Autor |
Wiadomość |
góri
|
Wysłany:
Pią 15:53, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
Kable oświetleniowe zegarów (w tym przypadku konkretnie obrotomierza) i zasilające obrotomierz łączą się w oploty w koszulkach termokurczliwych (ktoś już kiedyś tam grzebał). Generalnie chyba dwa biało czarne w jeden i dwa siwe w jeden i właśnie na nich nie było styku. Wystarczyło zgnieść to kombinerkami, i z powrotem wszystko zwinac w jeden oplot (ale zostawilem te konkretne w miare na widoku jakby znowu dzialy sie takie jaja). Poza tym nie świeciła mi przednia postojówka, myślałem ze spalona okazało się że jeden kabel się urwał (plus albo minus ) Teraz wszystko działa elegancko. Biore piwko idę go wyczyścić na poniedziałkowy wyjazd. P.s. Sakwy z Niche ,które zamówiłem przyszły w jeden dzień ze Szczecina (!) i wyglądają wmiare porządnie i pojemnie |
|
|
Ikis
|
Wysłany:
Pią 15:29, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
Fajnie ale co było przyczyną? |
|
|
góri
|
Wysłany:
Czw 22:36, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
Naprawione |
|
|
góri
|
Wysłany:
Śro 22:42, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nie jestem pewien ale chyba nie działa, muszę to sprawdzić, dzięki. Czasem jakrusze kablami zza zegarów to się podnosi. W poniedziałek jade do Ustronia to musze go odrobic zebywszystko dzialalo |
|
|
Ikis
|
Wysłany:
Śro 21:41, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
podświetlenie zegarów działa? pytam bo obrotomierz bierze masę przez żarówki podświetlenia. Może to będzie jakiś trop. |
|
|
góri
|
Wysłany:
Śro 16:45, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
No panowie dziś to co zobaczyłem mnie zaintrygowało. A mianowicie kiedy zapalam światła obrotomierz przestaje działać :O W momencie kiedy je wyłączam odrazu wskazówka się podnosi i wskazuje dobrą wartość... |
|
|
Ikis
|
Wysłany:
Śro 21:09, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
Z tego co widzę na schemacie obrotomierz bierze sygnał z cewki zapłonowej, w jej okolicy lub samym module zapłonowym będzie "rozwidlenie" nie mogę rozgryźć po co w obrotomierzu 2 masy ale dzień się jeszcze nie skończył... Wg tego co widzę sprawność instalacji (tego czy impulsy dochodzą do obrotomierza) można by było sprawdzić miernikiem uniwersalnym z częstościomierzem lub obrotomierzem. Na zwykłym woltomierzu też powinno podkazać napięcie ok 12V podłączenie:
minus miernika do przewodu czarnego z białym paskiem, plus do czarnego z żółtym paskiem. Niestety w praktyce sprawdzę to dopiero w piątek... |
|
|
katoga64
|
Wysłany:
Śro 20:30, 21 Mar 2012 Temat postu: :( |
|
Moj dalej nie dziala w puszce kabelki czyste i dokrecone ,nie sprawdzalem z drogiej strony .Czy one ida do cewki bo skoro dzialaja nie na linke tylko elektrycznie to moze tkwic tam przyczyna . |
|
|
dis
|
Wysłany:
Śro 17:45, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wszystko możliwe, starczy że styki zaśniedzieją, nie muszą się rozłączyć. Chociaż dziwne jest to, że po zatrzymaniu zgaszeniu i odpaleniu już było ok. Od tak styki by się nie przeczyściły. Nie mniej sprawdź je i później można dalej dywagować. W obrotomierzu samym można też sprawdzić czy śrubki mocujące przewody się nie poluzowały. |
|
|
góri
|
Wysłany:
Śro 17:37, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
Dzisiaj miałem jakieś jaja z obrotomierzem, jade sobie powiedzmy ok. 100km/h a tu nagle obrotomierz pokazuje zero. Zatrzymalem sie, zgasilem moto, odpalilem i juz wskazowka dzialala. Obmacałem kable czy ktorys sie nie wysunal ale nic nie zauwazylem. Czyzby brak styku ? |
|
|
katoga64
|
Wysłany:
Nie 16:21, 18 Mar 2012 Temat postu: Vulcan----VX 800 |
|
Calkowicie inna praca silnika w Vulcanie dynamika jazdy jest mniejsza i srodek ciezkosci motocykla obnizony.Ponadto 6- lancuchow gania w silniku co sprawia wrazenie "grzechotnika" Skrzynia biegow w VX jest bardziej elastyczna i nie ma potrzeby wachlowania biegami na kazdym zakrecie.Kolo przednie bardziej z przodu niz w Vx . Swierszcz jest bardziej dynamiczny i zrywniejszy pomino tej samej mocy silnika. Vx jest bardziej motocyklem na dlugie trasy tak mi sie wydaje w zeszlym roku zrobilem trasek 1000 km w 3 doby i mialem dosc. Predkosc maksymalna Vulcana jest mniejsza i przez to nie da sie jechac na maxa dlurzszy czas nie wspomne o osiagach w km (maly zbiorniczek czesciej sie tankuje) . Mimo ze pozycja w Vulcanie jest bardziej wyprostowana i mozna sobie nogi zalozyc na "spacerowki" to nie to samo .Nastepny weekend wybieram sie w dalsza traske (jak pogoda pozwoli ) to bede mial wiecej do powiedzenia jesli chodzi o porownania tych dwoch maszyn. Konstrukcyjnie prawie jest to samo silnik V kardan chlodzony ciecza jedyna roznica jesty hamulec tylni (bebnowy ) mialem Vulcana z 88' prawie wcale nie hamowal. To tak na tyle co narazie zauwazylem w prowadzeniu tych dwoch maszyn. Jestem zadowolony z zakupu poganiam nim troche a potem sie zobaczy.Pozdro. |
|
|
Ikis
|
Wysłany:
Nie 8:24, 18 Mar 2012 Temat postu: Re: Pierwsza jazda |
|
katoga64 napisał: |
Maszyna zarejestrowana ubezpieczona i musze przyznac ze wrazenia z prowadzenia VX sa ogromne, jestem bardzo zadowolony z wyboru tego motocykla choc widze ze bede musial zmienic technike jazdy to nie to samo co (5 lat) na Vulcanie. |
Czy mógłbyś opisać różnicę w prowadzeniu między Vulcanem a VX? pytam bo podczas poszukiwań moto brałem pod uwagę zakup Vulcana. |
|
|
dis
|
|
|
griba
|
Wysłany:
Sob 21:01, 17 Mar 2012 Temat postu: Komentarz. |
|
Miło słyszeć taki komentarz na temat VX od kogoś kto już na nie jednym motocyklu jeździł.
Pozdrowienia,
Griba |
|
|
katoga64
|
Wysłany:
Sob 19:58, 17 Mar 2012 Temat postu: Pierwsza jazda |
|
Panowie dzis pierwszy dzien jak przedmuchalem "kominy" na trasie ,
Maszyna zarejestrowana ubezpieczona i musze przyznac ze wrazenia z prowadzenia VX sa ogromne, jestem bardzo zadowolony z wyboru tego motocykla choc widze ze bede musial zmienic technike jazdy to nie to samo co (5 lat) na Vulcanie. Vx budzi respekty i mam wrazenie jak bym przesiadl sie z Fiata 125p do Forda mondeo takie porownanie mi przyszlo do glowy. Kumple tez przyznali racje co do wyboru. W mojej grupie jestem jedyny co dosiadam VX (narazie). Pozdrawiam serdecznie . |
|
|