FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
góri
Wysłany: Wto 15:53, 30 Paź 2012 Temat postu:
Przeraża mnie to ,że czytam o ludziach w wieku 15-16 lat którzy nie maja nawet prawa jazdy a bija rekordy predkosci gdzie tylko sie da. Grono użytkowników wszelkiej maści turystyków i cruiserów z resztą pochodnych wydaje mi się najbardziej racjonalne ceniące przyjemną i ostrożną jazdę. Ja osobiście wiem gdzie można jechać naprawde szybko (mam tu na mysli drogi S oraz A) na wszystkich innych uwzględniając dzikie zwierzeta, nie uwage pieszych i innych uczestnikó ruchu wole jeździć wmiare przepisowo z pewną tolerancją w górę
griba
Wysłany: Pon 23:36, 29 Paź 2012 Temat postu: Chamy na drodze.
Wiadomo, że niektórzy kierowcy samochodów złośliwie blokują motocyklistów, ale są i tacy, którzy ustępują. Są też pewnie tacy, którzy po prostu zupełnie o tym nie myślą, że można stanąć trochę bliżej brzegu. I nie ma na to rady.
Ale przecież chamstwo i buractwo na polskich drogach to jakby jedna z naszych narodowych cech. A swój wkład w to mają przecież też "motocykliści".
Jak patrzę na wyczyny niektórych mistrzów dwóch kółek to nie dziwię się, że czasami ktoś po złości nie chce puścić motocyklisty. Przecież on w tym samochodzie nie wie, że akurat my jesteśmy fajni i nie świrujemy łamiąc wszelkie możliwe przepisy.
Pozdrowienia,
Griba
góri
Wysłany: Pon 22:04, 29 Paź 2012 Temat postu:
Zawsze uważam bo już nie raz się przeciskałem pomiędzy sznurem kilkudziesięciu samochodów, gość poprostu stał tak blisko ,że kiedy manewrowałem i lekko odbiłem od auta z lewej to przyhaczyłem lusterkiem o lusterko tego z prawej. Jako ,że awaryjek nie mam,a nie mignalem szybko kierunkowskazami to tylko podniosłem rękę bo wszyscy już ruszyli. Sam kierujac samochód nie bylbym zadowolony i też bym kurwował
wiadomo nie zrobiłem tego celowo ale szkoda ,że ludzie dalej nie chcą zostawiac wolnego środka...
griba
Wysłany: Pon 19:46, 29 Paź 2012 Temat postu: Zajechał?
Hej!
Zdarzyć się może każdemu. Jeżeli nic się nie stało to przepraszasz (np. awaryjnymi) i jedziesz dalej.
Tak czy inaczej na pewno nie wpływa to na ocieplenie uczuć jakie kierowcy samochodów żywią do motocyklistów. Pomyśl jak to wygląda z miejsca prowadzącego samochód. Nikt nie chciałby mieć porysowanego samochodu czy zbitego lusterka.
A ten kierowca samochodu - zajechał Ci drogę jak jechałeś po linii, czy stał ale był tak blisko, że go trąciłeś?
Jak tylko lekko musnąłeś to nie przejmuj się - chyba nikt normalny nie byłby zacięty żeby to drążyć - zresztą jak nic się nie stało to i co tu zgłaszać. A na drugi raz będziesz dwa razy bardziej uważał.
Pozdrowienia,
Griba
wiciu
Wysłany: Nie 14:15, 28 Paź 2012 Temat postu:
Ją jeżdżę codziennie w wawie tu bez korków się nie da . Nie jedno krotnie zahaczyłem o lusterko puszki. Zawsze przeprosinami się kończyło i nie było problemów.
dis
Wysłany: Wto 17:34, 23 Paź 2012 Temat postu:
Ja raz przeciskając się też zahaczyłem lusterko ale nie było dużej prędkości i nic z lusterkiem się nie stało. Także podniosłem rękę i powoli odjechałem. Gdyby miał jakieś zastrzeżenia spokojnie mógłby mnie wyprzedzić i mogli byśmy porozmawiać.
Jeśli jeździ się spokojnie przy przypadkowym zahaczeniu lusterka raczej nie będzie problemów chyba że ktoś jest na prawdę cięty na motocyklistów.
góri
Wysłany: Wto 16:37, 23 Paź 2012 Temat postu: Przeciskanie w korku
Panowie z ciekawości pytam czy komuś "udało" się kogoś w puszce przypadkowo zahaczyć? Niestety dziś lusterkiem uderzylem jakiegoś jegomościa bo dojechał z całych sił z prawego pasa do lewej krawędzi. Oczywiście nie zrobiłem tego celowo, kiwnąłem mu ręką w ramach przeprosin i odjechałem... Mam nadzieje ,że numerów nie spisał i w sumie nic mu sie nie stalo
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
VS51... AREA
----------------
Suzuki VX 800 - Powitalnia
Suzuki VX 800 - Pogaduchy
Suzuki VX 800 - Spotkania, zloty i rajdy
Suzuki VX 800 - Relacje z tras i podróży
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
Suzuki VX 800 - Dla motocyklisty
Suzuki VX 800 - Giełda
Pośmiejmy się!
Relacje ze zlotów i spotkań forum VX'em all!
Nie tylko Suzuki VX 800 - Motocykle słuszne inaczej
Dział techniczny
----------------
Suzuki VX 800 - Zrób to sam
Suzuki VX 800 - Silnik
Suzuki VX 800 - Układ paliwowy
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
Suzuki VX 800 - Zawieszenie, układ hamulcowy i ogumienie
Suzuki VX 800 - Przeniesienie napędu
Suzuki VX 800 - Układ wydechowy
Suzuki VX 800 - Instalacja elektryczna
Suzuki VX 800 - Elementy nadwozia
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
Suzuki VX 800 - Patenty i usprawnienia
Kontakt z Forum VX'em all!
----------------
Administracja oraz sprawy organizacyjne dotyczące forum, spotkań, zlotów i rajdów.
Administracja zasobami, moderacja oraz problemy związane z rejestracją i logowaniem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin