Autor Wiadomość
tomek_olsztyn
PostWysłany: Pon 17:48, 30 Mar 2015   Temat postu:

Już wiem o co Ci chodziło, poczytałem na innym forum o malowaniu silnika i w pełni Cię rozumiem Smile
tomek_olsztyn
PostWysłany: Pon 14:02, 30 Mar 2015   Temat postu:

Nie kumam tego co napisałeś o VHT. To że nie jest wymagane znaczy że może byc?
Miałem nim malowany silnik i było spoko.
dis
PostWysłany: Pon 8:17, 30 Mar 2015   Temat postu:

Grubszy papier wodny rzędu 1000-1500 wystarczy na bank przez co zmatowisz lekko powierzchnię bez rys i nowy lakier powinien się trzymać ok. VHT nie jest wymagane na silnik bo on nie osiąga aż takich temperatur co udowodniło jego malowanie proszkowe. Spokojnie starczą też spraye do 200 stopni ale zwykle te niższych temperatur są do ok 350.
Powodzenia w robocie.
tomek_olsztyn
PostWysłany: Nie 15:52, 29 Mar 2015   Temat postu:

No właśnie. Sporo zachodu i sporo pracy. Zmieniam taktykę. Wyczyszczę porządnie silnik, papier itp, może jakiś środek, odtłuszczacz i będę malował.
Farba: http://allegro.pl/show_item.php?item=5189664096
Wychodzi leciutko chropowaty czarny mat. Daje wrażenie struktury.
Ktoś ma pomysł jakim papierem czyścić silnik? żeby rys nie było...
sfenio
PostWysłany: Nie 1:06, 29 Mar 2015   Temat postu:

Witam
Ja swój silnik dałem do piaskowania, malowałem sam, dziś przygotowałem do montażu w ramie.
A żeby uszczelnić zrobiłem tak:
Zdemontowałem króćce gaźników, wszelkie węże itd. otwory zmierzyłem suwmiarką. wyciąłem okrągłe dekielki z pcv 6 mm, zdemontowałem też rozrusznik i otwór zatkałem takim krążkiem, dodatkowo brzegi krążków posmarowałem sylikonem, krążki z pcv zrobiłem odrobine większe i wbiłem delikatnie młoteczkiem. Ponad to wyciąłem z blachy osłonki na te otwory i przykręciłem śrobkami w miejsca po śróbkach od wydechów i krućców. Myślę że dzięki temu nic nie dostało się do silnika. Mam nadzieje że zrozumiale to opisałem
Pozdrawiam i powodzenia
tomek_olsztyn
PostWysłany: Pią 13:34, 27 Mar 2015   Temat postu:

Ale mam już nowy silnik. Chcę go pomalować, no ale trzeba go najpierw oczyścić. A może tylko dobrze odtłuszczyć?
szuwar
PostWysłany: Pią 9:04, 27 Mar 2015   Temat postu:

Jak chcesz malować a oryginalna farba się trzyma to lepiej zmatować i malować na stary. Ryzyko, że podczas piaskowania coś dostanie się do silnika jest duże. A jak koniecznie chcesz usunąć farbę to chyba lepiej użyć jakiegoś złuszczacza do farb.
tomek_olsztyn
PostWysłany: Pią 0:41, 27 Mar 2015   Temat postu: Malowanie silnika - pomocy

Pytanie proste: co zatkać przed piaskowaniem żeby nie uszkodzić silnika.

Podejrzewam że właśnie niewłaściwe uszczelnienie silnika mogło mieć wpływ że COŚ dostało się do silnika i po jakimś czasie mógł się zatrzeć.
Opisywałem to w innym temacie:
http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx800-silnik,10/cos-zazgrzytalo-i-wyciekl-olej-sprzeglo-czy-skrzynia,2639.html

Chce piaskować/śrutować i pomalować czarną farbą. Czemu? bo fajnie wygląda, swoje moto opisywałem w temacie:
http://www.motorniczy.fora.pl/suzuki-vx800-przerobki,25/moj-vx-troszeczke-inny,2641.html

Poradźcie co zatkać no i jak!!

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group