Autor |
Wiadomość |
david.1606
|
Wysłany:
Nie 13:14, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Z tego co się orientuje to i kluczyk i przełącznik robi zwarcie na statorze* czyli jeśli gasisz go z wysokich obrotów robi się zwarcie na statorze przez co skracasz jego żywotność , jak pracowałem jeszcze w serwisie to większość skuterków czy quadów miało właśnie problemy ze statorem *
*stator-mała cewka zbierająca impulsy z koła magnesowego które potem wzmacnia moduł zapłonowy |
|
|
STEFAN
|
Wysłany:
Pią 9:47, 11 Lut 2011 Temat postu: Re: Może i błache, ale jak gasicie swoje Vx-y? |
|
cooli napisał: |
Jak w temacie.
Na kierownicy przy prawej manetce jest przelacznik, który skutecznie gasi silnik. Spotkałem się jednak z opinią, że silnik należy prawidłowo gasić kluczykiem, a ten przycisk używać tylko w sytuacjach awaryjnych. W moim marnym doświadczeniu z jednośladami zawsze gasiłem w/w przyciskiem, ale jest to ponoć niezdrowe. |
Kluczykiem "cooli" odcinasz wszystko a czerwonym wyłącznikiem na kierownicy tylko zapłon ( inaczej zasilanie cewki czy modułu zapłonowego ).
Pozdrawiam Stefan |
|
|
dis
|
Wysłany:
Czw 23:45, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ja nie słyszałem opinii nt. niezdrowego gaszenia tym wyłącznikiem na kierownicy. Jak by nie patrzeć to jedno i drugie powoduje odcięcie zapłonu lecz jak masz np. zagrzany sprzęt i chodzi wentylator to jak wyłączysz kluczykiem to wentylator staje a jak wyłącznikiem to wentylator nadal chłodzi. Jak by takie coś szkodziło to w autach również zrobili by dwa włączniki a nie tylko kluczyk. |
|
|
cooli
|
Wysłany:
Czw 22:23, 10 Lut 2011 Temat postu: Może i błache, ale jak gasicie swoje Vx-y? |
|
Jak w temacie.
Na kierownicy przy prawej manetce jest przelacznik, który skutecznie gasi silnik. Spotkałem się jednak z opinią, że silnik należy prawidłowo gasić kluczykiem, a ten przycisk używać tylko w sytuacjach awaryjnych. W moim marnym doświadczeniu z jednośladami zawsze gasiłem w/w przyciskiem, ale jest to ponoć niezdrowe. |
|
|