FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
slawek
Wysłany: Śro 23:19, 28 Sty 2009 Temat postu:
Witam kolegów. Myślę że że wszystkie rady dobre ale przytoczę trochę swoich obserwacji i tego co się kiedyś wyczytało. Kolor płynu nie zawsze świadczy o jego składzie chemicznym ale np. przy zmianie ze zwykłego paraflu (zielony) na paraflu up(czerwony) kazali w fiacie pukać układ 2 razy. Znam ludzi którzy jeździli 8 lat na jednym płynie bez wymiany a potem najpierw nagrzewnica a później chłodnica do wymiany. Myślę że nie warto wyszydzać polskich płynów bo chemików mamy dobrych a produkty tyle lat na rynku. A jeśli chodzi o koncentraty to nie warto bo temperatura krzepnięcia wcale nie rośnie jeśli rezygnujemy z wody a wręcz lekko opada (przy zbliżaniu się do 100 % koncentratu) więc 50 na 50 w zupełności wystarczy. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w szykowaniu maszyn do sezonu.
Zajonc
Wysłany: Śro 21:26, 28 Sty 2009 Temat postu:
..:maniek:.. napisał:
Zajonc cos cie ten mechanik zwodzil
Po pierwsze rozciencza sie tylko koncentraty! gotowych plynow sie nie rozciencza bo sa "gotowe"
a to w którymś momencie ja nawet o rozcieńczaniu mówiłem??
co do reszty oczywiście w pełni się zgadzam, bo nic mi nie pozostaje, bom w tym temacie zielony jak trawka w maju
..:maniek:..
Wysłany: Śro 21:14, 28 Sty 2009 Temat postu:
>gorzej z tym kamieniem.. jeśli to prawda.. tylko skąd ten kamień?
kamien bierze sie z wody "mineralnej", ale tez niektore plyny "krystalizuja" i po jakims czasie wytraca sie nich "takie cos"- podobne to wykwitow solnych na zasniedzialej klemie akumulatora:-)
>jednym z argumentów tego z tesco była własnie data ważności - koniec >2011 roku
Teoretycznie plyn chlodniczy sie nie zuzywa i moglby byc wieczny - zuywaja sie same inhibitory korozji(czyli srodki antykorozyjne) i dlatego plyn powinno sie wyminiac
>no i najważniejsze - ani w samochodzie, ani w moto nie wiem jaki jest >wlany płyn
zrob test - zlej po troche z auta i z moto, i zmieszaj z nowym - jesli sie nie zrobia kluski to przeplucz tylko uklad i tyle, jesli sie zrobia to przeplucz bardzo dokladnie i tez tyle..wiecej nei ma co robic
ivf
Wysłany: Śro 14:10, 28 Sty 2009 Temat postu:
hmm.. to może w takim razie ktoś coś poleci bo jestem zielony w temacie..
gorsze wlaściwości chłodzące mnie nie przerażają bo wydaje mi się, że ten moto i na samej wodzie dobrze by się chłodził hehe.. chyba, że ktoś godzinami w korkach stoi..
odparowywanie też nie takie straszne bo dolewanie tanie..
gorzej z tym kamieniem.. jeśli to prawda.. tylko skąd ten kamień? czyżby woda użyta do produkcji płynu nie była destylowana? hmm
tak naprawdę o tym petrygo myślałem dlatego, że w tesco są tanie bańki 5 litrowe, a muszę wymienić w samochodzie płyn więc tam zużyję z półtorej bańki, reszte myślałem wlać do moto bez mieszania z wodą..
EDIT: o! maniek toś mnie pocieszył
tak właśnie podchodziłem do tematu - zlać stary płyn, zalać wodą destylowaną, spuścić i wlać nowy bez mieszania.
jednym z argumentów tego z tesco była własnie data ważności - koniec 2011 roku, a jak przeglądałem inne płyny to różnie z tym bywało.. w necie zauważłem że nikt nie pisze o dacie ważności..
no i najważniejsze - ani w samochodzie, ani w moto nie wiem jaki jest wlany płyn, a teraz będę wiedział i nie będę się bał dolewać żeby nie mieszać.. przynajmniej przez jakieś 3 lata (chyba co taki czas powinno się zmieniać płyn?)
EDIT2:
maniek, wg tego co piszesz, sugerowany przez serwisówkę płyn SUZUKI GOLDEN CRUISER 1200NA jest koncentratem skoro każą go rozcieńczać
..:maniek:..
Wysłany: Śro 14:04, 28 Sty 2009 Temat postu:
Zajonc cos cie ten mechanik zwodzil
Po pierwsze rozciencza sie tylko koncentraty! gotowych plynow sie nie rozciencza bo sa "gotowe"
Po drugie Borygo i Petrygo to markowe produkty z tym ze polskie, jedyna roznica miedzy nimi jest taka ze ktores borygo(sa dwa rozowe i zielone) jest na glikolu etylenowym a drugie na tym drugim glikolu i teoretycznie sie nie mieszaja-ale praktycznie sie zmieszaja z tym ze inhibitory korozji niejako przestana dzialac...
Generalnie w skrocie to sprawa wyglada tak :
- kupic jakikolwiek markowy plyn(norma temperatury u nas to min. -30st), borygo, petrygo, K2,shell,elf, i kto tam wie co jeszcze - unikac tylko produktow na ktorych napisano "Konfekcjonowanie.." bo to znaczy ze z koncentratu ktos w "garazu" robi plyn i tu to naprawde roznie bywa
- spuscic stary plyn
- zalac uklad woda destyowana, przeplukac
-zlac wode, nalac nowego plynu i DOBRZE!!! odpowietrzyc..ityle..
Zajonc
Wysłany: Śro 11:50, 28 Sty 2009 Temat postu:
jak miałem okazję wymieniać płyn chłodzący w samochodzie (przy okazji rozwalenia chłodnicy) to mechanior mi powiedział żebym nie kupował żadnego borygo, petrygo ani innego gó.. z niższej półki... argumentował to tym że te tańsze płyny mają gorsze właściwości chłodzące, szbciej odparowują i nie zapobiegają tak dobrze odkładaniu się kamienia w układzie chłodzenia... ile w tym prawdy nie mam pojęcia, ale dla spokoju sumienia wolałem dołożyć te 3 dychy i kupić jakiś markowy
ivf
Wysłany: Śro 9:20, 28 Sty 2009 Temat postu:
powrócę do tematu z ciekawości..
czy ktoś zna specyfikację tego złotego środka do chłodzenia silnika zalecanego przez serwisówkę - SUZUKI GOLDEN CRUISER 1200NA?
jaką on ma temperaturę zamarzania, że każą nam rozcieńczać go 50/50 z wodą? może być podobny do naszego borygo czyli -35st.? (zamierzam kupić podobne orlenowskie petrygo bo akurat na miejscu w tesco są tanie i świeże)
nie wiem po co to rozcieńczanie.. czyżby nie rozcieńczony płyn był za gęsty? przecież koszta są śmiechu warte.. 2 litry płynu to niewielki wydatek.. czy może ten GC 1200NA to jakaś gliceryna że wymaga rozcieńczania? hehe
skanky
Wysłany: Pią 0:47, 16 Mar 2007 Temat postu: THANKS !
Guti napisał:
Skanky . Tak na przyszłośc jak zrobi się cieplej i jeżeli zauwazysz częste właczanie się wentylatora ...
...zawsze muszę sie rozgdać , ale to w końcu ze wgledu na nasze piekne maszynki
. Pozdro
Dzięki za dobre rady - tych nigdy za wiele ! Pozdro
Guti
Wysłany: Pon 22:12, 12 Mar 2007 Temat postu:
Skanky . Tak na przyszłośc jak zrobi się cieplej i jeżeli zauwazysz częste właczanie się wentylatora . To zerknij na chłodnice a dokładniej na blaszki w chłodnicy czy nie są ze tak powiem zalepione blotem i brudem które wali bezposrednio spod przedniego koła , w takim stopniu ze nie ma prześwitu . Wtedy chłodzenie znacznie spada i często wentyl się włacza i dłogo chodzi aż się wyłaczy . Miałem tak u siebie po kupnie Vx-a jakieś 3 lata temu i wszystko dokładnie wyczyściłem kazdą blaszkę po kolei (kilka godz)... tylko delikatnie bo gną sie bardzo szybko i przy urzyciu niewielkiej siły . Efekt taki ze na paradzie (w Sopocie 2006r) poruszaliśmy się na 1 biegu na połsprzegle czasami) gdzie upał jak cholera aż niektóre moto zostawiali na chodnikach w (przeważnie te chłodzone powietrzem) a mnie się nawet welntyl nie właczył hehe .Ale to też nie regula , mnie się akurat zdarzyło ze układ był czysty i bez osadu kamienia ( niektórzy potrafią lać wodę "taniej" i układ się zakamienia, ale badzmy dobrej mysli) No to taka mała dygresja do tematu ,zawsze muszę sie rozgdać , ale to w końcu ze wgledu na nasze piekne maszynki
. Pozdro
skanky
Wysłany: Pią 21:20, 09 Mar 2007 Temat postu: Dzięki wielkie !!!
Pozdrawiam
aa.... po 1 rundce po okolicy rzuc okiem pod korek , czy widac płyn
... Miałem tak ,że przy zalaniu wlałem pod korek, a potem płyn się rozprowadził po zakamarkach i trzababyło dolac
....[/quote]
Raz jeszcze dzięki za konkrety !!! Mam nadzieję, że kiedyś przy okazji np. jakiegoś zlotu będę miał sposobność odwdzięczyć się za rady i ... opijemy to "zalewając pod korek"
)) Sezon tuż tuż. Pozdro !
masacre
Wysłany: Pon 0:55, 05 Mar 2007 Temat postu:
kupujesz płyn do chłodnicy aluminiowej i pisze na opakowaniu temperatura zamarzania (np -37 stopni). jak rozcieńczysz wodą pól na pół to masz połowę temperatury - czyli rozwali Ci chłodnicę przy np. - 20 ...
.... koszt niewielki , więc chyba lepiej zalac bez rozcienczania. JA ostatnio kupilem za 15 zł/l
Pozdrawiam
aa.... po 1 rundce po okolicy rzuc okiem pod korek , czy widac płyn
. Miałem tak ,że przy zalaniu wlałem pod korek, a potem płyn się rozprowadził po zakamarkach i trzababyło dolac
....
skanky
Wysłany: Pon 0:27, 05 Mar 2007 Temat postu: Napełnianie
masacre napisał:
...pewnie będziesz chciał później napełniac..... i tu jest kolejna śruba - do odpowietrzania... ta sama strona motocykla w górnej części ramy. Pod trójkątem mocowanym na imbusy (razaz przy chłodnicy ) ... śruba powinna miec aluminiową podkładko-uszczelkę ....
Pozdrawiam
Dzięki za szczegółowe wskazówki
Jeszcze mam (wstyd przyznać) z pozoru banalne pytanie... Płyn chłodzący leję bez rozcieńczania czy w proporcjach 50:50 z wodą ?
masacre
Wysłany: Pią 17:09, 02 Mar 2007 Temat postu: Napełnianie
...pewnie będziesz chciał później napełniac..... i tu jest kolejna śruba - do odpowietrzania... ta sama strona motocykla w górnej części ramy. Pod trójkątem mocowanym na imbusy (razaz przy chłodnicy ) ... śruba powinna miec aluminiową podkładko-uszczelkę ....
Pozdrawiam
skanky
Wysłany: Sob 1:20, 03 Lut 2007 Temat postu: Re: Ciecz chłodząca ...
Dzięki wielkie ! Już myślałem , że zlaliście ...to moje pytanie
stalagnat
Wysłany: Czw 15:28, 01 Lut 2007 Temat postu: Re: Ciecz chłodząca ...
skanky napisał:
... proszę o podpowiedź jak spuścić stary płyn. Co odkręcić, czy są jakieś nakrętki odpowietrzające ? Czy jedynie korek wlewu pod prawą, 'trójkątną' osłoną i ... no właśnie - co dalej ?
Cześć, jeżeli chodzi o ciecz chłodzącą to po lewej stronie (siedząc na moto) jest specjalna śruba do spuszczania płynu w ramie na dole (poniżej pompy wody). Patrząc na chłodnicę w pewnym momencie jest zrobiony wylot z chłodnicy i wchodzi on w ramę, poniżej właśnie na wysokości pompy wody jest wyjście z ramy. Tam jest właśnie śrubka do spuszczania cieczy. Tak by to wyglądało. Jak zobaczysz moto od razu odnajdziesz.
Ewentualnie gdyby się nie udało z jakiegoś powodu odkręcić śruby to można zdjąć wąż elastyczny łączący pompę wody z ramą właśnie na dole, ciecz powinna spłynąc.
Pozdrawiam Bartek
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
VS51... AREA
----------------
Suzuki VX 800 - Powitalnia
Suzuki VX 800 - Pogaduchy
Suzuki VX 800 - Spotkania, zloty i rajdy
Suzuki VX 800 - Relacje z tras i podróży
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
Suzuki VX 800 - Dla motocyklisty
Suzuki VX 800 - Giełda
Pośmiejmy się!
Relacje ze zlotów i spotkań forum VX'em all!
Nie tylko Suzuki VX 800 - Motocykle słuszne inaczej
Dział techniczny
----------------
Suzuki VX 800 - Zrób to sam
Suzuki VX 800 - Silnik
Suzuki VX 800 - Układ paliwowy
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
Suzuki VX 800 - Zawieszenie, układ hamulcowy i ogumienie
Suzuki VX 800 - Przeniesienie napędu
Suzuki VX 800 - Układ wydechowy
Suzuki VX 800 - Instalacja elektryczna
Suzuki VX 800 - Elementy nadwozia
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
Suzuki VX 800 - Patenty i usprawnienia
Kontakt z Forum VX'em all!
----------------
Administracja oraz sprawy organizacyjne dotyczące forum, spotkań, zlotów i rajdów.
Administracja zasobami, moderacja oraz problemy związane z rejestracją i logowaniem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin