Autor |
Wiadomość |
Jawamania
|
Wysłany:
Śro 11:44, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
Hehe,dobre,juz poprawilem
Przeciwdeszczowek zadnych nie mielismy.Kiedys na jawie zawsze mialem kondoma ze soba,a teraz ja w wielosezonowym tekstylnym komplecie i turystyczne buty,a moja w skorach(ala police style)oraz bielizna termoaktywna i glanach plus samorobne nakladki na nie ze skorki i dalo rade.Jedynie rekawice chwilami mi troche przesiakly ale wysluzone juz sa i na nowy sezon przydala by sie zmiana. |
|
|
Czoper
|
Wysłany:
Śro 11:04, 17 Paź 2012 Temat postu: Re: Musze sie pochwalic :) |
|
Jawamania napisał: |
Witam.
Musze sie wam pochwalic .
4 pazdziernika(czwartek) [...]
5 pazdziernika(piatek) [...]
6 padziernika(Piatek) [...]
7 pazdziernika(sobota) [...] |
Gdzie są te Bieszczady, co dwa piątki z rzędu dają?
A tak nawiasem, mieliście jakieś przeciwdeszczowe wdzianka konkretne? |
|
|
griba
|
Wysłany:
Wto 23:04, 16 Paź 2012 Temat postu: Michelin a Maxxiss. |
|
Hej!
Jestem podobnego zdania - nie widzę różnicy po zmianie z Michelin Pilot (komplet opony od nowości i przejechane przynajmniej przynajmniej 15kkm) na Maxxis Promax.
Przypominam o dobrej wg mnie dostępnej opcji Maxxis na przód 100/90/18 zamiast 110/80/18.
Pozdrawiam,
Griba |
|
|
dis
|
Wysłany:
Wto 22:53, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Patrząc na opony osób na zlotach to można spokojnie powiedzieć że ponad połowa ma chociażby jedną oponę maxxisa lub shinko (sporo z tej połowy ma też komplety) i nikt jakoś nie narzeka.
Ta maszyna to nie sportowy plastik, który potrzebuje opon niemalże torowych. Śmigając na VXie w granicach rozsądku w zupełności starczają opony typu maxxis i shinko.
Ja zmieniłem u siebie z bodajże pirelli, które miały sporo bieżnika ale były już leciwe na maxxisy (komplet) i śmiga się na prawdę dobrze. Do turystyki jak najbardziej starczają a i czasem można ciut ostrzej pociągnąć. |
|
|
góri
|
|
|
Jawamania
|
Wysłany:
Pon 23:47, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ehhh i dupa.Bridgestone nie da rady jak narazie.Jesli chce jeszcze w tym sezonie cos polatac to Maxxisy pewnie beda.Chyba ,ze macie jeszcze cos cikawego do zaoferowania.
Wiek ktos moze gdzie najlepiej w trojmiescie kupic oponki razem z wymiana? |
|
|
Jawamania
|
Wysłany:
Pon 23:12, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zadnym najmniejszym kosztem.Jaka to niby miala byc najlepsza do VX-a?Gdzie ja mozna najtaniej i najszybciej kupic? |
|
|
góri
|
Wysłany:
Pon 23:09, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
No to najmniejszym kosztem ok 250zł masz nową oponę z wymianą i można dalej śmigać |
|
|
Jawamania
|
Wysłany:
Pon 23:07, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
Maszyna sprawowala sie nienagannie,poprawek zadnych po wizycie w Mragowie nie czynielem
Co do trunku to jak wpadne na wiosne dowioze cos takze ciekwego no chyba ,ze zawitasz do Gdanska wczesniej to nie tylko degustowac ale i nauczyc sie od mojej Pani bedziesz mogl czegos jesli chciec bedziesz:)
Ps. Sezon dzis najprawdopodobniej zakonczylem.Tylnia opona sie skonczyla,a mialem do samego sniegu jezdzic.Ehhh.Od 12 lipca ponad 8200 nakrecilem,jesli uda mi sie jakims cudem(zupelnie nieplanowany wydatek)kupic oponew tym miesiacu to do dychy chcialbym dobic |
|
|
STEFAN
|
Wysłany:
Pon 17:09, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
Jawamania
A jak maszyna się sprawowała tak ogólnie ?.
Jeszcze wprowadzałeś jakieś Swoje zmiany po wizycie w Mrągowie ?
Przekaż Swojej Pani , że to co w tą butelkę wlała było nie powtarzalne.
Szkoda , że ja nie mam takich zdolności.
Pozdrawiam Stefan |
|
|
Jawamania
|
Wysłany:
Nie 9:13, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
W tamata strone pogoda byla swietna,jedynie z rana na autostradzie przy wyzszych predkosciach troche wialo chlodem ale to tylko pierwsza godzinka.Za to powrot do Gdanska byl ciezszy.Pierwsze 300-400 km zimno jak cholera i mzawka ale dalismy rade |
|
|
dis
|
Wysłany:
Sob 21:59, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
800km jednego dnia to faktycznie sporo dla tyłka. Mój w dłuższych trasach nie boli dopóki nie zrobię postoju i nie zejdę z niego czyli ok 300km (wtedy trzeba zacząć myśleć o stacji bo przejedzie turystycznie jeszcze z 50km ale ryzykować nie ma co), Jak zejdę z moto po wypaleniu zbiornika pojawiają mi się pofalowania na siedzeniu i przez to nie mogę wygodnie usiąść i doopa boli (mam nadzieję że nowa tapicerka pomoże w tej kwestii). Fale pojawiają się w sumie po ok 80km ale jak się nie zsiada to jest ok bo dobrze jest człowiek ułożony od początku
Pora na tak długą trasę w naszych warunkach też niezła, nie zmarzliście aby? |
|
|
Ikis
|
Wysłany:
Sob 20:49, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Szacun, bo przyznam szczerze że, dla mojej pupci 300km to już wartość krytyczna... Jestem więc pełen podziwu |
|
|
Jawamania
|
Wysłany:
Sob 16:58, 13 Paź 2012 Temat postu: Musze sie pochwalic :) [Gdańsk - Bieszczady (Wetlina)] |
|
Witam.
Musze sie wam pochwalic .
4 pazdziernika(czwartek) wybralem sie z moja ladniejsza i lepsza polowka z Gdanska w Bieszczady(Wetlina).
Trasa do pokonania ok 800 km.Wyjechalismy po 7-mej rano, na miejscu bylismy ok 7-mej wieczorem czyli razem z przystankami trasa zajela nam 12 godzin, a licznik wskazal 830 przejechanych kilometrow(pobladzilismy tez troszke).
5 pazdziernika(piatek) ranna pobudka i w gory.7godzin chodenia,powrot,jakies zarelko i ... i okazalo sie,ze musze odwiedzic sciane placzu.Wiec ubieram sie.Dosiadam Sooki i lece z Wetliny do Cisnej(jakies 20 km).Motocykl wreszcie bez dodatkowego obciazenia w postaci 3 kufrow i mojej pani.Tylko ja i Sooki.No to lecimy,pelne skupienie i ognia.Wiem,ze VX to nie maszyna do agresywnej jazdy i naogol jezde nia bardzo spokojnie ale po takiej trasie trzeba bylo zaszalec.Tak wiec dalem ognia,buty sobie nawet poprzycieralem choc bylo czuc,ze Vx to maszyna nie do takiej jazdy aczkolwiek sie da.Przy ostrych schmowaniach do zakretow i gwaltownych przyspieszeniach zaczynala sie chwilami zachowywac jak waz.Hamulce choc slabe z pomoca silnika dawaly rade.Ogolnie mega niebezpieczny aczkolwiek totalnie ekscytujacy prejazd.Nogi mialem miekkie jak zsiadlem.Nie robic tego w domu itp. itd.Totalna glupota lecz pryjemna ehh.
6 padziernika(sobota)ranna pobudka i w gory.7godzin chodenia,powrot,jakies zarelko i ... i okazalo sie,ze zaszalelismy zbyt mocno w Bazie Ludzi Z Mgły i musze znow odwiedzic sciane placzu.Tym mrazem moja chciala abym ja przewiozl po winklach, a ta cholera zamiast mnie opieprzac,ze mam jechac spokojniej to tylko szybciej by chciala i szybciej.Wiec ja przewiozlem calkiem dynamicznie aczkolwiek daleko bylo do jazdy z dnia poprzedniego.W kazdym razie jak wrocilismy miala banana od ucha do ucha.Na wieczor piwko w Bazie i spac bo nastepnego dnia powrot.
7 pazdziernika(niedziela)Siódma rano pobódka,pakowanie,sniadanie itp ; osma wyjazd. Tak jak poprzednio trasa zajela nam 12 godzin,takze zaliczylismy male bladzenie i na dwudziesta bylismy w domu.Szybka przekaska,ciepla herbatka,chwila relaksu i z powrotem w siodlo poniewaz musialem pokonac jeszcze 20 km aby sie na trzecia zmiane do pracy dostac.
W ten sposob zakonczl sie nasz maly maratonik .
Ogolnie w ten nasz dlugi weekend zrobilem ok 1780 km.Najdluzszy dzienny przebieg 870 km.Najdluzej w siodle bez przystankow i zsiadania wytrzymalismy 300 km.
Sooki podczas codziennej ekspluatacji od pelnego baku pod korek do rezerwy przejezdza naogol 250 km.Podczas wyprawy na tej samej ilosci paliwa przejechala 225km-przy zaladowanych trzech kufrach,dwoch osobach i predkosci na autostradzie 140-150/h choc i dla fanu mojej Pani bylo i 190-to byl najgorszy wynik, a najlepszy wynik-w drodze powrotnej na tej samej autostradzie nie przekraczajac 115-120km/h-wyniosl ok 285km!
Zesli chodzi o zuzycie oleju to jadac w bieszczady z predkosciami jak napisalem powyzej plus dwa wariackie wypady z Wetliny do Cisnej Sokki wchlonela 3/4 poziomu oleju(moze nawet lepiej-ale zaznaczam,ze dostala po garach).Natomoast w drodze powrotnej nie przekraczalem 115-120 km/h, zuzycie aleju bylo niezaowazalne.
Podsumowujac jadac w dluzsza trase nie oplaca sie przekraczac VX-em 120km/h poniewaz wtedy zuzycie paliwa oraz oleju beda zupelnie na nie turystycznym poziomie aczkolwiek jesli potrzeba mozna sie nim takze naprawde agresywnie przeleciec.Motocykl da rade aczkolwiek nie jest do tego stworzony i nie sluzy mu to.Jego zywiol to wlasnie dlugie spokojne turystyczne trasy z predkoscia do ok 120km/h . |
|
|