FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
dis
Wysłany: Nie 21:05, 17 Wrz 2017 Temat postu:
Co do lusterek to pierwsze jest pytanie jakie masz obciążniki na końcówkach kierownicy? Bez nich drgania na kierownicy są faktycznie znacznie większe. Jeżeli są oryginalne (ok 450g sztuka) to powinno być ok. Ja z oryginalnymi dobrze widziałem wszystko w lusterkach lecz po zdjęciu obraz się rozmył.
Co do obrotów zależą one od wersji i gaźników. W książce podają zakres od ok 1000 - bodajżę 1350obr/min. 1500 to można by powiedzieć, że górny zakres bo dużo też zależy pod jakim kątem patrzy się na obrotomierz. Pamiętaj tylko, że przy zmniejszaniu obrotów może to trochę wpłynąć na synchro dla obrotów jałowych (choć nie zawsze) dlatego warto ustawiać obroty przy synchronizacji.
Marcinplnl
Wysłany: Sob 15:28, 16 Wrz 2017 Temat postu:
Witam
Mam pytanie, czy też macie takie wibracje powyżej 5tyś.że lusterka wpadająw takie drgania że na autostradzie cieżko widać odbićie w nich - obraz jest w nich rozmyty i aż strach na inny pas wjeżdzać ?
Ps.jakie macie obroty w swojej maszynie jak się rozgrzeje bez ssania - moja ma 150obrotów - nie jest to za dużo jak na V'ke. Powinienem zmniejszyć.
Wibracje na moto występują też gdy włącze zimny silnik to zanim się nagrzeje to trochę trzęsie ale to chyba normalne przy tym typie silnika
Będę wdzięczny za wasze opinie jak wasza maszyna zachowuje się przy 5 tyś obrotach i jak widok w lusterkach ?
griba
Wysłany: Nie 23:38, 05 Cze 2011 Temat postu: Re: Naprawa by Griba.
Witam!
Stefan, pancerz jest innej konstrukcji - trochę chudszy, gdyż nie ma wewnątrz metalowej osnowy tylko teflonowe wyłożenie.
Pasuje jednak w gniazda końcówki od strony manetki i rozgałęźnika, jeżeli dać dodatkowo koszulkę termokurczliwą.
Ja pancerz oryginalny musiałem wywalić, bo przerdzewiał gdzieś w środku. Tak dawałbym w niego linkę rowerową.
Rozgałęźnik można łatwo otworzyć z jednej strony. Nie rozbierze się go do końca, bo trzymają linki od strony gaźnika. Nic tam w zasadzie nie ma. Linki łączą się taką jakby deseczką, która jest ciągnięta linką od strony manetki.
Na weekend robota została odłożona. Jutro będę kończył. Jeżeli wszytko będzie ok i się wyrobię to dam fotorelację.
Pozdrawiam,
Griba
STEFAN
Wysłany: Pią 6:26, 03 Cze 2011 Temat postu: Re: Naprawa by Griba.
griba napisał:
Dzięki DIS.
Ja dorabiam z części od roweru.
Mam już pancerz z teflonem i linkę uniwersalną od hamulca. Koszty na razie 9 zł.
Połączenie z grubsza obmyślone tylko na razie czasu brak na spasowanie i testy.
Pozdrawiam,
Griba
Witam "griba"!
Mam takie małe pytanie , bo też się zastanawiałem nad dorobienie sobie linki ssania i gazu w razie awarii.
Jak dobrze pamiętam za moich dawnych czasów nikt żadnych linek mimo , że czasami bywały w sklepach motoryzacyjnych nie kupował tylko dorabiał lutując końcówki do wcześniej odmierzonego rdzenia wykorzystując najczęściej stary pancerz.
Czy ten pancerz rowerowy ma taką samą średnicę co nasz ?
Czy mniejszą ?
Nigdy nie miałem okazji tego pomierzyć , zawsze wylatywało mi to z głowy jak byłem blisko tego tematu .
A chodzi o to , że są gniazda na końcówki pancerza i albo nie wejdzie bo jest za gruby lub wejdzie i będzie się trochę w tych gniazdach telepał na boki.
Czy rozbierałeś ten rozgałęźnik linek ?
Nawet nie wiem czy ten element się otworzy bez uszkodzenia.
Pozdrawiam Stefan
griba
Wysłany: Czw 21:42, 02 Cze 2011 Temat postu: Śrubki i inne.
Jeszcze śrubki - te wibracje to Robert łapał przy prędkościach autostradowych, czyli obroty wyższe raczej wchodziły w grę, powiedziałbym nadśrubkowe...
A temperaturę kolanek zmierzyłbym chodź z ciekawości. Muszę załatwić ten miernik.
Co do analizatora łącznik wydechu psuje zabawę, ale też można by spróbować czy coś sonda pokaże. Może spaliny nie mieszają się aż tak bardzo.
Pozdrawiam,
Griba
czarny
Wysłany: Czw 17:20, 02 Cze 2011 Temat postu:
Jeszcze co do wibracji na kierownicy. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale z doświadczenia samochodowego zwróciłbym również uwagę na wyważenie kół. W samochodzie nie raz to było przyczyną wibracji na kierownicy. Oczywiście raczej nie szukałbym tu przyczyny jako na pierwszym miejscu, ale myślę że warto o tym pamiętać. Szczególnie jeśli te wibracje rosną wraz z prędkością.
STEFAN
Wysłany: Czw 15:12, 02 Cze 2011 Temat postu:
dis napisał:
Stefan ta świeca to colortune. Ten sam producent oferuje wakuometry do synchro.
O właśnie .
Zobaczy "dis"żeby w tym wieku taką słabą pamięć mieć ?
To strach pomyśleć co będzie dalej.
Jeszcze trochę to będę się pytał ludzi gdzie swoją Zuzannę zaparkowałem.
Pozdrawiam Stefan
dis
Wysłany: Czw 14:15, 02 Cze 2011 Temat postu:
Stefan ta świeca to colortune. Ten sam producent oferuje wakuometry do synchro.
STEFAN
Wysłany: Czw 14:04, 02 Cze 2011 Temat postu: Re: Wakuometry.
griba napisał:
Witam!
Stefan - właśnie tego się obawiam, że te fabryczne wskazówkowe wakumoetry po prostu nie są wstanie pokazać reakcji na zmianę położenia śruby składu mieszanki. Zmiana wyjdzie przy rurkach.
Czy mógłbyś fotkę zamieścić wakuometru rurkowego?
Z drugiej strony co do dokładności - przy niewielkiej desynchronizacji rzędu ok. 0,02 bara (nie pamiętam skali moich wakuometrów) na wolnych obrotach nie słychać zmiany.
Ale może przy obciążeniu (jazda) to ma wpływ.
Z drugiej strony śruba składu to bieg jałowy i średnie obroty.
***
W kwestii regulacji składu śrubą jałowego - myślałem jeszcze o pomiarze temperatury kolanek - co by jednakowa była. Kiedyś kolega miał laserowy bezdotykowy wskaźnik temperatury. Muszę kiedyś wypożyczyć i zobaczyć czy coś by z tego było.
***
A tak na marginesie wczoraj odstawiłem VX i na razie jestem na etapie naprawy linki ssania.
Sznurek mi się urwał i w końcu zabrałem się z naprawę.
Po rozebraniu okazało się, że część która idzie od manetki do łącznika niestety przerdzewiała (mimo smarowania olej nie doszedł do środkowej części, zrobił się zadzior i oto efekt).
Pozdrawiam,
Griba
Witam !
Jeśli chodzi o tą moją u-rurkę to kiedyś wygląda ona właśnie tak , tylko bez tych u góry dławików:
http://www.youtube.com/watch?v=XajulWlvIiY&NR=1
Dzisiaj jest bardzo podobna tylko posiada cztery rurki , które wychodzą z dolnego zbiorniczka .
Ale zasada działania jest identyczna .
Nie stosuję żadnych dławików i zbiorniczków ( nazywają te zbiorniczki, co niektórzy bezpieczeństwa, żeby ciecz nie dostała się do cylindra ).
Bez dławików jest jeszcze czulszy na każdą zmianę podciśnienia.
Konstrukcji i pomysłów na budowę tych u-rurek jest tyle ile osób , które je używa.
A teraz wrócę jeszcze do tego co napisałeś a mianowicie , że kręcąc śrubką składu mieszanki ( i tutaj dodam o wartość max 1/2 obrotu ) na wolnych obrotach nie słychać zmiany ( dodam pracy silnika ) przy niewielkiej desynchronizacji.
Masz rację , że nie słychać ale za to widać na tym wakuometrze, o którym jest mowa wyżej i można wprowadzić korektę.
I jeszcze napisałeś:
"Z drugiej strony śruba składu to bieg jałowy i średnie obroty."
I tutaj też masz rację .
A przyznasz , że często się korzysta jeżdżąc po mieście i nie tylko właśnie ze średnich obrotów.
Te właśnie średnie obroty mają wpływ na zużycie paliwa w normalnej eksploatacji w granicach od 1 do 2 litrów na sto paliwa więcej.
A korzyść z tego tytułu można rzec żadna.
No i jeszcze w kwestii pomiaru temperatury tych kolanek.
Jakoś powiem szczerze , że ten pomysł nie do końca mnie przekonuje .
Jest wiele przyczyn , które będą miały wpływ bezpośredni na różnicę temperatur naszych kolektorów wydechowych, nie koniecznie śrubka składu mieszanki wolnych obrotów.
Spotkałem się kiedyś z taką świecą ( tylko wyleciało mi z pamięci jej nazwa ) zamiast porcelanki jest wizjerek taki jakby szklany.
Wkręca się to ustrojstwo w miejsce naszych świec i po kolorze spalanej mieszanki ( widać przez ten wizjerek ) można ustalić skład mieszanki paliwowo-powietrznej wolnych obrotów.
Nawet nie dawno to gdzieś na allegro widziałem .
Podejrzewam że żaden z nas w garażu nie trzyma ,ale do tego celu służy analizator spalin a i tak nie wszędzie go można zastosować.
Pozdrawiam Stefan
griba
Wysłany: Czw 12:25, 02 Cze 2011 Temat postu: Naprawa by Griba.
Dzięki DIS.
Ja dorabiam z części od roweru.
Mam już pancerz z teflonem i linkę uniwersalną od hamulca. Koszty na razie 9 zł.
Połączenie z grubsza obmyślone tylko na razie czasu brak na spasowanie i testy.
Pozdrawiam,
Griba
dis
Wysłany: Czw 12:21, 02 Cze 2011 Temat postu:
Griba widziałem na allegro linkę jak byś chciał szybko i prosto pozbyć się problemu.
griba
Wysłany: Czw 10:58, 02 Cze 2011 Temat postu: Wakuometry.
Witam!
Stefan - właśnie tego się obawiam, że te fabryczne wskazówkowe wakumoetry po prostu nie są wstanie pokazać reakcji na zmianę położenia śruby składu mieszanki. Zmiana wyjdzie przy rurkach.
Czy mógłbyś fotkę zamieścić wakuometru rurkowego?
Z drugiej strony co do dokładności - przy niewielkiej desynchronizacji rzędu ok. 0,02 bara (nie pamiętam skali moich wakuometrów) na wolnych obrotach nie słychać zmiany.
Ale może przy obciążeniu (jazda) to ma wpływ.
Z drugiej strony śruba składu to bieg jałowy i średnie obroty.
***
W kwestii regulacji składu śrubą jałowego - myślałem jeszcze o pomiarze temperatury kolanek - co by jednakowa była. Kiedyś kolega miał laserowy bezdotykowy wskaźnik temperatury. Muszę kiedyś wypożyczyć i zobaczyć czy coś by z tego było.
***
A tak na marginesie wczoraj odstawiłem VX i na razie jestem na etapie naprawy linki ssania.
Sznurek mi się urwał i w końcu zabrałem się z naprawę.
Po rozebraniu okazało się, że część która idzie od manetki do łącznika niestety przerdzewiała (mimo smarowania olej nie doszedł do środkowej części, zrobił się zadzior i oto efekt).
Pozdrawiam,
Griba
dis
Wysłany: Śro 15:47, 01 Cze 2011 Temat postu:
Co do filmików to był też robiony na zlocie jak chodzi z jednym ssaniem a jak z dwoma i jest to równie ciekawe jak synchro.
Ururka jest dobrym wakuometrem albo wręcz bardzo dobrym lecz ma jedno ograniczenie a mianowicie może być stosowany jedynie do ograniczonej różnicy podciśnień.
Po złożeniu silnika u siebie próbowałem ururki i niestety w większości przypadków przy większych różnicach regularnie i w ciągu dosłownie kilku sekund wciągało mi wszystko co było w rurce. W takim wypadku u rurkę można stosować po wstępnym ustaleniu nie za dużych różnic podciśnienia na innych przyrządach a zastosowanie obu opcji pozwoli szybko i precyzyjnie przebrnąć przez synchronizację.
STEFAN
Wysłany: Śro 13:11, 01 Cze 2011 Temat postu: Re: Duszenie silnika śrubą.
griba napisał:
Na obroty ma, ale na podciśnienie przed gaźnikiem nie ma (przynajmniej w takim zakresie, żeby mój wakuometr pokazał).
Dusiłem śrubą silnik, że chodził na jednym cylindrze, a synchro nadal było ok.
Może zrobię jakiś filmik i dam na youtube w wolnej chwili.
Pozdrawiam,
Griba
"griba"
Z tym filmikiem to uważam , że byłaby świetna sprawa dla wielu posiadaczy VX-sów .
Pokazałby czy można bezkarnie bez podpiętych wakuometrów śrubkami składu mieszanki wolnych obrotów kręcić kiedy nam na to przyjdzie ochota.
A następnie zastanawiać się czemu przy pewnym zakresie obrotów mamy mrowienie dłoni.
Ten film rozwiałby wiele wątpliwości co do tego podciśnienia przed przepustnicą w trakcie kręcenia śrubą składu mieszanki.
Tylko jest jedno ale .
Jak byś mógł to zrobiłbyś to na swoim wakuometrze a następnie go wypiąć i w to miejsce bez żadnych dławików podpiąć u-rurkę wypełnioną paliwem i olejem silnikowym tylko do zabarwienia.
Zdaję sobie sprawę o co Ciebie proszę .
Ta u-rurka jest związana z kosztami ( przewód przeźroczysty igelitowy w ogrodniczym 1,5 złotych za metr , a trzeba go od 8 do 10 metrów ( grubość ścianki 1,5 mm ) i to cały wakuometr.
Dodam tylko tyle , że sprawdzałem go z wakuometrem słupkowym " MORGANA" na mim moto i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć , że ta zwykła u-rurka jest dużo dokładniejsza ( oczywiście bez żadnych dławików ).
Po takim obejrzeniu tego filmu , ciekawe wnioski dla wielu z nas by się nasunęły.
Pozdrawiam Stefan
STEFAN
Wysłany: Śro 12:26, 01 Cze 2011 Temat postu: Re: Wibracje silnika.
robewa01 napisał:
Witam ,
po spotkaniu w Kościankach wspólnie z jednym z kolegów zauważyliśmy że mój VX jako jedyny ma tak duże wibracje !
Na wolnych obrotach powodują drżenie kierukowskazów przednich i kufra .Przy prędkości ok 140km/h i 6000obr/min wibracje przenoszone na kierownicę powodują dosyć spore mrowienie dłoni.
Po rozmowie z mechanikiem sugestia padła na złe , słabe ,błębne ? mocowanie silnika.
Co myślicie o tym ? Czy to możliwe że jest to wina mocowania silnika? Ja osobiście dopatruję się podniesionej masy wirującej w silniku same korbowody cięższe o 70g. A może się mylę , sam nie wiem.....
Pozdrawiam.
Może zacznę od tego , że każda ingerencja w silnik ( a w tym wypadku mamy , no chyba , że źle zrozumiałem ) wkładając do niego coś co nie od niego jest , sam " robewa01" wspomina , że są założone korbowody nie od VX-sa tylko o 70g cięższe .
Taka ingerencja w silnik z pewnością będzie generowała drgania , wibracje silnika.
Czy ustawianie , regulacje układu zasilania coś zmienią ( poprawią w tym temacie i w takiej sytuacji) ?
Raczej niczego nie zmienią w kwestii wibracji czy jak kto woli drgań silnika , może nam się jedynie wydawać , że jest lepiej .
To tak jak z umyciem czy wyczyszczaniem naszego moto , wydaje nam się , że jak by był teraz szybszy , lepszy i do tego zginęły jego mankamenty , które go nękały.
A z drugiej strony każdy silnik nawet prosto z taśmy generuje drgania.
Tylko te drgania są inne.
Niektóre wręcz pożądane przez odbiorców czy przyszłych nabywców.
W normalnych warunkach , słusznie ktoś zauważył , że na niektóre drgania silnika ( ich zwiększenie lub zmniejszenie ) to my mamy wpływ i jesteśmy jego sprawcami.
Chodzi właśnie o tą regulację czy też jak kto woli ustawianie układu zasilania ( mam na myśli przede wszystkim nasze gaźniki )
Pozdrawiam Stefan
Forum VX'em all! Strona Główna
»
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
VS51... AREA
----------------
Suzuki VX 800 - Powitalnia
Suzuki VX 800 - Pogaduchy
Suzuki VX 800 - Spotkania, zloty i rajdy
Suzuki VX 800 - Relacje z tras i podróży
Suzuki VX 800 - Technika jazdy
Suzuki VX 800 - Dla motocyklisty
Suzuki VX 800 - Giełda
Pośmiejmy się!
Relacje ze zlotów i spotkań forum VX'em all!
Nie tylko Suzuki VX 800 - Motocykle słuszne inaczej
Dział techniczny
----------------
Suzuki VX 800 - Zrób to sam
Suzuki VX 800 - Silnik
Suzuki VX 800 - Układ paliwowy
Suzuki VX 800 - Układ chłodzenia
Suzuki VX 800 - Zawieszenie, układ hamulcowy i ogumienie
Suzuki VX 800 - Przeniesienie napędu
Suzuki VX 800 - Układ wydechowy
Suzuki VX 800 - Instalacja elektryczna
Suzuki VX 800 - Elementy nadwozia
Suzuki VX 800 - Pozostałe kwestie techniczne
Suzuki VX 800 - Patenty i usprawnienia
Kontakt z Forum VX'em all!
----------------
Administracja oraz sprawy organizacyjne dotyczące forum, spotkań, zlotów i rajdów.
Administracja zasobami, moderacja oraz problemy związane z rejestracją i logowaniem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin