć manetkę i uruchom rozrusznik. Pokręć w ten sposób trochę silnikiem. Rób przerwy, żeby nie przegrzać rozrusznika. Będzie mu w miarę lekko bo bez świec w cylindrach nie będzie sprężania. Dzięki temu filtr napełni się nowym olejem i rozejdzie się po całym silniku.
Wkręć świece. Sprawdź jeszcze czy jest iskra. Zalej gaźniki paliwem przez rurki odpowietrzenia lub odpływy na dole komór pływakowych. Włącz ssanie i próbuj uruchomić silnik.
Daj znać czy się udało. |
|
|
asma1313
|
Wysłany:
Nie 18:45, 26 Mar 2017 Temat postu: Odpalenie silnika po 3 latach |
|
Cześć wszystkim. Dawno mnie tu nie było.
Sytuacja jak w temacie. Przez moją nieobecność moto stało prawie 3 lata. I pytanie jest następujące. Co się mogło stać w silniku przez ten czas i jakie procedury zrobić po kolei żeby nic nie uszkodzić. Wiem że muszę naszykowac nowe świece, olej filtry i akumulator. Co dalej? Czytałem że warto wrzucić bieg i zakręcić kołem na sucho sprawdzając czy silnik się ruszy. Prawda to czy mit? Moja ukochana będę widział w przyszły weekend i do tego czasu chce się naszykować |
|
|