Autor |
Wiadomość |
dis
|
Wysłany:
Sob 22:00, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
Moim zdaniem one są z jakiegoś choppera może nawet z VSa. Dźwięk jest na 100% inny niż w VXie i zapewne głośniejszy to czy warto dalej kombinować? |
|
|
czarny013
|
Wysłany:
Wto 18:00, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Niestety nie ma napisu wytłoczonego na wydechu, co oznacza ze są nie oryginalne od tego modelu.
Musiały być zmienione dlatego wcześniej całość była pomalowana na czarno co mi się nie podobało i pomalowałem żaroodporna farbą do 750 stopni na kolor aluminium.
Tłumiki są na końcach, widać ze fabrycznie zawinięte do środka.
ale coś mi się wydaje, że jedynym sposobem by wybebeszyć tłumiki będzie obcięcie ich na równo, pozbędę się rantu i może da się wyciągnąć.
tylko jak to zrobić nie uszkadzając malowania nad którym poświeciłem tydzień.
mały brzeszczot i "moja twoja" hehe
chyba że jest jakaś inna szansa... |
|
|
dis
|
Wysłany:
Wto 16:26, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Z tego co wygląda ze zdjęć to nie są to oryginalne wydechy gdyż są jakby ścięte na końcach a to całkowicie zmienia postać rzeczy i kwestię ich rozbiórki. No chyba że są oryginalne i ktoś już z ich końcówką kombinował. Czy masz napis suzuki wytłoczony na zewnętrznej części tłumików?
p.s. amorki też nie masz oryginalne ciekawe od czego są |
|
|
czarny013
|
|
|
ivf
|
Wysłany:
Wto 11:17, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
musisz raczej zdjęcia zapodać.
póki nie możesz, daj same "zepsute" linki do zdjęć, czyli np ze spacjami po http, www, itd |
|
|
czarny013
|
Wysłany:
Pon 22:41, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wszystko ok.
Ale u kolegi SuMo jest dobrze to pokazane ale u mnie jest inny wydech i teraz już sam się gubię czy aby na pewno oryginalny.
U niego jest wydech zakończony prosto, za to u mnie rura jest pod skosem obcięta, widać na fabryczna bo ma rant zagnieciony do środka... |
|
|
griba
|
|
|
czarny013
|
Wysłany:
Śro 2:26, 25 Kwi 2012 Temat postu: Wydech - jak rozebrać wybebeszyć? |
|
Witam...
Jak w temacie, jak wybebeszyć wydech w końcowym tłumiku (moto z 91 roku)?
Rozwierciłem 3 nity i cały wkład się obraca dookoła, wyciągnąć się nie da.
Jest tam taki rand który próbowałem podważać i odginać do środka, ale nadal nic...
Mam świeżo pomalowany wydech łącznie z rurami i nie chciał bym zbytnio uszkodzić.
Czy jest jakiś sposób do wybebeszenia wkładu tłumiącego?
Czy jest on może jakoś wspawany w środek??
Bo mi brak pomysłów...
Kolega SuMo ( linku nie mogę podać niestety bo jestem świeżak na tym forum...) SuMo w poście opisał jako "Moja przygoda z tłumikami" ale niestety mój tłumik jak i koniec wydechu ani trochę nie przypomina mojego. |
|
|