Autor |
Wiadomość |
twardy
|
Wysłany:
Wto 16:30, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
Dis czy Ty lub ktoś inny mógł by sprawdzić czy możecie ściągnąć te srebrną maskownice przy zamkniętym wlewie? Wolał bym żeby nie okazało się że bez potrzeby rozwalałem zamek.
PS: Sprawa rozwiązana przy użyciu wiekszej siły udało się wyciągnąć wszystko. Zamek blokował dłuższy ząbek który zamyka wlew. WD i młotek rozwiązały problem. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Sob 20:33, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
to jedyny pomysł podskoczyć z maszyną do ślusarza bądź takich co otwierają zamki i niech to otworzą a później dorobią kluczyk bądź lepiej zapadki pod posiadany kluczyk. |
|
|
twardy
|
Wysłany:
Sob 8:47, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
Niestety problem dalej nie znika, coś trzyma na zawiasie i to z taką siłą że mogę okręcać całym wlewem. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 16:20, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
Od tyłu nie powinno nic trzymać więc powinno się ją dać unieść. |
|
|
twardy
|
Wysłany:
Czw 11:26, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
Tylko problem z maskownicą jest taki że po odkręceniu tych 4 śrub dalej coś ją trzyma w miejscu zawiasu, i da się ją tylko podważyć od strony kierownicy. |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 0:12, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
Jak odkręcisz maskownicę (4 śruby pozostałe 4 to atrapy) to powinieneś móc unieść tył wlewu ku górze i wysunąć ku tyłowi tą zapadkę, która blokuje wlew. |
|
|
twardy
|
Wysłany:
Śro 23:18, 14 Sie 2013 Temat postu: Wlew paliwa. |
|
Witam. Mam dość nietypowy problem, nie mogę otworzyć wlewu, kluczyk okreca się do połowy normalnego zakresu i dalej ani dgrnie.. Żadne dociskanie i inne podobne zabiegi nie przyniosły żadnego efektu, poza nadłamanym kluczykiem Odkręciłem też srebrną maskownice ale i to na nie wiele sie zdało. Jakieś pomysły? |
|
|